W Warszawie trwa czyszczenie kładki pieszo-rowerowej, dzięki któremu nawierzchnia odzyskuje swój pierwotny wygląd. Efekty są widoczne gołym okiem – umyte fragmenty znacząco różnią się od tych, które dopiero czekają na swoją kolej. Pomimo prac konserwacyjnych most pozostaje dostępny dla pieszych i rowerzystów, co umożliwia swobodne korzystanie z przeprawy.
Otwarty w marcu most pieszo-rowerowy, łączący dwie strony Wisły, od razu zyskał popularność wśród mieszkańców i turystów. Przeprawa nie tylko stanowi wygodną trasę, ale też jest architektoniczną atrakcją. Niestety, intensywne użytkowanie szybko odbiło się na stanie nawierzchni – na posadzce pojawiły się ślady po oponach, a jasny kolor wyblakł, nadając przeprawie szary i zaniedbany wygląd.
Kładka przed myciem. Fot. Cybularny, CC0, via Wikimedia Commons
Aby przywrócić estetykę mostu, Zarząd Dróg Miejskich zlecił gruntowne czyszczenie nawierzchni. Prace rozpoczęły się w połowie zeszłego tygodnia i są realizowane w etapach, głównie w godzinach wieczornych i nocnych, by zminimalizować niedogodności dla użytkowników. Dzięki takiemu harmonogramowi możliwe jest utrzymanie ruchu na moście, a jedynie czyszczone fragmenty są tymczasowo odgradzane.
Pierwsze efekty prac są imponujące – wyczyszczone powierzchnie wyglądają niemal jak w dniu otwarcia. Usunięto większość zabrudzeń, w tym widoczne wcześniej ślady po oponach, a nawierzchnia odzyskała jasny kolor. Różnica między wyczyszczonymi a brudnymi fragmentami jest ogromna.
Zarząd Dróg Miejskich apeluje do pieszych i rowerzystów o ostrożność i odpowiedzialne korzystanie z mostu. Choć niektóre ślady, szczególnie te po gwałtownym hamowaniu, pozostają widoczne, większa dbałość o nawierzchnię mogłaby przedłużyć jej estetyczny wygląd. Wspólna troska o most może uczynić z niego wizytówkę Warszawy na długie lata.
Koszt realizacji prac wyniósł 150 tysięcy złotych. Choć czyszczenie kładki skutecznie poprawia jej estetykę, Zarząd Dróg Miejskich podkreśla, że w przyszłości konieczne będzie ponowne odświeżenie nawierzchni. Most, jako obiekt wystawiony na intensywne użytkowanie i działanie warunków atmosferycznych, wymaga regularnej konserwacji. Na ten moment jednak użytkownicy mogą cieszyć się jego odnowionym wyglądem, a cały proces ma zakończyć się jeszcze w tym tygodniu. Palącym problemem natomiast pozostają szpecące bazgroły pozostawione przez wandali. Miejmy nadzieję, że i one wkrótce zostaną usunięte.
Źródło: ZDM w Warszawie
Czytaj też: Warszawa | Ciekawostki | Miasto | Architektura w Polsce | whiteMAD na Instagramie