Toaleta publiczna w Gdańsku. Jedna z najbardziej designerskich w Polsce

Małe projekty dla architektów wcale nie oznaczają prostej i łatwej pracy. Kilka lat temu w Gdańsku stanęła jedna z najbardziej designerskich toalet publicznych

w Polsce. Jej projekt powstał w pracowni SIM Architekci.

Główne Miasto w Gdańsku to miejsce wyjątkowo trudne dla prowadzenia inwestycji. Wymaga od architekta respektowania warunków konserwatorskich, własnościowych, umiejętności pracy między chaotycznie prowadzoną infrastrukturą techniczną oraz respektowania dziedzictwa archeologicznego i historycznego. Poziom trudności podnosiły wymagania zamawiającego – działającej w imieniu miasta Gdańsk spółki miejskiej investGda. Celem było stworzenie prefabrykowanej konstrukcji, która w minimalnym stopniu wymaga prac ziemnych. Toaleta miała być półautomatyczna, całoroczna i łatwa w obsłudze. 

Pod względem architektonicznym wymagano od nas czegoś pozornie niemożliwego – stworzenia wyjątkowego budynku, pasującego nie tylko do historycznego otoczenia ale także nowoczesnych dzielnic. Budynek powinien więc pasować wszędzie – tłumaczą autorzy projektu.

Prace nad wyglądem toalety rozpoczęły się od konsultacji społecznych i środowiskowych. Przygotowane koncepcje zostały zaprezentowane Architektowi Miejskiemu, Konserwatorowi Zabytków i lokalnej społeczności. 

Projektując ten obiekt, chcieliśmy stworzyć współczesny mebel miejski; mało agresywną formę, która w detalu nawiązuje do materiałów z najbliższego otoczenia. Przestudiowaliśmy wiele form i kompozycji architektonicznych, z których wyłoniliśmy kilka brył stanowiących podstawę dalszych analiz. Najbardziej optymalną w tym wypadku okazała się bryła opisana na okręgu – dodają SIM Architekci.

Wyzwaniem dla projektantów stało się dopasowanie takiego kształtu wnętrza, aby odpowiadał potrzebom osób niepełnosprawnych a jednocześnie zajmował możliwie najmniejszą powierzchnię. Udało się to osiągnąć poprzez nieznaczną deformację strefy wejścia, dzięki temu rzut toalety przypomina kroplę wody. Prześwietlony szklany dach pozwala odpowiednio doświetlić wnętrze w ciągu dnia oraz dzięki zyskom energetycznym wspomóc ogrzewanie. Architekci chcieli, aby powstał obiekt zbudowany z materiałów przetwarzalnych, dlatego wybrali stal i szkło jako materiały podstawowe a do wykończenia wnętrza zaproponowali kompozyty z certyfikatami ekologicznymi.

Trzon toalety stanowi konstrukcja stalowa szkieletowa. Oparta jest na płycie fundamentowej. Całość otoczona jest panelami z patynowanej blachy w kolorze rdzawym i przywołuje skojarzenie z surowymi kadłubami statków budowanych w pobliskich stoczniach. Dodatkowo odcień patyny mieniąc się w słońcu wygląda jak złoto północy – bursztyn. Kolor ten stanowił jednak tło dla otaczającego korpus ożebrowania ze stali kwasoodpornej. Żebra są polerowane a delikatna deformacja ich kształtu w podstawie pozwala zaparkować między nimi koła rowerów. Idea wielofunkcyjnego mebla miejskiego stała się faktem. Polerowana strona żeber odbija najbliższe otoczenie, przez co pełnymi refleksami czerpie z kontekstu sąsiedztwa. Odbity świat nie jest jednak dokładny. Delikatne deformacje, zakrzywienia powodują, że odbite fragmenty są raczej kolorystycznym i plastycznym nawiązaniem zamiast fotorealistycznym powtórzeniem. Dzięki temu obiekt częściowo zanika a odbicia zieleni rozmywają krawędzie, przez co całość zdaje się być przeźroczysta i rozpuszczać na tle historycznej zabudowy.


Dodatkowo architekci podkreślili ten efekt przez charakterystyczne ścięcie w dachu toalety a przeciągnięte ponad jej krawędź żebra są metaforą szczytów gdańskich kamienic. Wszystko to powoduje, że dość zdecydowana forma nie narzuca się i nie próbuje zdominować otoczenia. Zamiast tego pozostaje z nim w nieustannym dialogu pełnym niedopowiedzeń.

Architekci: mgr inż. arch. Stefan Schleifer, mgr inż. arch. Tomasz Milczanowski, mgr inż. Anna Niedzielska, mgr inż. Agnieszka Szanowska

Konstrukcja: inż. bud. Anita Czaplińska

Zdjęcia: Zbigniew Kopyść