Jest skromne, miejscami wręcz ascetyczne. Mieszkanie w Gdyni zaprojektowali dla siebie Dominika i Tomek Miąskiewicz – życiowa i zawodowa para, która na co dzień tworzy biuro architektoniczne Pracownia 111.
Architekci zaprojektowali swoje wymarzone mieszkanie tak, by jego wystrój był odporny na przemijające trendy i nawet za kilka lat wnętrza były ciągle aktualne. Takie podejście do projektowania wymaga ogromnej wiedzy i pogłębionej analizy, bo o ile łatwo jest stworzyć „modną” przestrzeń, o tyle trudniej jest zaprojektować taką, która będzie dobrze wyglądać nawet za 10 czy 20 lat.
W 2015 roku, gdy zaczynaliśmy projektować nasze mieszkanie, nie zastanawialiśmy się, czy w roku 2019 wciąż modne będą heksagony i marmury „z żyłą”. Naszym zdaniem tak nie powinien wyglądać początek pracy. Czasem, gdy przeglądamy jakąś popularną gazetę, uśmiechamy się na widok nagłówka w stylu: „beton 3D – musisz to mieć!” – to naszym zdaniem trochę zbyt powierzchowne podejście do projektowania – tłumaczą Dominika i Tomek Miąskiewicz.
Projektując wnętrze pracę zaczęli od ścian działowych. Pierwsze pytanie, na które starali się odpowiedzieć brzmiało: po co te ściany w ogóle są? Jaką mają tutaj pełnić funkcję? Doszli do wniosku, że aranżacja dewelopera nie spełnia ich oczekiwań i postanowili zaplanować przestrzeń zaczynając od pustej kartki.
O ile jednak awangardowe, jednoprzestrzenne lofty zawsze nas pociągały, uznaliśmy, że pewne funkcje po prostu chcemy wydzielić – dodają autorzy projektu.
Pomocne w wydzieleniu stref okazały się być meblo-kubiki. Przykładem są tutaj białe pudełko, które mieści sypialnię oraz wielki regał w salonie. Drewniane pudełko wchłonęło szafy przy wejściu, pralnię, instalacyjne szachty i kuchnię. Ta ostatnia przybrała formę wysuniętej szuflady. Czarny meblo-kubik skrywa łazienkę i sypialnianą wnękę w przestrzeni dzieci. Do strefy dla najmłodszych prowadzi wąski przesmyk, który zamiast drzwiami, może być zamknięty ruchomym panelem. Panel ten w ciągu dnia można schować w obudowie sypialni, wpuszczając trochę światła do strefy wejściowej.
W kolejnym etapie prac architekci usunęli tynk ze stropu, odsłaniając beton. Tutaj zwracają uwagę, że bardziej cenią zastany beton budynku, niż kupowany w sklepach w celach dekoracyjnych. Betonową posadzkę dobrali tak, by była dla stropu lustrzanym odbiciem. Obie płaszczyzny tworzą czytelną obudowę przestrzeni, nadając jej ciągłość. Projektanci konsekwentnie potraktowali wszystkie obudowy kubików: łasnoręcznie dobierana, bezsęczna sklejka sosnowa oraz panele z olejowanego lub lakierowanego MDF – to materiały z jednoznacznie stolarskim rodowodem, silnie kontrastujące z surowym otoczeniem i stawiające ściany sypialni i szafki w kuchni w jednym szeregu. Te zabiegi miały nadać wnętrzu lekkości. Takie ważenie osiągnięto także przez oddzielenie kubików i betonu wąskimi szczelinami. Dzięki temu „moduły” przypominają obiekty ruchome, które można przesunąć.
Wybierając dodatki architekci nie obawiali się sięgać po produkty ze sklepów IKEA i nie ukrywają, że kwestie budżetowe miały przy tym wyborze znaczenie.
W naszym wnętrzu większość dodatków i mebli, od lampek i uchwytów po stoły i zasłony, to IKEA – owszem, trochę z przyczyn budżetowych, ale trochę też z projektowej przekory – świadomość, że za niewielkie pieniądze znalazło się dobrą jakość i świetne wzornictwo, napełnia nas satysfakcją – mówią właściciele mieszkania.
To rozsądne podejście do projektowania, które z pewnością spodoba się fanom minimalizmu.
fot. Hanna Połczyńska / www.kroniki.studio
Remont zabytkowego Żurawia w Gdańsku trwał ponad trzy lata i zakończył się w kwietniu. Można…
Jego projekt przygotował architekt Welton Becket z zespołem. Xerox Tower zbudowany został w Rochester w…
Starostwo Powiatowe w Toruniu powstanie według projektu pracowni Toprojekt.Platforma z cegły klinkierowej stanowiąca podstawę „Zespołu Starostwa”,…
Magdalenka Collection to nowa inwestycja firmy Selva Development. W podwarszawskiej Magdalence powstaną cztery wille, których…
Kościół świętego Dominika w Warszawie zaprojektował Władysław Pieńkowski. Jego surowe wnętrze jest charakterystycznym przykładem twórczości…
Daniel Kołodziejczak założył swoją firmę projektową StudioDanielK. Antechamber to jego premierowa kolekcja, którą zaprezentował podczas…
Ta strona korzysta z pliki cookie, dzięki którym informacje są przechowywane na Twoim komputerze. Pozostawanie na tej stronie oznacza wyrażenie zgody na wykorzystywanie plików cookie.
Dowiedz się więcej
View Comments
Nie mój styl. Źle bym się czuła w tym wnętrzu. Ale jest ciekawe.
Zgadzam się w 100% z Adamem. Mieszkanie przepiękne, urządzone z gustem i smakiem, ale dziecko będzie miało koszmary !
Mieszkanie świetne, klimatyczne, starannie dobrane materiały. Jedyne co mnie zmroziło to „wnęka” na łóżeczko dla dziecka wygladajaca trochę jak z horroru ;)