jeżyckie mieszkanie

Wystrój inspirowany modernizmem. Jeżyckie mieszkanie Kasi i Szymona

Poznańskie Jeżyce od lat cieszą się opinią jednej z najbardziej urokliwych i klimatycznych dzielnic miasta. To właśnie tu, w przedwojennej kamienicy stojącej pod adresem plac Adama Asnyka 2/7, Kasia i Szymon postanowili stworzyć swój wymarzony dom. Ich jeżyckie mieszkanie przeszło znaczącą metamorfozę, choć wciąż zachowuje ducha historii miejsca.

Zanim jednak para zakochała się w jeżyckim klimacie, jej życie toczyło się w rytmie kopenhaskich ulic. To tam spędzili pewien czas, by ostatecznie, pod wpływem pandemicznych refleksji, zatęsknić za bliskością rodziny i przyjaciół. Marzenie o stworzeniu spokojnego, „slow-hopowego” domu zaprowadziło ich do Poznania, a dokładniej nad Jezioro Kierskie. Zakupili stojącą tam willę i rozpoczęli jej remont. Efektem tych prac jest Hacjenda Kiekrz, o której pisaliśmy TUTAJ. Kasia i Szymon potrzebowali wówczas także drugiego lokum w okolicy, by móc stamtąd nadzorować prace. Wtedy trafili na ogłoszenie o mieszkaniu w kamienicy przy urokliwym placu Adama Asnyka. Tak rozpoczęła się ich poznańska przygoda.

Świadek historii i rodzinnych wspomnień

Mieszkanie, które skradło serca Kasi i Szymona, miało za sobą fascynującą historię. Zostało zakupione bezpośrednio od rodziny właścicieli, którzy wprowadzili się do niego tuż po zakończeniu II wojny światowej. Pielęgniarka i jej mąż, kierownik Milicji Obywatelskiej, z oddaniem dbali o każdy kąt przez całe swoje życie. Efektem tej troski były między innymi nigdy niecyklinowane parkiety z lat 50. XX wieku, które przetrwały w doskonałym stanie. Sama kamienica, w której mieści się mieszkanie, to przedstawicielka modernistycznej architektury Poznania. Wybudowana w latach 1938-39 według projektu Tadeusza Płończaka we współpracy z Józefem Jaryszem, stanowi integralną część malowniczego placu Adama Asnyka. Historia tego placu nierozerwalnie związana jest z zamożną jeżycką rodziną Kosickich. To oni traktowali w okresie międzywojennym ten teren jak swój prywatny ogród. Ostatni przedstawiciele rodu, nie mając spadkobierców, zdecydowali się przekazać go na potrzeby lokalnej społeczności, a w szczególności dzieci. Do dziś znajduje się tam plac zabaw, który przypomina o tej pięknej historii. Współcześnie okolica tętni życiem dzięki licznym kultowym kawiarniom, restauracjom oraz słynnemu Domowi Tramwajarza, który oferuje bogaty program kulturalny.

jeżyckie mieszkanie

Jeżyckie mieszkanie Kasi i Szymona – zmiany

W momencie zakupu mieszkanie wypełnione było meblami z epoki PRL-u. Charakterystyczne lampy, komody, szafy, typowe meblościanki oraz piece kaflowe, które niegdyś służyły do ogrzewania, tworzyły klimat minionej epoki. Pierwotny układ mieszkania obejmował dwa salony połączone w amfiladzie, jedną łazienkę, sypialnię, kuchnię, spiżarnię oraz pokój dla służby. Nowi właściciele mieli jednak zupełnie inną wizję swojego wymarzonego gniazdka. Celem było zachowanie możliwie jak najwięcej z zastanego stanu, w tym m.in. pięknych parkietów i stolarki drzwiowej, ale również wprowadzenie dużej liczby miejsc do przechowywania. Podczas gruntownego remontu Kasia i Szymon zdecydowali się usunąć piece, aby poprawić funkcjonalność i zwiększyć przestrzeń. Para marzyła o jednej przestronnej strefie dziennej, dwóch wygodnych sypialniach, funkcjonalnym biurze z opcją spania dla gości oraz dwóch łazienkach. To nie lada wyzwanie podjęła się zrealizować poznańska architektka Magda Piotrowska z Koper Studio. Dzięki jej kreatywności i doświadczeniu, mieszkanie przeszło spektakularną metamorfozę.

Architektoniczne wyzwanie i mistrzowska realizacja

Jeden z salonów posiadał charakterystyczny wykusz i wyjście na balkon. Połączony był z drugim salonem dwuskrzydłowymi drzwiami ze szkłem w odcieniu żółci. Niestety, stare skrzydła nie domykały się już prawidłowo, dlatego Kasia i Szymon zdecydowali się je wymienić na nowe, zachowując jednak oryginalne, starannie odnowione klamki – prawdziwe perełki z epoki. Dzięki przesunięciu ściany, udało się zmniejszyć jeden z salonów na korzyść nowej, otwartej przestrzeni dziennej. Drugi, mniejszy salon, z widokiem na plac zabaw, został przekształcony w przytulną sypialnię dla córki, która uwielbia obserwować życie za oknem, szczególnie z wygodnej leżanki umieszczonej w wykuszu. Powiększony salon stał się sercem domu – przestronną strefą dzienną łączącą salon, kuchnię i jadalnię. Mniejszy salon, jak już wspomniano, pełni funkcję sypialni i bawialni dla dzieci. Sypialnia właścicieli przeszła najmniej zmian, zachowując swój pierwotny kształt. Łazienka została nieznacznie powiększona, aby zmieścić dużą wannę, w której oboje mogą się relaksować. Z kuchni powstało funkcjonalne biuro, a z przylegającego do niej pokoju dla służby druga, gościnna łazienka. Przestronny korytarz zyskał natomiast pojemne szafy w zabudowie.

Jeżyckie mieszkanie – harmonia modernizmu i naturalnych barw

Podczas remontu Kasia i Szymon starali się nawiązać do modernistycznego stylu kamienicy, wprowadzając zaoblenia w meblach. Paleta kolorystyczna opierała się na złamanych bielach, beżach i naturalnym drewnie dębowym. Jedynie w gościnnej łazience pozwolili sobie na odrobinę kolorystycznego eksperymentu. Takie naturalne barwy i prostota nadają wnętrzu harmonię i tworzą spokojną bazę, która pomaga wyciszyć się po dniu pełnym wrażeń, szczególnie przy małych dzieciach. Z dbałością o detale odnowiono również drzwi wejściowe do mieszkania, które zachowały swój piękny mahoniowy kolor i charakterystyczne, duże judasze. Dwie pary drzwi prowadzących do salonu zostały usunięte, tworząc otwarte przejścia, a ich pięknie zdobione framugi starannie odrestaurowano. Oryginalne drzwi do sypialni oraz jednej z łazienek również zostały odnowione, zachowując swój niepowtarzalny urok. Nowe meble sprowadzono z Danii, natomiast zabudowy to efekt współpracy architektki oraz pary, którzy wykorzystali płyty EGGER w odcieniu piaskowego beżu oraz gięte elementy. Szczególną radość sprawiło Kasi znalezienie owalnego stołu dębowego na stalowej nodze za przysłowiowe grosze. Włoskie krzesła Cesca w liczbie 12 sztuk upolowała na poznańskim OLX jako „krzesła konferencyjne”.

Obecnie Kasia i Szymon rozważają sprzedaż swojego jeżyckiego mieszkania. Ze względów rodzinnych coraz częściej pojawiają się w Warszawie, a wyprawy co drugi tydzień z małymi dziećmi bywają ciężkie. Hacjenda Kiekrz jest już dobrze prosperującym samodzielnie slow-hopem i nie potrzebuje stałego nadzoru. Para kupiła dom w Konstancinie-Jeziornie lecz zaznacza, że być może to też nie jest jeszcze jej ostatnie słowo. Jak podsumowuje wszystko Kasia „nasze życie to trochę nieruchomości”.

Źródło: materiały właścicieli

Zdjęcia: Jaga Kraupe i cosmoderna

Projekt: Koper Studio/Magda Piotrowska

Czytaj też: Poznań | Mieszkanie | Wnętrza | Modernizm | Polecane | whiteMAD na Instagramie