Zamek w Stobnicy to jedna z najbardziej kontrowersyjnych inwestycji ostatnich lat w Polsce. Potężny obiekt powstał na skraju Puszczy Noteckiej, w obrębie chronionego obszaru Natura 2000, co od początku budziło sprzeciw opinii publicznej, organizacji ekologicznych oraz polityków. Pomimo prób wstrzymania budowy przez różne instytucje, prace są już na końcowym etapie. Tymczasem Business Insider dowiedział się, że w zamku ma zostać utworzona „oaza dla multimilionerów”, m.in. dla tych z Dubaju. Za inwestycję odpowiada firma D.J.T. z Poznania.
Zamek w Stobnicy tylko dla wybranych
Obiekt wyróżnia się skalą i rozmachem. Całość liczy piętnaście kondygnacji nadziemnych, a dominującym elementem założenia jest kilkudziesięciometrowa wieża. To największy tego typu obiekt wzniesiony w Polsce w XXI wieku i jeden z najnowszych w Europie. Z informacji uzyskanych przez dziennikarzy z businessinsider.com.pl wynika, że obiekt nie będzie dostępny dla masowego turysty, a w zamku nie powstanie typowa baza noclegowa ani hotelowa infrastruktura. Inwestor ma zgoła inny pomysł. Wnętrza kolosa mają służyć jako luksusowe apartamenty przeznaczone dla najzamożniejszej, bardzo wąskiej grupy odbiorców. Przestronne lokale będą liczyć nawet po kilkaset metrów kwadratowych.

Goście z Bliskiego Wschodu coraz częściej w Stobnicy
Wokół inwestycji pojawia się coraz więcej sygnałów świadczących o zainteresowaniu ze strony zamożnych gości z Bliskiego Wschodu. Już teraz obiekt odwiedzają przybysze z Emiratów Arabskich, a pracownicy obiektu w rozmowie z Business Insider spekulują, że może wkrótce to właśnie oni staną się właścicielami pierwszych apartamentów. Coraz lepsze połączenia lotnicze z Poznaniem i Warszawą ułatwiają dostęp do tego miejsca dla ludzi z odległych zakątków świata. Chociaż wnętrza zamku wciąż są w fazie wykończeniowej, już teraz działa ścieżka edukacyjna poprowadzona wokół konstrukcji. W ostatnim czasie uruchomiono także rejsy łódkami po sąsiednim zbiorniku wodnym, z którego rozpościera się doskonały widok na obiekt. Atrakcje przyciągają turystów nie tylko z Polski i Europy, ale również z krajów Zatoki Perskiej, co tylko potęguje domysły i spekulacje odnośnie przyszłych gości Stobnicy.
Luksus za zamkniętymi drzwiami
Osoby rozmawiające z Business Insider zdradzają, iż zamkowe apartamenty mają oferować swoim właścicielom dostęp do szeregu ekskluzywnych udogodnień. Wśród nich wymienić można luksusowe spa, obszerną salę balową oraz kaplicę na około 100 osób. Przewidziano także parking, prawdopodobnie podziemny, choć szczegóły dotyczące tej części inwestycji wciąż są owiane tajemnicą. Zresztą nie tylko te. Nie wiadomo jeszcze dokładnie, kto i kiedy będzie mógł nabyć apartamenty, ani jaka będzie ich cena. Wiele wskazuje jednak na to, że nie trafią one do otwartej sprzedaży. Zamek w Stobnicy ma bowiem ambicję, aby stać się miejscem równie prestiżowym, co warszawski wieżowiec Złota 44. W przyszłości możliwe będzie natomiast zwiedzanie niektórych przestrzeni, a także organizacja wydarzeń specjalnych, takich jak inscenizacje historyczne czy imprezy plenerowe.

Kontrowersje i sprawy sądowe
Inwestycja trwa w najlepsze, a tymczasem wokół całego przedsięwzięcia nie cichną kontrowersje. Od początku budowa wywoływała liczne protesty i powszechne oburzenie ze względu na swoją lokalizację. Obiekt powstał na chronionym terenie, w bezpośrednim sąsiedztwie obszaru Natura 2000. W 2020 roku poznańska prokuratura skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko sześciu osobom zaangażowanym w realizację projektu. Wśród zarzutów znalazło się między innymi fałszowanie dokumentów, niedopełnienie obowiązków urzędniczych oraz prowadzenie inwestycji z naruszeniem przepisów o ochronie środowiska. Oskarżeni nie przyznali się do winy, a Naczelny Sąd Administracyjny w ostatnim czasie oddalił kasacje, co oznacza, że pozwolenie na budowę pozostaje ważne. Prace zatem trwają. Na placu budowy wciąż obecnych jest około 100 pracowników.
Zamek w Stobnicy – dzieło Waldemara Szeszuły
Twórca całego założenia podkreśla, że celem nie było stworzenie pojedynczego obiektu, lecz całej przestrzeni o charakterze historycznego miasteczka. Jego zdaniem projekt należał do wyjątkowo skomplikowanych. Prace przygotowawcze trwały w sumie pięć lat, a w najbardziej intensywnych etapach uczestniczyło w nich nawet trzydziestu specjalistów.
„Projekt nie zawierał żadnych elementów powtarzalnych. Trudno go porównywać ze współczesnymi, standardowymi projektami budynków mieszkalnych, biurowych i innych. Zawiera mnóstwo szczegółowych detali, w dużym stopniu opartych o kamieniarkę, wymagających szczegółowych rysunków. Wszystko po to, aby w efekcie powstał obiekt, który w jak najwierniejszy sposób imituje czy jest formą prawdziwego średniowiecznego zamku” – mówi architekt zamku w Stobnicy Waldemar Szeszuła.
Źródło: businessinsider.com.pl
Czytaj też: Architektura | Hotel | Architektura w Polsce | Ciekawostki | Wille i rezydencje