The Pleasant Escape. Marka modowa powstała z miłości do Italii. I nie tylko!

Dwa lata temu na polskim rynku modowym pojawiła się marka Italiology, a jej mottem przewodnim były proste wzory nawiązujące do włoskiego “dolce vita”. W ostatnim czasie koncept ewoluował i nosi nazwę The Pleasant Escape. Inspiracje wciąż czerpie z piękna krajów Morza Śródziemnego. Twórczynią marki jest Hanka Gałęska vel Hanu, mieszkająca w Bielsku-Białej architekt i historyk sztuki. W wolnej chwili zajmuje się także malowaniem obrazów.

Wszystko zaczęło się od miłości Hanu do Włoch. Młoda twórczyni (będąca z wykształcenia historykiem sztuki oraz architektem, również z powodzeniem realizująca się zawodowo w tym obszarze) mówi, że tak samo jak przez wieki Italia stanowiła inspirację dla ludzi w wielu obszarach, tak pozostaje nią do dziś. Hankę Gałęską zainspirowała między innymi do przekształcenia działającego od wielu lat w Bielsku-Białej, rodzinnego biznesu w markę Italiology. 

-Wiedziona instynktem, uwielbieniem dla piękna, zainspirowana kulturą basenu Morza Śródziemnego oraz z postanowieniem, że stworzę ubrania, które będą się wyróżniać, w 2020 roku rozpoczęłam podróż, która okazała się ciekawa i nieoczywista – mówi Hanka Gałęska. Początkiem 2022 roku marka ewoluowała w szerszy koncept, jakim jest The Pleasant Escape. – Chodzi o przyjemną, codzienną ucieczkę – niech ubrania, które nosimy na co dzień były tymi, które są dla nas najprzyjemniejsze, które kochamy najbardziej – dodaje Hanu.

Tworzone przez bielską artystkę ubrania cechuje prostota, a także kolorystyka kojarząca się z włoskimi wakacjami i “dolce far niente” – słodkim nicnierobieniem. Stąd na ubraniach znajdują się napisy ze słynnymi włoskimi powitaniami jak “ciao” czy “buongiorno”, okrzykiem “mamma mia!”, ale też elementami graficznie nawiązującymi do kultowych symboli Włoch. Wśród nich jest “święta trójca” włoskiej kuchni – 3xP: pasta, pizza i prosecco.

Ważną częścią misji marki jest troska o środowisko oraz sytuację osób zaangażowanych w proces produkcji. – Szacuje się, że 60 milionów kobiet na całym świecie – w wieku od 18 do 35 lat, pracujących w przemyśle odzieżowym – zarabia mniej niż minimalne wynagrodzenie. Te kobiety szyją ubrania, które codziennie widzimy na ulicach i są ukryte w łańcuchu dostaw mody. Wyśledzenie, skąd pochodzą ubrania i kto je wykonał, jest prawie niemożliwe – opisuje Hanka Gałęska. Podkreśla, że chęć tworzenia odpowiedzialnej mody jest właśnie powodem współpracy jej marki z małymi, lokalnymi firmami przy okazji szycia ubrań oraz wykonywania haftów czy nadruków. Marka tworzy także ubrania z tkanin deadstock oraz tworzy linię Creative Vintage, która wykorzystuje wyłącznie używany jeans. – Mamy też jednego dostawcę wszystkich koszulek i bluz, którego proces produkcji odzieży jest w 100% transparentny. Nasze bluzy są zrobione z organicznej bawełny, pracownicy dostają wynagrodzenie za swoją pracę i w zakładach produkcyjnych nie zatrudnia się dzieci. Nasze ubrania mają certyfikat GOTS i WRAP – dodaje Gałęska. 

-Razem możemy zmienić sposób działania mody – zachęca twórczyni marki The Pleasant Escape do zrównoważonego działania oraz wspierania młodych marek działających w stylu slow fashion. Więcej informacji na temat misji marki oraz jej działań można znaleźć na stronie www.thepleasantescape.com oraz w mediach społecznościowych.

Zobacz również: Kolekcja | Moda | ProjektantEdytorial

Tekst: Tomasz Kobylański

Zdjęcia: materiały Hanki Gałęskiej