Projekt przygotowała Alicja Grzegorczyk, absolwentka architektury Politechniki Wrocławskiej. Koncepcja zakłada przebudowę starej platformy wiertniczej i zmianę jej funkcji na ośrodek badawczy. Koncepcja studentki spodobała się członkom jury międzynarodowego konkursu „Iron Island”. Polska studentka zdobyła w nim wyróżnienie.
Konkurs skierowany był do studentów, których zadaniem było przygotowanie projektów zmieniających platformy wiertnicze w północnej części Adriatyku. Konkurs zorganizowała firma Manni oraz CNR-IRBIM – włoski Instytut Zasobów Biologicznych i Biotechnologii Morza oraz platforma YAC.
Alicja Grzegorczyk przygotowała projekt „Marinascita”, który jest architektoniczną odpowiedzią na ekologiczne problemy Morza Adriatyckiego. Problemem akwenu jest malejąca bioróznorodność głębin, która wiąże się z wydobywaniem gazu. Trwające tam od ponad 50. lat odwierty zaszkodziły regionowi Emilia-Romania we Włoszech. Na wodach w pobliżu tego regionu znajduje się 47 platform. Wszystkie zostaną w przyszłości zamknięte, dlatego włoskie władze opracowują plan odbudowy bioróżnorodności akwenu.
Absolwentka architektury proponuje przebudowę platformy wiertniczej w ośrodek prowadzący badania nad odradzaniem się życia morskiego. Miejsce ma pełnić funkcję centrum edukacyjnego.
Odwiedzający mogliby tam poznać historię odwiertów i zrozumieć szkody, jakie wyrządziły, a tym samym zyskać głębsze zrozumienie konieczności życia w symbiozie z pozostałymi mieszkańcami Ziemi. Zaprojektowałam angażującą ścieżkę zwiedzania, która prowadziłaby przez wystawę naukową, laboratorium badawcze i podwodne audytorium. Jej kontynuacją byłaby druga platforma z farmą wertykalną i przestrzenią mieszkalną dla pracowników. Odwiedzający mogliby dowiedzieć się tam, jak wygląda uprawa akwaponiczna. Obie platformy razem byłyby samowystarczalne w zakresie czystej energii, wody i żywności – mówi autorka projektu.
Alicja Grzegorczyk w maksymalnym stopniu wykorzystała istniejącą konstrukcję. Część elementów, które muszą zostać zdemontowane, proponuje przetopić w stal. Obiekt zasilany byłby energią produkowaną w kropkach kwantowych, turbinach wiatrowych, biogazowni i fasadzie algowej. Ta ostatnia miałaby oczyszczać czarną i szarą wodę.
Konkurs dawał dużą dowolność w kwestii skali, inwazyjności adaptacji oraz ostatecznego przeznaczenia, przy założeniu jak największej dbałości o ekosystem. To właśnie stało się moim punktem wyjścia. Na etapie badawczym starałam się zrozumieć potrzeby wszystkich potencjalnych użytkowników obiektu, nie tylko ludzi, ale także innych członków ekosystemu, takich jak rafa koralowa porastająca platformy, z zamieszkującymi ją organizmami, czy ptaki, które wylatują w głąb Adriatyku w poszukiwaniu pożywienia. Stąd w projekcie pojawiły się np. takie rozwiązania jak podwodne audytorium, będące odwróceniem typowego modelu oceanarium, czy ażurowa przesłona przeszkleń pokładu górnego, która chroni nie tylko wnętrze przed przegrzaniem, ale również ptaki przed wlatywaniem w tafle szkła – dodaje autorka projektu.

Projektantka proponuje, że nowe funkcje ośrodka miałyby wizualnie nawiązywać do pierwotnego przeznaczenia tych przestrzeni. Dawny pokład piwniczny ma stać się stacją badawczą.
Rok temu uczestniczyłam w zajęciach projektowych prowadzonych przez dr. hab. inż. arch. Bogusława Wowrzeczkę, mojego promotora. Dotyczyły architektury hybrydowej – megastruktur, farm wertykalnych w miastach. To właśnie wtedy zrodziło się moje zainteresowanie złożoną technologicznie i funkcjonalnie architekturą tego typu. Fascynuje mnie, że jej projektowanie przypomina rozwiązywanie łamigłówki, gdzie jedna decyzja determinuje kolejne, a ostateczny projekt do końca potrafi zaskoczyć. W przyszłości chciałabym szczególnie zajmować się projektowaniem obiektów użyteczności publicznej, które swoją formą będą bezpośrednio odzwierciedlać lokalną kulturę, techniki budowania i krajobraz – podsumowuje Alicja Grzegorczyk.
źródło: Politechnika Wrocławska
Czytaj też: Technologia | Metamorfoza | Wrocław | Polecane | whiteMAD na Instagramie