fot. Diliff, wikimedia, CC 3.0

Titanic na lądzie — jadalnia z Titanica zachowana w Hotelu Russell

Dawny londyński hotel Russell skrywa w sobie pomieszczenie żywcem wyciągnięte z legendarnego RMS Titanic. Przy projektowaniu głównej jadalni na Titanicu architekt Charles Fitzroy Doll zainspirował się swoim poprzednim projektem z Londynu. Dziś niesamowicie zdobny wiktoriański hotel, to nie tylko titanicowa restauracja, ale także królewskie ornamenty i monumentalne formy. Opływający w marmur i terakotę gmach do dziś dominuję okolicę Russell Square.

Wiktoriański triumf

Projekty Charlesa Fitzroya Dolla to ucieleśnienie epoki wiktoriańskiej. Pierwszy duży projekt, który zrealizował wraz z innymi architektami to siedziba India Office – miejsca, z którego później zarządzano Indiami Brytyjskimi. Pałacowe wnętrza budynku są wzorcowym przykładem architektury z epoki Wiktorii Hanowerskiej.

Wybudowany w 1898 r. Hotel Russell również zachwyca wiktoriańskim stylem, choć budynek powstał na styku dwóch epok — wiktoriańskiej i edwardiańskiej. Monumentalizm hotelu przy Russell Square w dzielnicy Camden wynika z architektonicznej fascynacji nieistniejącym pałacem Château de Madrid obok Lasku Bulońskiego. Renesansowa rezydencja dzieliła się na wyraźnie zarysowane segmenty i dokładnie ten motyw można zaobserwować w Hotel Russell. Warto jeszcze dodać, że francuski zamek spłonął w trakcie rewolucji francuskiej, ponad sto lat przed pierwszymi planami hotelu.

Jako że hotel był inspirowany renesansowym chateau, to architekt postarał się przekuć ten styl na wiktoriański eklektyzm. Z tego powodu na fasadzie widoczne są regularne łuki, attyki, rzeźbione kartusze i pachwiny łuków oraz charakterystyczne francuskie boniowania wchodzące w cegłę. Nie jest to jednak prosty neorenesans, a zabawa formą. Wielowarstwowa fasada skrywa wybrzuszenia, wklęsłości i wręcz barokowe nagromadzenia zdobień. Co ciekawe, w niszach fasady umieszczono rzeźby brytyjskich królowych: Elżbiety I Tudor, Anny, Marii II i, co najważniejsze, Wiktorii.

Przez resztę elewacji ciągną się różne symbole królewskie i takie, które reprezentują inne państwa. Z boku znalazło się nawet miejsce dla premierów zasłużonych dla wiktoriańskiego imperium takich jak: Lord Salibury, William Gladstone czy Benjamin Disraeli. Co ciekawe zarówno Gladstone, jak i Lord Salibury dożyli jeszcze rozpoczęcia budowy hotelu i niewykluczone, że chociaż jeden z nich mógł zobaczyć swój pomnik na fasadzie. Warto jeszcze dodać, że większość elewacji wraz z rzeźbami wykonano z terakoty w kolorze herbaty z mlekiem.

fot. Kimpton Fitzroy London

Pamiątka z Titanica

Rytmiczny przepych fasady zapowiada bogactwo czekające w środku. Zalany włoskim marmurem karryjskim westybul wita gości klasycznymi formami. Wielobarwny marmur zauważalny jest na ścianach, suficie, kolumnach schodach, a jedynie podłoga wyróżnia się niecodzienną mozaiką. Na posadzce można zaobserwować układane z kafelków znaki zodiaku, co oddaje ducha czasu i mistycyzm końca XIX w. Nie można również przeoczyć antycznych głowic kolumn czy płaskorzeźb w pachwinach łuków.

Monumentalna marmurowa klatka schodowa prowadzi do łącznie 334 pokoi hotelowych, które dziś obsługuje firma hotelarska Kimpton. Pokoje są nowoczesne, więc nie ma sensu się im bliżej przyglądać, ale warto jeszcze zwrócić uwagę na witraże w oknach. Zauważalne są herby Londynu, Anglii oraz pięciolistne róże dynastii Tudorów. Podobną symbolikę można spotkać w innym spektakularnym londyńskim hotelu, czyli St. Pancras, o którym można przeczytać TUTAJ.

Oczywiście najciekawszym aspektem hotelu jest jego powiązanie z legendarnym statkiem RMS Titanic. Doll zaprojektował elegancką restaurację z charakterystycznym belkowanym sufitem i rzeźbionymi głowicami kolumn. Kilka lat po wybudowaniu hotelu, rozsławiony swoim projektem Doll otrzymał zlecenie stworzenia wnętrz restauracji dla pasażerów pierwszej klasy Titanica.
Jako że architekt użył niemalże identycznych rozwiązań w obu projektach, to dzisiejsza restauracja Fitz’s jest jedynym fragmentem architektury Titanica, który przetrwał do dziś.
Innym elementem łączącym Hotel Russell z Titanikiem jest niewielka rzeźba smoka na końcu jednej z poręczy. Rzeźba nazwana „Lucky George” miała swoją replikę na Titanicu. Z kolei, przymiotnik „Lucky” to dość oczywiste nawiązanie do tego, że drugi George nie miał tyle szczęścia co ten w hotelu.

Restauracja hotelowa, fot. Kimpton Fitzroy London
Westybul, fot. Kimpton Fitzroy London

Skansen epoki

Na szczęście hotel przetrwał burzliwe lata II wojny światowej, choć w jednym z nalotów uszkodzono kopułę. Mimo 125 lat od otwarcia hotel dalej służy gościom, ale pod inną nazwą – Kimpton Fitzroy Hotel. Co ciekawe, sieć Kimpton zdecydowała się dodać „Fitzroy” do nazwy od imienia architekta.

Hotel Russell to nie tylko kolejny niesamowicie wystawny hotel Londynu, ale również ciekawy kawałek historii. Jego intrygujące powiązanie z Titanikiem czynią z niego unikat na skalę światową. Co więcej, projekt oddaje hołd zasłużonym dla epoki wiktoriańskiej, a co za tym idzie, stanowi symbol minionej imperialnej epoki Wielkiej Brytanii.

Źródło: Living London History

Czytaj też: Architektura | Ciekawostki | Hotel | Londyn | Wielka Brytania | Eklektyzm | whiteMAD na Instagramie