Zanieczyszczenie oceanów to jeden z największych problemów z jakimi zmagają się rządy i organizacje proekologiczne na całym świecie. Według danych w 2050 roku waga plastiku w ocenach przewyższy wagę wszystkich ryb morskich, a do 2100 roku życie w morzach i oceanach może całkowicie zniknąć. Lekiem na zaśmiecanie akwenów ma być nowatorskie urządzenie INTERCEPTOR stworzone przez organizację non-profit OceanCleanup.
Według najnowszych badań przeprowadzonych przez organizację OceanCleanup, cytowanych przez Green-Projects.pl: „spośród 100 tysięcy rzek na świecie 1000 z nich ma na sumieniu blisko 80% plastikowych zanieczyszczeń dostających się do mórz i oceanów. To od 0,8 do 2,7 miliona ton plastiku rocznie. Pozostałe 20% śmieci to sprawka około 30 tysięcy kolejnych rzek, także Wisły (5 900 kg/rok) i Odry (7 700 kg/rok).” Odpady, które trafiają do oceanów niejednokrotnie opadają na dno na dużej powierzchni co sprawia, że ich wyłowienie jest wyjątkowo trudne i kosztowne. Właśnie dlatego OceanCleanUp postanowiło zwalczać problem u źródła – a więc w rzekach, których koryta są płytsze i węższe.
Interceptor 002 to drugie stworzono przez OceanCleanUp urządzenie, które w znacznej mierze powstało z plastikowych elementów wyłowionych przez swojego poprzednika Interceptor 001. Urządzenie przypominające katamaran ma 24 metry długości, 8 metrów szerokości i 5 metrów wysokości. Został skonstruowany trochę jak czołg, aby przetrwać ewentualne zderzenia z drzewami albo innymi większymi obiektami, którym zdarza się unosić w rzecznej toni. Dodatkową zaletą Interceptora 002 jest fakt, że jest on w pełni zasilany energią słoneczną. Na dachu ma zamontowane panele fotowoltaiczne o łącznej mocy 5,6 kWp. Do kompletu jest też litowo-jonowa bateria o pojemności 20 kWh, która zapewnić ma zasilanie, gdy zajdzie słońce.
Urządzenie jest w stanie zebrać ponad 50 ton odpadów każdego dnia, co sprawia, że w skali roku może oczyścić rzekę z 18.250 ton śmieci. Sposób działania pływającego odkurzacza jest dość prosty. Dwa ramiona zainstalowane na przedzie łodzi zagarniają śmieci wprost do paszczy z taśmociągiem, która przekazuje odpady do kontenera. Dzięki takiemu rozwiązaniu można „zamieść” więcej śmieci do wnętrza, oszczędzając przy tym życie wielu ryb, które mają czas i miejsce na ucieczkę.
W tym momencie śmiecić zbierają trzy Interceptory – jeden służy w Dżakarcie, drugi w Malezji, trzeci jest w Wietnamie. Czwarty wybiera się na Karaiby by oczyścić rzekę Rio Ozama. Dobra wiadomość jest taka, że kolejne miasta zgłaszają się by skorzystać z tego urządzenia. My chcielibyśmy Wam pokazać, jak wygląda praca Interceptor 002, który obecnie pracuje na rzece Sungai Klang przepływającej przez stolicę Malezji – Kuala Lumpur.
źródł0: OceanCleanyUp /www.green-projects.pl/
Kościół świętego Dominika w Warszawie zaprojektował Władysław Pieńkowski. Jego surowe wnętrze jest charakterystycznym przykładem twórczości…
Daniel Kołodziejczak założył swoją firmę projektową StudioDanielK. Antechamber to jego premierowa kolekcja, którą zaprezentował podczas…
Dobrze zaprojektowany ogród nie tylko koi oczy zielenią czy oferuje miejsce do odpoczynku. Dobrze zaprojektowany…
Zespół budynków mieszkalnych zaprojektował Martin Cenek. Zbudowane zostały w 2022 r. w Pradze w Czechach.…
Penthouse znajduje się w inwestycji Deo Plaza przy ulicy Chmielnej w Gdańsku. To dwupoziomowa przestrzeń…
Ten neoklasycystyczny hotel skrywa w sobie zachwycające secesyjne wnętrze. Wybudowany pod koniec XIX wieku Gran…
Ta strona korzysta z pliki cookie, dzięki którym informacje są przechowywane na Twoim komputerze. Pozostawanie na tej stronie oznacza wyrażenie zgody na wykorzystywanie plików cookie.
Dowiedz się więcej
View Comments
Super, mam nadzieję, że zacznie się prawdziwe oczyszczanie najbardziej zanieczyszczonych rzek świata :)