Patrząc na nowoczesną bryłę z dużymi przeszkleniami trudno uwierzyć, że jeszcze niedawno działał tu warsztat samochodowy. Śmiałej przebudowy budynku podjął się architekt Krzysztof Grześków z pracowni rewizja grupa projektowa. Dzięki zmianom powstał tu dom, który jest jednocześnie biurem pracowni.
Budynek znajduje się we Wrocławiu. Architekt chciał, by położone było maksymalnie 10 minut jazdy rowerem od centrum miasta. Ważna była też obecność starych drzew w pobliżu, bliskość Odry i terenów rekreacyjnych.
We Wrocławiu nie ma za dużo takich dzielnic. Jest Sępolno/Biskupin, Zacisze, Zalesie. Jednak bardzo ciężko jest tam znaleźć działkę na sprzedaż, a nawet jeśli się już uda to raczej nas na nią nie będzie stać. Dlatego postanowiliśmy trochę zrewidować nasz sposób myślenia i tym samym znaleźliśmy stary warsztat samochodowy który znajdował się na niewielkiej, 240 metrowej działce budowlanej, ale spełniającej wszystkie wcześniej wymienione kryteria. Sam budynek co prawda nie nadawał się do wykorzystania, ale sprzedaż części materiałów z rozbiórki pozwoliła nam zasilić budżet przeznaczony na budowę nowego obiektu – mówi Krzysztof Grześków.
Projektując swój dom i biuro architekt postanowił połączyć elementy charakterystyczne dla hali przemysłowych z rozwiązaniami typowymi dla budownictwa mieszkalnego. W budownictwie przemysłowym wszystko jest prefabrykowane, a na miejscu tylko składane. Pozwala to na uniknięcie niedokładności i znaczące przyśpieszenie procesu budowy. Budowa Casafutura trwała 100 dni roboczych, a wszystkie prace wykonywały trzy osoby.

Zastosowanie odpowiedniego modułu pozwala na składanie elementów jak klocki i uniknięcie zbędnych docinek. Tutaj tym modułem była wielokrotność 120 cm: prefabrykowane płyty elewacyjne mają 120×120 cm; okna mają 120 x120 cm; słupy 30 cm (120/4) ustawione są natomiast w rozstawie 360 cm (120×3). W konsekwencji pomaga to na łatwe zaaranżowanie wnętrza standardowym modułem gdzie np. szerokość szafki kuchennej czy mebli wynosi 60 cm. oraz ułatwia prace wykończeniowe gdzie standardowa szerokość np. płyt regipsowych to również 120 cm.
Gotowe elementy, przywiezione z fabryki, są na tyle dokładne, że nie wymagają np. tynkowania, a odpowiednie rozprowadzenie instalacji pozwala uniknąć zbędnych zabudów czy sufitów podwieszanych które często generują największe koszty.

Oczywiście jak myślimy o hali automatycznie mamy w głowie obraz mało estetycznych sklepów wielkopowierzchniowych, ale to wrażenie potęguje najczęściej nieprzemyślany dobór materiałów.
My zamieniliśmy np. materiał płyt elewacyjnych na drewno opalane co znacząco ociepliło wizerunek całego obiektu, a do wylewanych posadzek przemysłowych dodaliśmy żwirek który po wyszlifowaniu stworzył dokładnie taki wzór i taki kolor jak chcieliśmy (lastryko) – dodaje architekt.
Budynek składa się z dwóch części strefa prywatna mieszkańców znajduje się na piętrze. Parter zajęła część pracowni. Każda z części składa się z ośmiu kwadratów o wymiarze 3,6×3,6 m. Wszystkie pozostałe funkcje takie jak kuchnie, łazienki, pomieszczenia techniczne zostały rozmieszczone w strefie buforowej zlokalizowanej bezpośrednio prze ścianie budynku sąsiedniego co pozwoliło na zapewnienie dodatkowego odizolowania od sąsiadów oraz, ze względu na zgrupowanie, na ograniczenie prac instalacyjnych.
projekt: REWIZJA Grupa Projektowa
zdjęcia: Maciej Lulko, Ada Gruszka
Czytaj też: Dom jednorodzinny | Biuro | Kultura | Sztuka | Wrocław | whiteMAD na Instagramie