To już pewne. Nie ma żadnych wątpliwości, jak będą wyglądały pomniki upamiętniające katastrofę smoleńską. Gdzie staną? Najprawdopodobniej tuż obok Grobu Nieznanego Żołnierza.
Docelowo powstaną 2 pomniki. Pierwszy z nich, upamiętniać będzie wszystkie ofiary katastrofy. Przybrał kształt statecznik pionowego, który mieści się przy ogonie samolotu. Na nim znajduje się 96 stopni, które symbolizują poszczególne ofiary tragedii. Jego autorem jest rzeźbiarz i performer Jerzy Kalina, a decyzja o wyborze zapadł jednogłośnie.
Drugi pomnik, budzący więcej kontrowersji, to posąg Lecha Kaczyńskiego stojącego na wysokim cokole. Jego projekt stworzył Stanisław Szwechowicz i Jan Raniszewski. Projekt przeszedł również jednogłośnie, jednak Sąd Konkursowy zalecił kilka poprawek, do których ustosunkowali się artyści.
Największą kontrowersję wzbudza jednak sama lokalizacja pomników. Początkowo, pomniki miały stanąć tuż obok Pałacu Prezydenckiego, przy skwerze Twardowskiego, jednak na to nie było zgody stołecznego ratusza, który argumentował to historycznym znaczeniem okolicy, a także faktem, że skwer stałby się wtedy mauzoleum wyłożonym granitem, na co nie chce wyrazić zgody konserwator zabytków. Ratusz zaproponował alternatywne rozwiązanie, które nie przypadło do gustu jury konkursu. Po zmianach administracyjnych w zarządzaniu terenem przy Placu Piłsudskiego to właśnie ten teren wydaje się być najbardziej prawdopodobnym miejscem, w którym możemy się spodziewać pomników. Budzi to wielkie kontrowersje wśród mieszkańców Warszawy, ze względu na fakt, że Plac Piłsudskiego to jedno z najważniejszych miejsce w stolicy, mające bogatą historię i duże znaczenie dla miasta i mieszkańców.
fot. KS Budowy Pomników: Prezydenta L. Kaczyńskiego i Ofiar Tragedii Smoleńskiej
wiz. Marta Kądrusik
