Kiedyś był dumą kraju, dziś stoi opuszczony. Modernistyczny cyrk w Kiszyniowie

Jego uroczyste otwarcie nastąpiło w 1981 roku. Cyrk w Kiszyniowie jest przykładem późnego brutalizmu w architekturze. Obiekt jednak nie przetrwał próby czasu i dziś stoi opuszczony.

Przed laty był chlubą Mołdawii. Oryginalną bryłę zaprojektował Siemion Michajłowicz Shoikhet. W chwili powstania był czwartym co do wielkości cyrkiem na świecie i pierwszym w Związku Radzieckim. Ówcześnie gmach robił ogromne wrażenie, a Siemion Michajłowicz Shoikhet zdobył nawet Nagrodę Państwową Mołdawskiej Socjalistycznej Republiki Radzieckiej w 1984 roku.

Architekt zaprojektował budynek na okrągłym planie i ozdobił charakterystycznymi literami V otaczającymi obiekt. Nad głównym wejściem pojawiła się rzeźba cyrkowców z kulami. Intrygująca bryła przyciągała mieszkańców i w okresie świetności organizowano tu ponad 50 przedstawień miesięcznie.

W centralnej części konstrukcji znajduje się arena, która ma 13 metrów średnicy. Wokół zbudowano trybuny dla widzów. Łącznie jeden spektakl mogło obserwować nawet 1900 osób. W przerwach goście mogli kupować posiłki w działającej niegdyś stołówce.

Budynek zamknięto w 2004 roku. Od tamtego momentu modernistyczny obiekt popada w ruinę i odwiedzany jest przez eksploratorów opuszczonych miejsc. Dziś we wnętrzu brakuje wielu elementów. W niektórych miejscach okna przysłonięte są dyktą. Władze Kiszyniowa próbowały rewitalizować obiekt, ale po prostu nie miały na to pieniędzy.

W 2014 roku podjęto próbę ożywienia miejsca. Wyremontowano tak zwaną małą arenę cyrkową, której średnica wynosi 9,51 m. i posiada 300 miejsc dla widzów. Jednak próba ta zakończyła się po zorganizowaniu kilku spektakli.

Czy mieszkańcy po prostu nie są już zainteresowani taką rozrywką? Niektórzy dopatrują się działania klątwy. Mieszkańcy powtarzają miejską legendę, jakoby w piwnicach miał być słyszalny płacz dzieci. A za wszelkie niepowodzenia winią historię miejsca – cyrk powstał na działce, na której kiedyś znajdował się cmentarz miejski.

źródło: itinari (www.itinari.com)

Czytaj też: Brutalizm  | Modernizm | Ciekawostki | Historia | whiteMAD na Instagramie