ARCHITEKTURA

Biuro pod księżycem. Zaglądamy do studio firmy ANIMOON w Warszawie

To kolejna realizacja pracowni NOKE Architects. Tym razem zespół projektantów stworzył nową przestrzeń małego biura firmy ANIMOON, które znajduje się w kamienicy przy ulicy Chmielnej w Warszawie. Idea projektu nawiązuje do nazwy studia łącząc wyraźną kolorystykę z elementami planetarnymi. Inwestorowi i projektantom z NOKE zależało również na nawiązaniu do oryginalnej architektury mieszkania w starej kamienicy.

To nasz kolejny projekt z wyjątkowym inwestorem – Grzegorzem Wacławkiem. Wiedzieliśmy, że poza odważnym konceptem całości, jak zawsze ważne będą dla niego niepowtarzalne detale i nawiązanie do kontekstu miejsca. Dlatego w projekcie większość rozwiązań skrojonych jest na miarę i zrealizowanych na specjalne zamówienie u artystów-rzemieślników – mówi Karol Pasternak (architekt i partner w NOKE Architects).

W studiu działa niewielki, kreatywny zespół. Jego miejscem pracy jest główne, największe pomieszczenie w biurze. Wchodzimy do niego przez ciemnozielony hall, który stanowi kontrast do przestrzeni open space. Tę wypełnia światło i naturalne kolory. Na środku stoi zrobiony na zamówienie, duży stół z marmurowym blatem. To przy nim odbywają się burze mózgów i powstają plany realizacji filmów animowanych. Na przeciwległej ścianie została zaprojektowana oryginalna drewniana szafa, której klasyczna forma i materiały zostały połączone z ekstrawaganckimi detalami i lustrzanymi drzwiami.

Głównym akcentem przełamującym klasyczny wystrój jest ogromny, ręcznie wykonany przez firmę zajmującą się scenografią filmową, plafon sufitowy przypominający księżyc. – Formą tego obiektu chcieliśmy nawiązać nie tylko do nazwy firmy, ale również do charakteru jej działalności. Dlatego jest przeskalowany, jakby wyjęty ze scenografii filmowej – mówi Piotr Maciaszek (architekt i partner w NOKE Architects). Motyw księżyca wraca również w kształcie lamp i lustra wiszącego na ścianie. Na podłogach położony został wyjątkowy parkiet z trzech rodzajów drewna, z klasyczną bordiurą. Zostały również wykonane eleganckie cokoły i obróbka okien, nawiązujące do historii kamienicy.

Przestrzeń naprzeciw okien powstała z fornirowanych lameli i przybrała obły kształt. Jej forma, podobnie jak kształt szafy, nawiązuje do projektów modernistycznych mebli. Ukryte są w niej drzwi do trzech funkcjonalnych pomieszczeń – kuchni, łazienki oraz do magazynu. W każdym z nich dominuje inny, mocny kolor. – Z jednej strony chodziło o wydzielenie przestrzeni biurowej od części użytkowych. Z drugiej pozwoliło nam to uzyskać efekt zaskoczenia. Najpierw odkrywamy, że coś kryje się za drewnianą ścianą a potem zaskakuje nas zdecydowany kolor, kontrastujący z naturalnymi i stonowanymi barwami głównej przestrzeni. To jakby odwiedzać zupełnie inne galaktyki – mówi Piotr Maciaszek. Przestrzeń magazynowa ma mocny żółty kolor, szafy i hol są szmaragdowe, z kolei ściany łazienki pokrywa akustyczna tapeta w kolorze karminowym. Wiszą na niej lustra nawiązujące kształtem do planet. W kuchni natomiast dominuje kolor niebieski. Ażurowy charakter fornirowanej ściany pozwala światłu dziennemu dostać się do środka.

W osobnym pomieszczeniu, do którego wchodzi się z holu znajduje się sala konferencyjna. Tutaj na gości czeka kolejne zaskoczenie. W sali dominuje pudrowy róż, jasny kamień i mosiądz. Z racji na specyfikę pomieszczenia zostało ono świetnie wygłuszone. NOKE zaprojektowało akustyczny sufit, w którym znajdziemy wiele małych otworów przypominających rozgwieżdżone niebo. Ściany pokrywa wykonana na zamówienie, welurowa tapeta w odcieniach delikatnego różu, który rozjaśnia się w kierunku okna. Na środku sali stoi autorski stół z marmurowym blatem również w odcieniu jasnego różu. W parapecie ukryty jest ekran, który po uruchomieniu wysuwa się, przy jednoczesnym opuszczeniu rolet zasłaniających okno. Na wejściowej ścianie możemy zobaczyć nietypowy regał złożony z marmurowych płytek i mosiężnych ram. To tu wyeksponowane są nagrody zdobyte przez producentów z Animoon.

W całym biurze uwagę przykuwają dopracowane detale – specjalnie zaprojektowane meble, parkiet czy oświetlenie. Wisienką na torcie są kamienne panele z włącznikami do świateł – każdy nawiązuje do kolorystyki pomieszczenia i ma inny układ przycisków.

Wizyta w biurze Animoon to spotkanie klasyki i ciał niebieskich, które pobudza ducha kreatywności i dodaje energii. Studio mieści się w kamienicy przy ul. Chmielnej w centrum Warszawy.

fot. Piotr Maciaszek

Czytaj też: Wnętrza | Biuro | Warszawa | Ciekawostki | Detal | whiteMAD na Instagramie

Recent Posts

Jest urokliwy. Stary kościół w Orlu zyskał status zabytku

Kościół świętego Macieja w Orlu ma bogatą historię. Jego początki sięgają już XV wieku. Przez…

28 kwietnia 2024

Piękny modernizm: Bankowiec, czyli Zespół mieszkaniowy BGK w Gdyni

To był największy budynek mieszkalny w przedwojennej Gdyni. Zespół mieszkalny BGK “Bankowiec” zaprojektowany został przez…

28 kwietnia 2024

Takie domy są tylko w Polsce. Świdermajery i ich unikalne dekoracje

Świdermajery to potoczna nazwa domów letniskowych, które budowano od lat 80. XIX wieku nad rzeką…

28 kwietnia 2024

Jest ogromny. Kultowy apartamentowiec Walden 7 w Barcelonie

Jego projekt w latach 70. przygotował Ricardo Bofill. Apartamentowiec Walden 7 powstał w wyniku utopijnej…

27 kwietnia 2024

Poczet słupków polskich. Jedno osiedle, kilkanaście wzorów

Zadanie słupków i blokad parkingowych jest jedno. Mają uniemożliwić pozostawienie samochodu na miejscu postojowym, które…

27 kwietnia 2024

Kolejny skrawek stolicy staje się zielony. Trwa sadzenie drzew na skwerze przy ul. Brackiej

Kolejny skrawek stolicy staje się zielony. W ramach szeroko zakrojonej inwestycji o nazwie Nowe Centrum…

26 kwietnia 2024

Ta strona korzysta z pliki cookie, dzięki którym informacje są przechowywane na Twoim komputerze. Pozostawanie na tej stronie oznacza wyrażenie zgody na wykorzystywanie plików cookie.

Dowiedz się więcej