W jaki sposób pandemia zmienia zwyczaj picia kawy wśród Polaków?

Wszyscy dążymy do szczęścia, spokoju, do równowagi – do hygge. Wiele jest sposobów, w jaki próbujemy to osiągnąć. Jedni medytują, inni chodzą na spacery po lesie. Jeszcze inni relaksują się przy filiżance dobrej kawy. Jak Duńczycy utorowali nam drogę do szczęścia i jak do tego wykorzystują kawę?

Hygge – moda czy styl życia i bycia?
Wielu z nas hygge kojarzy się z chwilową modą. Z czymś, o czym teraz pełno w mediach, ale niebawem z pewnością zniknie. Jednak hygge to coś więcej – to filozofia, która coraz bardziej rozgaszcza się wśród Polaków spragnionych spokoju, równowagi, poczucia bezpieczeństwa. Hygge ma pokazać, że nie trzeba mieć, aby być. Często staje w opozycji do pędu obecnego świata i konsumpcjonizmu.

Skąd wzięło się hygge w Polsce?
Hygge przyszło do nas z zimnej Danii. Jego praktykowanie ma nas zaprowadzić do stanu równowagi. Duńczycy w ten sposób zwalczają niedogodności płynące z pogody i otaczającej ich przez większość roku aury. Gdy za oknem pada, wieje i jest ciemno, zrób coś dla siebie. Zadbaj o wewnętrzne ja. Zaopiekuj się sobą. Poczuj się dobrze.

W ostatnich latach hygge rozszerza swe kręgi, już nie tylko zachwycają się nim Skandynawowie. Ogromną popularność zyskało w Wielkiej Brytanii, co ciekawe słowo to zostało uznane za drugie słowo roku 2016 według wydawnictwa HarperCollins, zaraz po Brexicie.

– Nawet jeśli hygge to tylko moda, warto ją kultywować. Brać przykład z Duńczyków, np. pijąc tylko najlepsze odmiany kawy. Jest to napój, który pozwala się odprężyć, ale i zebrać myśli. Hygge staje się coraz bardziej popularne wśród mieszkańców na całym globie, bo oferuje właśnie spokój, którego w ostanich czasach tak wszystkim brakuje – mówi CEO  Przyjaciele Kawy – Aurimas Vainauskas.


Hygge- jak to zrobić?
Małe czynności mają doprowadzić do poprawy samopoczucia. Hygge opiera się na wprowadzeniu do życia przyjemnych rytuałów, które, chociaż nieznaczące i często banalne, mają nam pomóc w przeżyciu każdego kolejnego dnia w radości, spokoju i zadowoleniu. Bo nie trzeba wielkich czynów i gestów, aby być zadowolonym z codzienności.

Hygge, oznacza wygodę, przytulność, błogostan, komfort bycia nie tylko samemu, ale też z innymi. Kojarzy się z bezpieczeństwem, relaksem, radością ze spotkania i panującej atmosfery.

O samą atmosferę chodzi w rzeczy samej. Ma być miło, niespiesznie. Przytulnie. Najlepiej z książką, pod kocem i z filiżanką dobrej kawy.

Dania – kraj kawą i szczęściem płynący
Jak się okazuje Dania, hygge i kawa mają ze sobą dużo więcej wspólnego, niż mogłoby się wydawać. Kraje skandynawskie znajdują się w pierwszej dziesiątce krajów spożywających kawę w przeliczeniu na jednego mieszkańca w Europie. Duńczycy spożywają średnio 8,6 kg kawy rocznie1, co daje im czwartą pozycję w zestawieniu największych europejskich kawoszy, tym samym wyprzedzają nawet Włochów.

Duńczycy najszczęśliwsi dzięki hygge?
Dzięki swojemu stylowi życia Duńczycy w wielu rankingach jawią się jako jeden z najszczęśliwszych narodów świata. Stale zajmują czołowe miejsca w badaniach jakości życia. Można tu mówić o duńskim dolce vita. Duńczycy stawiają na jakość jedzenia i napojów.

Jaką kawę pije się w Skandynawii?
W Danii, Szwecji i Norwegii konsumuje się głównie kawę czarną, czyli bez mleka i cukru. Co to oznacza? Jakość kawy jest najważniejsza. Nie potrzeba dodatków, aby poczuć jej smak i aromat.
Sama Kopenhaga znana jest jako miasto, w którym serwuje się wspaniałą kawę. Dobra kawa dla Duńczyka to nie mleczne latte, ale lokalnie palona, pieczołowicie parzona kawa. Kawa importowana do Danii musi mieć wysoką jakość. Przeciętny Duńczyk  bez wątpienia rozpozna smak dobrej jakościowo kawy.
Wydaje się że hygge to nie chwilowa moda, ale trend, który zostanie przy nas na dłużej. Pozwoli odpoczywać, relaksować się, cieszyć z małych rzeczy.  Warto, aby przy tych codziennych, drobnych rytuałach towarzyszyła nam również filiżanka dobrej jakościowo kawy.

Zobacz również: Naczynia | Ciekawostki | Dania