fot. David Brossard, wikimedia, CC 3.0

Unikatowy kościół w stylu art déco. Boston Ave. Church w Tulsie

Kościół Metodystów przy Boston Avenue w Tulsie to jeden z nielicznych przykładów kościoła w stylu art déco. Styl ten kojarzył się z burżuazją, przemysłem i handlem, a nie religijnymi motywami. Jednak w dawnej stolicy amerykańskiego art déco w stanie Oklahoma lokalni architekci zdecydowali się na odważny projekt kościoła. Spójne i bogate detale przedstawiają motyw dłoni złożonych do modlitwy. Wzbijająca się na 76 m wieża jest najeżona pinaklami, a delikatne różowe wnętrza podkreślają świętość budynku. Co ciekawe, do dziś trwa spór odnośnie do tego, kto tak naprawdę odpowiada za projekt tej unikatowej na skalę światową świątyni.

Niezbyt święty styl

Znany styl art déco to przede wszystkim geometryczne formy, drogie materiały i pogodny luksus wyłaniający się zaraz po tragedii I wojny światowej. Jednak poza nielicznymi przykładami z Europy trudno jest wskazać charakterystyczny kościół wybudowany w tym stylu. W końcu art déco celebrowało bogactwo przemysłowe, handlowe i konsumpcyjne, co nie pokrywało się z kościelną wizją świata.

W latach 20. i 30. niewielka Tulsa stała się stolicą amerykańskiej ropy naftowej. Rozwinięty przemysł i nagły napływ ogromnych środków zachęcał inwestorów do budowania coraz to okazalszych budynków w aktualnym stylu – art déco. Nie inaczej mogło być w przypadku nowego kościoła.

Według części badaczy autorką projektu jest lokalna wykładowczyni University of Tulsa – Adah Robinson. W oficjalnych dokumentach i zapisach biura Rush, Endacott and Rush odpowiedzialnego za realizację inwestycji widnieje jednak nazwisko Bruce’a Goffa, będącego uczniem Robinson. Goff miał zabrać plany swojej nauczycielki i przekazać je firmie, w której odbywał praktyki, jednak nie ma na to niezbitych dowodów. Tak czy inaczej, budynek został zrealizowany na chwilę przed Wielką Depresją w 1929 r. Co ciekawe, jedna z cegieł kościoła została wmurowana w ikoniczny Chicago Tribune Building, jako wyraz szacunku dla unikatowego projektu z Oklahomy.

fot. Sarah J Malerich, wikimedia, CC 3.0

Art-gotyk

Nie byłby to budynek art déco, gdyby nie strzelistość i pionowe linie. Wieża kościoła przypomina wąski wieżowiec zwieńczony rzędami pinakli. Nieco niżej znajdują się niemalże gotyckie przypory wieży. W założeniu uchodząca do góry wieża ma przypominać ręce złożone w modlitwie. Ten motyw przewija się przez całą elewację budynku. Łącznie kościół zdobi blisko 100 rzeźb z modlącymi się postaciami misjonarzy. Rzeźby wykonane są z typowej dla stylu art déco terakoty, a ich autorem jest inny uczeń Robinson. Poza terakotą budynek wyłożono wapieniem i granitem z Północy. Co ciekawe, architekt określił styl budynku jako „nowoczesny gotyk”.

Należy również docenić zdobienia witrażowych okien i małe detale fasady. Dominują tu motywy roślinne nawiązujące do lokalnych preriowych kwiatów Oklahomy. Okna zostały załamane tak, by układać się w geometryczne, ostre kształty, a ich wąski rozstaw podkreśla strzelistość bryły. Więcej takich motywów znajduje się w spójnym wykończeniu wnętrza.

Jodełki i kwiatki

Zarówno elewacja, jak i wnętrze są art-decowskimi interpretacjami gotyku, co widać w niemal każdym elemencie kościoła. Nawet sam plan budynku przypomina trochę gotyckie katedry. Z góry zauważalny jest krótki transept, a tylna część budynku jest zaokrąglona, tak jak gdyby miała znajdować się tam absyda i kaplice. W rzeczywistości jest to tylko odległe nawiązanie, jako że w zaokrąglonej części ulokowano główną salę zgromadzeń z pokaźną widownią. Ściany sanktuarium wyłożono drewnianą sztukaterią z motywem strzałki.

Geometryczne detale pojawiają się też na pozostałych ścianach, które pomalowano na różowo. Zauważalny jest także symbol szewronu (jodełki) i paru innych geometrycznych kształtów. Zygzaki ciągną się dookoła okrągłego sufitu. Nad głowami wiernych rozpościera się zaślepiony oculus ozdobiony „strzałkami” czy też „piórami”. Jest to również jedyny element wnętrza, który przypomina złoto. Istotną rolę grają tu kwiaty preriowej trytomy. Wzory pojawiają się na kratach wentylacji, balustradach i witrażach. Warto wspomnieć jeszcze o organach głównego audytorium, które stanowią funkcjonalny i estetyczny element wystroju. Instrument zainstalowano w latach 60., a jego producentem jest firma Möller.

fot. Doncow, flickr, CC 2.0

Wieloletni plan

Pozostałe pomieszczenia i korytarze są zalane różem. Lampy zostały osadzone dość nisko, co znacząco przyciemnia korytarze. Typowe dla stylu art déco szklane klosze składają się z rzędów geometrycznych strzałek. Warto dodać, że niektóre ściany ozdobiono mozaikami przedstawiającymi kielich, krzyż i inne religijne motywy. Ten i wiele innych elementów dodano dopiero w latach 90. Warto zaznaczyć, że w kościele są też inne, znacznie mniejsze kaplice o prostszym wystroju.

Od momentu zakończenia budowy w 1929 r. wspólnota przy Boston Avenue rozbudowywała obiekt. Charakterystyczna wieża została wykończona dopiero w 1966 r. To wtedy ukończono budynek edukacyjny i dodano wiele detali. W latach 90. dodano pozostałą część zdobień uwzględnionych w oryginalnych planach, a także dobudowano kolumbarium (zbiorowy grobowiec).

W 1999 r. budynek został wpisany na narodową listę zabytków i do dziś jest uznawany za jeden z najciekawszych przykładów sakralnego art déco. Inspiracja lokalną naturą i delikatne religijne motywy w środku czynią Boston Avenue Methodist Church oryginalnym dziełem końca lat 20. Oryginalności dodaje także zamysł architekta polegający na interpretacji gotyckich elementów. Religijne zastosowanie stylu art déco nie zyskało nigdy na popularności, ale to właśnie dlatego kościół w Tulsie jest perłą architektury na skalę światową.

Źródło: Oklahoma Historical Society

Czytaj też: Architektura | Ciekawostki | Architektura sakralna | Stany Zjednoczone | Art Deco | whiteMAD na Instagramie