Pruskie dziedzictwo: Zamek Cesarski w Poznaniu kiedyś i dziś

Czasy zaborów były czarnym okresem w dziejach Polski. Kraj zniknął z map na wiele lat a wyniszczenie polskości stało się jednym z głównych celów najeźdźców. Poznań znalazł się w zaborze pruskim, co skutkowało intensywną germanizacją miasta i okolic. Język polski wycofywany był ze szkół, urzedów i kościołów. W przestrzeni miejskiej chciano zlikwidować wszelkie przejawy polskości. Przebudowano wtedy wiele budynków, które zatraciły swoje cechy. Powstawały też zupełnie nowe obiekty. Chciano w ten sposób podkreślić potęgę i znaczenie Prus.

Po zburzeniu obwarowań Twierdzy Poznań okalających miasto powstała szeroka, wolna przestrzeń. Idealna pod nową zabudowę. Wzniesiono tam szereg monumentalnych budynków o reprezentacyjnym charakterze, zaprojektowanych przez wybitnych europejskich architektów, które pełniły funkcje administracyjne, usługowe czy kulturowe. Uważa się, że celem stworzenia zespołu architektonicznego w takiej monumentalnej formie było ukształtowanie syntetycznej praniemieckiej wizytówki nowej stolicy germańskiego wschodu.


Wszystkie elementy programu podporządkowano idei der Hebung (podniesienia) miasta na wyższy poziom. W okolicy dawnej Bramy Berlińskiej powstała tzw. Dzielnica Cesarska. W 1910 roku miasto zyskało tytuł Rezydencjonalnego Miasta Poznań, wtedy też uroczyście poświęcono Zamek Cesarski, którego wieża górowała nad miastem przez niemal 40 lat. Stał się głównym akcentem nowopowstałej dzielnicy.

Zamek Cesarski to ostatnia i najmłodsza rezydencja monarsza w Europie, której budowa trwała w latach 1905-1910. Powstał dla ostatniego niemieckiego cesarza i króla Prus Wilhelma II według projektu Franza Schwechtena. Wzniesiono go w monumentalnym stylu neoromańskim, na wzór średniowiecznych zamków – jako symbol panowania niemieckiego w Wielkopolsce.

Budynek składał się z dwóch skrzydeł – zachodniego, które było większe i mieściło pomieszczenia mieszkalne, oraz wschodniego, w którym mieściły się pomieszczenia reprezentacyjne. Na parterze zachodniej części znajdowały się pokoje członków świty cesarskiej. Pierwsze piętro zajmowały apartamenty pary cesarskiej i prywatna kaplica. Wejście przeznaczone wyłącznie dla cesarza znajdowało się w zachodniej elewacji wieży skąd schody prowadziły bezpośrednio na pierwsze piętro. Sypialnię cesarza i cesarzowej łączył korytarz, w którym stały posągi czterech władców: Gerona, Ottona I, Fryderyka Barbarossy i Władysława II Śląskiego. Drugie piętro przeznaczone było dla następcy tronu (tzw. pokoje książęce).



Najwspanialszym pomieszczeniem skrzydła reprezentacyjnego była Sala Tronowa nawiązującą do bizantyjskich bazylik. Z trzech stron oświetlały ją wielkie okna, otoczone wspartymi na kolumnach arkadami. Pomiędzy łukami umieszczono osiem posągów przedstawiających cesarzy niemieckich, a we wnęce środkowej arkady orientalny tron cesarski. Ponad nimi znajdowały się galerie dla gości i orkiestry.

Na tyłach pałacu w kierunku ul. Berlińskiej (dziś ul. Fredry) znajdował się ogród zamknięty od wschodu i północy pomieszczeniami dla służby oraz stajnią, garażami i wozownią (nazywaną też masztalarnią). Na dziedzińcu różanym po dziś dzień stoi Fontanna Lwów wzorowana na podobnej fontannie z Patio de los Leones w Alhambrze w Grenadzie. Od ulicy św. Marcin główny budynek oddzielony był podwórzem otoczonym kutym, żelaznym płotem.

Po I wojnie światowej, kiedy Polska odzyskała niepodległość, zamek stał się siedzibą Uniwersytetu Poznańskiego oraz rezydencją polskich prezydentów w czasie ich pobytu w Poznaniu. W Zamku działał wówczas m.in. Wydział Matematyczny Uniwersytetu Poznańskiego, którego absolwenci złamali w latach 30. XX wieku kod niemieckiej maszyny szyfrującej Enigma. W czasie II wojny światowej zaczęto kompleksową przebudowę zamku według projektu architektów Alberta Speera i Franza Böhmera.

Miał się stać rezydencją Adolfa Hitlera i sprawującego w jego imieniu funkcję namiestnika Reichsgau Wartheland, Artura Greisera. Zmianom uległy głównie wnętrza, którym nadano totalitarny styl architektury III Rzeszy. W miejscu dawnej kaplicy powstał (zachowany do dziś) osobisty gabinet Hitlera, będący kopią berlińskiego gabinetu führera i specjalnie dla niego dobudowany balkon na wieży, z którego führer miał przyjmować defilady. Dodano też paradne wejście od strony ul. Święty Marcin. Pod podwórzem od tej samej strony budowli powstał schron przeciwlotniczy na 375 osób. Prowadzona przebudowa została przerwana dyrektywą Hitlera w 1943 roku, co związane było z niemieckimi niepowodzeniami na froncie wschodnim.



W 1945 roku zamek został dość poważnie zniszczony. W okresie powojennym rozważano zburzenie budowli kojarzącej się z okresem zaborów i hitlerowskiej okupacji. W 1950 roku powstał projekt zakładający daleko idącą przebudowę gmachu, co zatarłoby zupełnie jego pierwotne cechy i gabaryty. Ostatecznie postanowiono zachować budowlę, lecz podczas odbudowy zaniechano restauracji wielu elementów wystroju gmachu, usunięto większość symboli nazistowskich i  obniżono także zniszczoną w czasie działań wojennych wieżę.

W 1948 roku zamek przemianowany został na Nowy Ratusz i stał się siedzibą Miejskiej Rady Narodowej, a w 1962 – Pałacu Kultury. 6 marca 1979 Zamek Cesarski został wpisany do rejestru zabytków jako dobro kultury. Obecnym gospodarzem i administratorem budowli jest Centrum Kultury „Zamek”. W sali tronowej mieści się Sala Wielka, w niektórych apartamentach funkcjonują sale wystawowe i koncertowe.

Zamek jest ponadto siedzibą wielu instytucji, m.in. Teatru Animacji, Centrum Sztuki Dziecka oraz Muzeum Powstania Poznańskiego Czerwca 1956. Na dziedzińcach zamkowych w sezonie letnim często odbywały się koncerty, spektakle teatralne i projekcje filmowe. Rozważana jest odbudowa zniszczonej części wieży, która choć już wpisała się nieco w poznański krajobraz, to nadal potrzebuje powrotu do swojej dawnej wysokości i formy aby nie wyglądać jak okaleczona kończyna.

Czytaj też: Historia | Zabytek | Poznań | Polska | Ciekawostki |

Źródła: wikipedia.org, poznan.travel.pl, ckzamek.pl, poznan.pl, MKZ w Poznaniu, NAC, polska.org, BLIZNY POZNANIA 
zdjęcia współczesne wnętrz dzięki: Tomasz Hejna LAGOMPhoto