Do zaprojektowania wnętrza tego domu inwestorzy zaprosili duet architektek Kubieniec & Długosz. Dom znajduje się w górach u podnóża Beskidu Śląskiego. Jego właściciele postanowili porzucić swoje warszawskie mieszkanie i zamieszkać w otoczeniu natury.
Powierzchnia domu wynosi nieco ponad 200 m kw. Położony jest na rozległej działce oferującej widok na góry. Dom znajduje się na skraju obszaru turystycznego. Wystarczy przejść kilka kroków, przekroczyć strumień, by znaleźć się na górskim szlaku. Zbudowany w takim otoczeniu budynek miał stać się odskocznią od zgiełku dużego miasta.
Inwestorzy chcieli minimalistycznej przestrzeni, która nie będzie ich przytłaczać, która stanie się tłem dla widoków zza okna oraz będzie oazą domowego życia. Jednocześnie wnętrze miało być funkcjonalne, bo w domu mieszkają też dzieci i każdy z domowników ma indywidualne potrzeby.
Architektki wykorzystały meble i dodatki z naturalnych materiałów. Ich różnorodna struktura ma działać kojąco na zmysły. Nie znajdziemy tu wysokiego połysku, błyszczącego chromu czy mocnych kolorów. Zamiast tego pojawia się szczotkowana stal, kamień o satynowej powierzchni i różnorodne tkaniny o grubszym splocie. Wszystko to współgra ze sobą, opierając się na tej samej palecie barw. Większość wyposażenia to produkty polskich firm. Całość dopełnia dyskretne oświetlenie architektoniczne w bieli i czerni.
Prace nad projektem wnętrza architektki rozpoczęły już na etapie budowy domu. Pozwoliło to wprowadzić drobne korekty na parterze, między innymi przesunięto i podwyższono otwory drzwiowe. Na piętrze natomiast nieco inaczej rozłożono proporcje pomieszczeń i ich układ.
Wnętrze cechuje spójna estetyka. Mieszkańcy mogą spotykać się w wygodnej części dziennej. Część ta została podzielona na trzy strefy: wypoczynkową, jadalnianą i kuchnię. W strefie wypoczynku mamy podwieszaną jasnoszarą zabudowę z kominkiem. Składa się ona z części meblowej kryjącej telewizor, podestu z kamienia naturalnego oraz narożnego kominka.
Po otwarciu harmonijkowych frontów możemy oglądać filmy lub grać na konsoli. Dzięki temu na co dzień nie widzimy ekranu tv, a miejsce to służy częściej do wspólnego spędzania czasu – tłumaczą autorki projektu.
Tuż obok wzrok przyciąga grafitowy regał z miejscem do przechowywania i ekspozycji przedmiotów, który płynnie przechodzi w wysoką zabudowę kuchni. W tle za jadalnią przestrzeń domyka wysoka drewniana zabudowa kuchenna. Dyskretnie rozmieszczone podświetlenie w zabudowach dodaje klimatu, kiedy zapada zmierzch. Miękkie jasnobeżowe sofy zostały zestawione z surowym kamiennym stolikiem według naszego projektu oraz strukturalnym wełnianym dywanem. Całość dopełnia fotel z gładkiej koniakowej skóry na stalowej nodze.
W kuchni paleta kolorów jest kontynuacją strefy salonu, a blaty wykonane są z tego samego kamienia co półka pod kominkiem. Małym, ale ważnym pomieszczeniem jest łazienka na parterze. To miejsce do relaksu, w złamanej bieli, z charakterystyczną umywalką wykonaną na zamówienie.
Na piętro prowadzą schody z dębowymi stopniami na minimalistycznej stalowej konstrukcji. Ażurowa klatka schodowa stanowi tło dla zieleni za oknem, podkreślając ją liniami podświetlanych pochwytów oraz rytmem czarnych tralek balustrady. Na górze znajdują się pokoje dzieci, ich łazienka, pokój muzyczny oraz strefa sypialni rodziców.
Strefa rodziców składa się z sypialni, garderoby oraz łazienki. Garderoba jest częściowo otwarta i dodatkowo wykończona ryflowaną okładziną dębową. Łóżko i zagłówek, choć zajmują całą ścianę, dzięki konstrukcji na nóżkach dają wrażenie lekkości. Po drugiej stronie sypialni znajduje się częściowo przeszklona łazienka. Ściana wydzielająca łazienkę jest wykończona płytką ze strukturą. W łazience, oprócz funkcjonalnego prysznica i umywalki z kamiennym blatem, znalazło się również miejsce na przechowywanie w drewnianej zabudowie.
W trakcie prac nad projektem udało sie też wspólnie z Inwestorami dobrać kolorystykę wykończenia elewacji, dzięki temu wnętrze domu jest odzwierciedlone także na zewnątrz, co nadaje tej realizacji jeszcze większej spójności – podsumowują architektki.
_
O pracowni:
Historia pracowni zaczęła się w 2013 roku. Pierwszym zrealizowanym pod jej szyldem projektem, był sklep ze śląskim designem, Geszeft. Projekt ten był szeroko komentowany i doceniany w wielu branżowych konkursach i stał się ważnym czynnikiem do dalszego rozwoju pracowni.
„Jesteśmy absolwentkami Wydziału Architektury Politechniki Śląskiej, co ma duży wpływ na podejście projektowe pracowni. Bliskie są nam wartości tzw. śląskiej szkoły architektury. Staramy skupiać się na problemie, a nie tylko na efektownych rozwiązaniach. W naszej pracy nie zajmujemy się dekoracją. Jest ona wynikiem podjętych decyzji projektowych. Opracowujemy projekty pod kątem ich funkcjonalności, technicznych możliwości oraz trwałości. O projekcie myślimy kompleksowo; zaczynając od koncepcji a kończąc na nadzorze autorskim oraz sesji zdjęciowej. Współpracujemy ze sprawdzonymi specjalistami i wykonawcami z różnych branż. Cały proces projektowy jest opracowywany wspólnie z klientem, z którym rozmawiamy, konsultujemy i analizujemy różne aspekty i możliwości, starając się zrozumieć jego punkt widzenia i potrzeby. Pracujemy zarówno z osobami prywatnymi, jak i z przedstawicielami biznesu czy instytucji publicznych. Pomimo mocnego osadzenia w śląskim krajobrazie projektowym, gdzie modernizm jest częstą inspiracja, staramy się nie trzymać jednej stylistyki, a raczej szukać różnych rozwiązań, odpowiednich dla konkretnych odbiorców. Z jednej strony obserwujemy globalne trendy, a z drugiej patrzymy też na lokalne tradycje. Niektóre nasze projekty cechuje prostota i minimalizm, a inne większa gra formą, fakturą, kolorem. Wszystko to jest wynikiem rozmów, spotkań i konkretnych oczekiwań, na które chcemy odpowiadać” – czytamy na stronie pracowni.
Więcej artykułów o twórczości Kubieniec + Długosz znajdziecie poniżej:
zdjęcia: ZASOBY studio
projekt: Kubieniec & Długosz
Czytaj też: Dom jednorodzinny | Wnętrza | Styl Japandi | Kuchnia | whiteMAD na Instagramie