The Big Band kontynuuje trend, który od kilku lat dominuje architekturę Wielkiego Jabłka. Wieżowce Nowego Jorku coraz częściej przyjmują postać wąskich, bardzo smukłych drapaczy chmur. Pozwala to na zaoszczędzenie niewyobrażalnie drogich parceli, ale i pozwolić na niesamowite widoki z okna.
The Big Band jest projektem biura Oiio. Ich projekt jest póki co koncepcją, ale spotkał się z gorącym przyjęciem wśród amerykańskich deweloperów nieruchomości luksusowych. Ich projekt zakłada dwie wąskie wieże, które zaginają się i łączą na szczycie. W efekcie budynek wygląda jak jedna, długa bryła zakrzywiona u góry i dążąca z powrotem ku ziemi.
Co jeśli zamienimy wysokość z długością? Co by było gdyby budynki miały być długie, a nie wysokie?
– pytają retorycznie projektanci
Obiekt miałby stanąć nieopodal Central Parku, przy West 57th Street. Paradoksalnie, miejsce to nazywane jest łukiem/rogiem miliarderów. To właśnie tam, stoją najdroższe apartamentowce i rezydencje. Sam The Big Band zyskał już swoją nieco prześmiewczą nazwę Łuk Triumfalny Kapitalizmu. Liczymy na powodzenie projektu. Budynek zdaje się być oryginalny, a zarazem estetyczny i miły dla oka.