Warszawa, choć w dużej mierze zniszczona podczas II wojny światowej, wciąż kryje na swoich ulicach perły secesyjnej architektury. Jeden z najbardziej niezwykłych przykładów tego stylu stanowi Dom Bankowy Wilhelma Landaua przy ulicy Senatorskiej 38. Powstały na początku XX wieku budynek, mimo późniejszych przekształceń, pozostaje świadectwem epoki, w której elegancja i funkcjonalność przenikały się w architekturze użytkowej.
Dom Bankowy Wilhelma Landaua – historia powstania budynku
Wilhelm Landau, założyciel banku, rozpoczął swoją działalność w Warszawie w 1857 roku, otwierając kantor wekslowy przy ulicy Orlej. Jego przedsiębiorczość i sukcesy finansowe pozwoliły mu na ekspansję, m.in. do Łodzi, a także na inwestycje w nieruchomości. Na początku XX wieku bank przejął działkę przy ulicy Senatorskiej, gdzie miał powstać reprezentacyjny budynek. W 1903 roku ogłoszono konkurs na jego projekt, w którym zwyciężył Stanisław Grochowicz. Jego wizję poddał modyfikacjom Gustaw Landau-Gutenteger, architekt specjalizujący się w secesji, który wcześniej zaprojektował łódzki oddział banku. Prace budowlane trwały w latach 1904-1906 i były prowadzone przez warszawską firmę budowlaną „Fr. Martens i A. Daab”. Z powodu ograniczonej przestrzeni budynek musiał być mniejszy od łódzkiego odpowiednika, lecz mimo to zachwycał detalem i dbałością o proporcje.
Secesyjna architektura i wystrój
Dwupiętrowy gmach posiada wysokie przyziemie i użytkowe poddasze. Jego czternastoosiowa fasada została zwieńczona balustradową attyką z dekoracyjnymi pinaklami. Centralna część budynku wyróżniała się ryzalitem, który kończył się łukowatym przyczółkiem, a nad nim znajdowała się efektowna kopuła z latarnią (niestety, usunięta po wojnie, razem ze zdobieniami attyki i części fasady). Przejazd na podwórze umieszczono w skrajnej, północnej osi. Wejście główne prowadziło do westybulu z półkolistymi schodami, za którymi rozciągała się przestronna sala kasowa, przykryta szklanym plafonem. W secesyjnych wnętrzach dominowały pastelowe odcienie sepii i różu, dekoracyjne stiuki, ozdobne kafelki, rzeźbione boazerie oraz drewniane balustrady zdobione motywami roślinnymi. Budynek był wyposażony w nowoczesne rozwiązania techniczne, jak centralne ogrzewanie, instalację gazową, elektryczną oraz klimatyzację.
Szczególną innowacją był system ogrzewania szklanego plafonu nad halą kasową, który zapobiegał gromadzeniu się śniegu i odprowadzał wodę skraplającą się na jego powierzchni. Zadbano również o ochronę przechowywanych pieniędzy, złota i innych kosztowności, budując – jak się wtedy wydawało – nowoczesny i bezpieczny skarbiec. 28 czerwca 1920 r. miało miejsce bardzo głośne włamanie. Rozpisywała się o nim cała ówczesna stołeczna prasa. Stanisław Ćwil i Hubert Krigier wykonali podkop pod budynkiem, po czym weszli do sejfu i skradli wiele kosztowności oraz pieniędzy. Policja ujęła złodziei i skazała ich na więzienie.
Dom Bankowy Wilhelma Landaua i jego późniejsze losy
Bank Landaua działał w tym miejscu do 1925 roku, po czym jego siedzibę przejął Polski Bank Przemysłowy, który upadł na początku lat 30. XX wieku. Podczas II wojny światowej gmach został zaadaptowany na potrzeby Wojskowego Szpitala Maltańskiego. W jego skarbcu urządzono salę operacyjną i magazyn, a na piętrze aptekę. Mimo intensywnego użytkowania budynek przetrwał wojnę w stosunkowo dobrym stanie, choć utracił m.in. świetlik w hali kasowej. 1 sierpnia 1944 roku, po pięciu latach niemieckiej okupacji, wybuchło powstanie warszawskie. W pobliskim pałacu Mniszchów, gdzie obecnie znajduje się ambasada Belgii, również funkcjonował wówczas oddział szpitala. W trakcie walk schronienie znajdowali tam zarówno ranni powstańcy i żołnierze niemieccy, jak i cywile. Podczas dwóch ewakuacji szpitala, które miały miejsce 7 i 14 sierpnia, Niemcy dokonali w sąsiedztwie banku egzekucji na około 30 Polakach.
Nowy gmach w 1907 roku i budynek dziś. Źródło: Muzeum Narodowe w Warszawie i WhiteMAD/Mateusz Markowski
Po 1945 roku gmach przejęły instytucje państwowe. W pierwszych powojennych latach mieścił się tam Stołeczny Ośrodek Propagandy Partyjnej PPR, a później PZPR. W tym okresie (około 1951 roku) dokonano najpoważniejszej zmiany w bryle budynku – usunięto charakterystyczną kopułę. W 1956 roku gmach przekazano Związkowi Harcerstwa Polskiego, a później Ministerstwu Oświaty. Od lat 90. XX wieku obiekt służył jako Instytut Francuski, który przeprowadził remont budynku, niestety bez przywrócenia utraconych elementów architektonicznych.
Obecny stan i przyszłość gmachu przy Senatorskiej 38
Budynek, choć wpisany do rejestru zabytków w 1984 roku, od lat czeka na pełną renowację. W latach 2015-2018 był tymczasową siedzibą Parku Miniatur Województwa Mazowieckiego, jednak od tego czasu pozostaje opuszczony. Jego stan pogarsza się do tego stopnia, że na elewacji zamontowano siatki, które mają chronić przechodniów przed spadającym tynkiem. Przyszłość jednego z najcenniejszych secesyjnych gmachów Warszawy jest niepewna, choć pojawiają się głosy o konieczności jego renowacji i przywrócenia oryginalnej kopuły oraz innych elementów.
Źródło: sekretywarszawy.pl, blog.magiawarszawy.pl
Czytaj też: Secesja | Kamienica | Miasto | Warszawa | Architektura w Polsce
Gmach w 1907 i 2025 roku. Źródło: Biblioteka Cyfrowa Politechniki Warszawskiej i WhiteMAD/Mateusz Markowski
Dom Bankowy Wilhelma Landaua – budynek z kopułą w latach 20. XX w. i bez w 2025 roku. Źródło: Archiwum Państwowe w Warszawie i WhiteMAD/Mateusz Markowski