Głęboka chęć stworzenia wyjątkowego miejsca sprawiły, że Gaba Zalewska i Łukasz Kadej nie poddali się mimo trudów i ciagle przedłużającego się remontu. Każdy element wnętrza, każdy mebel czy projekt ma za sobą ciekawą historię lub anegdotę. A tymi z ogromną pasją dzieli się Gaba.
„W związku z tym, że nikt w Warszawie nie potrafił wyprodukować tak złożonych projektów luster, wykonanie powierzono rzemieślnikom z rożnych części Polski. I tak jedne przyjechały spod wschodniej granicy, inne wykonał młody stolarz z miejscowości oddalonej niemal 400 km od Warszawy. Spędziliśmy wiele tygodni na samym rysowaniu odpowiedniego kształtu. A do tego dochodził wybór jakościowych materiałów oraz zapewnienie im funkcjonalności” – komentuje Gaba Zalewska
Okazuje się, że projektowanie i remontowanie uczy pokory. Gaba i Łukasz wyznają, że znalezienie wykonawcy stołu, który ozdabia salon przy Nowogrodzkiej trwało kilka miesięcy. Do tego samo wniesienie go na 4 piętro starej kamienicy było wyzwaniem. Dźwig w centrum Warszawy nie wchodził w grę, podobnie jak wyłączenie pasa ruchu, czy mnóstwo niepotrzebnej biurokracji sprawiły, że 13 osób musiało popisać się kreatywnością i umiejętnościami akrobacyjnymi. I udało się! Dziś 4-metrowy stół, który waży 550 kilogramów dumnie dominuje jedno z pomieszczeń salonu Gaba Hair Story.
„Marmur, który jest integralnym elementem naszego wnętrza to włoska Callacata. Pierwszy raz wiele lat temu zobaczyłam go w Paryskiej restauracji Loulou. Wtedy podjęłam decyzję, że muszę go kiedyś mieć u siebie. Podłoga w jednym z technicznych pomieszczeń to odzwierciedlenie zachwytu każdym rodzajem kamienia. Przy jej tworzeniu inspirowałam się m.in. podłogą kultowej londyńskiej restauracji Sketch. Udało mi się połączyć 9 rodzajów kamienia. A aby uzyskać efekt jaki chciałam, całość projektu od zamówienia materiałów do położenia i zaimpregnowania zajął pół roku” – dodaje Gaba.
Czysty francuski styl przełamany jest kolorowymi dodatkami i łamiącą konwenanse designu zielono- różowa łazienką. We wnętrzach Gaba Hair Story vintage współgra z nowoczesnym designem i technologią. Polskie rzemiosło łączy się z popularnymi projektami światowej klasy designerów. Zaś dopełnieniem wnętrza są dźwięk i zapach. W tym przypadku Gaba i Łukasz również zaufali najlepszym wybierając designerskie nagłośnienie Bang and Olufsen i paląc na co dzień świece takich Marek jak te kultowe Fornasetti.
„Uwielbiam vintage! Cieszę się, że wiele rozchwytywanych mebli udało nam się upolować z drugiej ręki, takich jak: krzesło Verner Panton, krzesła Trix K.F. Forstera, czy monumentalny barek art Deco. Uważam, że we wnętrzu to właśnie małe elementy stawiają kropkę nad i. Dlatego też w moim salonie nie zabrakło wazonów od Anissa Kermiche, obrazów Grzegorza Worpusa, fotela Extreme Terje Ekstrøma, lampy Simbiosi projektu Davide Groppiego czy lustra od Gustafa Westmana” – wspomina Gaba.
Zdjęcia: w_srodku
Zobacz również: Architektura | Kamienica | Wnętrza | Detal
Zbudowany został w 1933 roku. Dom Aleksandry lljinienė w Kownie w Litwie to jeden z…
Bagno Shreka, dom Barbie, latający dom z filmu Odlot, a może Dom Ojca Chrzestnego? Wybór…
Po latach wrócił pomysł budowy podmorskiego połączenia, dzięki któremu koleją dostaniemy się do Afryki. Hiszpanię…
Identyfikacja wizualna Nagrody Literackiej Gdynia została zaprojektowana przez polską pracownię TOFU Studio. O pracowni pisaliśmy…
Wyróżnienia must have przyznawane są już od 2011 r. Trafiają one do polskich firm, projektantów…
W wolnym czasie można robić różne rzeczy, a szczególnie gdy jest ładna pogoda. Aktywne spędzanie…
Ta strona korzysta z pliki cookie, dzięki którym informacje są przechowywane na Twoim komputerze. Pozostawanie na tej stronie oznacza wyrażenie zgody na wykorzystywanie plików cookie.
Dowiedz się więcej