Mural „Warszawa żydowska” zaprojektował Tytus Brzozowski. Można go zobaczyć na ścianie kamienicy przy ulicy Próżnej 12.
Inicjatorem powstania muralu jest Bartłomiej Gołąbek, który zgłosił projekt do Budżetu Obywatelskiego. Kolorowy rysunek to dzieło Tytusa Brzozowskiego, ilustratora, o którym pisaliśmy już wiele razy. Tytus Brzozowski w charakterystyczny sposób oddaje klimat Warszawy. Na jego obrazach znaleźć można słynne budynki stolicy, które zatopione są w kolorowym, często surrealistycznym krajobrazie. Serię obrazów z polskimi miastami znajdziecie w naszym artykule TUTAJ.
W jego najnowszym projekcie „Warszawa żydowska” znaleźć możemy nieistniejące już budynki charakterystyczne dla dzielnicy północnej. Artysta rozsypał poszczególne budynki, które zdają się unosić. Znalazła się tu Wielka Synagoga na Tłomackiem, słynny pasaż Simonsa i charakterystyczne dla dzielnicy czynszowe kamienice. Ważnym elementem muralu jest przedstawienie, jak gwarnym i tłocznym miejscem była dawna dzielnica żydowska. Królował tu handel i rzemiosło, na zdjęciach ulic i podwórek handlowych odnajdziemy niezliczone szyldy reklamujące lokalne usługi, często z charakterystycznymi żydowskimi nazwiskami. W projekcie, oprócz tłumu przechodniów w danych strojach, pojawiają się właśnie szyldy, pomagające oddać atmosferę dzielnicy.
Żeby podkreślić gwar i harmider zatłoczonych ulic namalowałem tłum ludzi w dawnych strojach oraz szyldy reklamujące lokalne usługi. Dziękuję Markowi Tuszewickiemu z Instytutu Judaistyki Uniwersytetu Jagiellońskiego za konsultacje w tym zakresie – mówi autor muralu.
Główna myśl projektu to refleksja nad miastem, którego już nie ma. Nad wielopokoleniową tradycją, zwyczajami i ludźmi, którzy zniknęli razem ze swoją dzielnicą, trwale zmieniając charakter Warszawy.
Dlatego harmonijna scena przedstawiająca warszawską Dzielnicę Północną zostaje przetworzona – miasto rozsypuje się na kawałki, imploduje i już tylko jako wspomnienie unosi ponad Warszawą – dodaje artysta.
W dolnej części projektu znajdziemy to, co zostało do dziś. Drzewa parku Krasińskich, czyli zielone płuca dzielnicy, tak licznie odwiedzane przez dawnych mieszkańców, dodatkowo wieżę kościoła świętego Augustyna, symbolicznie stojącą po wojnie w morzu ruin, kościół przy placu Grzybowskim, Synagogę Nożyków, czy Grubą Kaśkę na Tłomackiem.
Czytaj więcej: Murale | Sztuka | Ciekawostki | Warszawa | Kamienica
fot. Juliusz Sokołowski
Zespół budynków mieszkalnych zaprojektował Martin Cenek. Zbudowane zostały w 2022 r. w Pradze w Czechach.…
Penthouse znajduje się w inwestycji Deo Plaza przy ulicy Chmielnej w Gdańsku. To dwupoziomowa przestrzeń…
Ten neoklasycystyczny hotel skrywa w sobie zachwycające secesyjne wnętrze. Wybudowany pod koniec XIX wieku Gran…
Będzie mieć 32 m wysokości. Nowa siedziba Instytutu Łukasiewicz-Itech i Centrum Łukasiewicz zbudowana zostanie w…
Mieszkanie z nutką vintage to najnowsza realizacja pracowni projektowej Grupa NONO. Właściciele mieszkania to miłośnicy…
Lubisz niecodzienne połączenia, odważne kroje i fasony, a także wysoką jakość ubrań? Chcesz w dobrym…
Ta strona korzysta z pliki cookie, dzięki którym informacje są przechowywane na Twoim komputerze. Pozostawanie na tej stronie oznacza wyrażenie zgody na wykorzystywanie plików cookie.
Dowiedz się więcej
View Comments
Ciekawe dlaczego kościoły na tym muralu nie mają krzyży a o gwieździe Dawida nie zapomniano malując synagogę.
Klasyczny przykład chrystianofobii. Przecież przed wojną ta dzielnica była zamieszkana i przez Żydów i przez Polaków. Nie zaklamujcie historii!
Przecież to w kościele Wszystkich Świętych (który jest przedstawiony na tym muralu) w czasie wojny księża ukrywali Żydów (patrz tablica na kościele). A teraz Żyd "artysta" tworząc mural boi się namalować kościoly z krzyżami? A burmistrz Śródmieścia to firmuje. Piekna sprawa. No comments