Uczniowie szkół podstawowych w całej Polsce dostają owoce i warzywa. Cel jest szlachetny – dzieciaki zamiast czipsów mają na przerwach podjadać gruszki, jabłka lub śliwki, ale realizacja programu to koszmar ekologów. Pojedyncze warzywa i owoce pakowane są w plastik.
O problemie zasygnalizowała Karolina Kurzela, która na swoim Facebooku opublikowała zdjęcia warzyw i owoców swoich dzieci. Widzimy na nich winogrona, pomidory i śliwki, które zostały porcjowane i zapakowane w plastik. Jak się okazuje, przyczyną nie jest koronawirus – owoce i warzywa do polskich szkół w takiej formie trafiają już od początku programu, długie miesiące przed wybuchem pandemii. Pod postem szybko pojawiły się krytyczne komentarze co do sposobu pakowania warzyw i owoców w plastik – “Masakra, jakie zdrowie nasze i naszych dzieci jeżeli toniemy w śmieciach…”.
Program dla Szkół skierowany jest do uczniów klas I-V szkół podstawowych. W ramach niego uczniowie dostają owoce i warzywa, które pochodzą od lokalnych dostawców. Projekt jest realizowany przy wsparciu Unii Europejskiej – do Polski trafiło w sumie 14,4 mln euro w ramach programu “Owoce w szkole” oraz 10,9 mln euro na program dotyczący mleka – dzieci mogą dostawać też mleko, jogurt, kefir lub serki twarogowe.
W Polsce program realizuje Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa – w ramach umów owoce i warzywa do szkół dostarczają lokalni producenci żywności. Porcje warzyw i owoców dzieci otrzymują trzy razy w tygodniu. Mogą dostać jabłka, gruszki, śliwki, truskawki, soki, marchewki, rzodkiewki lub kalarepę.
W ramach programu urzędnicy przygotowali specjalny Poradnik dla nauczycieli, który pomoże im przeprowadzić specjalne lekcje z uczniami, podczas których dowiedzą się, jak przeciwdziałać problemowi marnowania żywności oraz poznają ekologiczny aspekt produkcji roślin i hodowli zwierząt.
Ekologiczna produkcja roślin i hodowla zwierząt to taka, którą prowadzi się z jak największą dbałością o środowisko naturalne. Ekologiczne owoce i warzywa to takie, które uprawia się w naturalny sposób i rosną w słońcu. Zwierzęta hodowane w warunkach ekologicznych żyją w zgodnie z naturą, mają dużo swobody i dostęp do terenów na świeżym powietrzu. Producenci i przetwórcy żywności ekologicznej mają obowiązek oznaczenia swoich produktów certyfikatami, na takim produkcie znajdziesz specjalny znaczek – czytamy w broszurze “Zasady zdrowego żywienia. Wskazówki, pomysły i porady dla nauczycieli”.
Niestety urzędnicy Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa zapomnieli o innych aspektach ekologii – pakowaniu żywności w plastik.
Obecne przepisy nie określają sposobu, jak pakowana ma być żywność trafiająca do szkół. Dostawców nic tu nie ogranicza. W plastik mogą pakować nawet pojedyncze cząstki winogrona… Apelujemy więc do urzędników Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi i urzędników Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa, by stosowne zapisy umieszczone zostały w rozporządzeniu określającym zasady realizowania programu. Owocom i warzywom dla uczniów mówimy tak! Nadmiarowi plastiku stanowcze: nie.
Czytaj też: Szwedzki supermarket pakuje żywność w plastik. Dlaczego? Mamy odpowiedź rzecznika
fot. Karolina Kurzela
Kościół świętego Dominika w Warszawie zaprojektował Władysław Pieńkowski. Jego surowe wnętrze jest charakterystycznym przykładem twórczości…
Daniel Kołodziejczak założył swoją firmę projektową StudioDanielK. Antechamber to jego premierowa kolekcja, którą zaprezentował podczas…
Dobrze zaprojektowany ogród nie tylko koi oczy zielenią czy oferuje miejsce do odpoczynku. Dobrze zaprojektowany…
Zespół budynków mieszkalnych zaprojektował Martin Cenek. Zbudowane zostały w 2022 r. w Pradze w Czechach.…
Penthouse znajduje się w inwestycji Deo Plaza przy ulicy Chmielnej w Gdańsku. To dwupoziomowa przestrzeń…
Ten neoklasycystyczny hotel skrywa w sobie zachwycające secesyjne wnętrze. Wybudowany pod koniec XIX wieku Gran…
Ta strona korzysta z pliki cookie, dzięki którym informacje są przechowywane na Twoim komputerze. Pozostawanie na tej stronie oznacza wyrażenie zgody na wykorzystywanie plików cookie.
Dowiedz się więcej
View Comments
Uważam, że sam apel do Ministerstwa wrzucony na jakiejś stronie internetowej, o której istnieniu ministerstwo zapewne nie wiem, nic nie da. Dobrym rozwiązaniem jest petycja i zbieranie podpisów internetowo, a potem przesłanie tego do odpowiednich ośrodków. Tylko wówczas mamy jakiekolwiek szanse na to, że organy władzy rzeczywiście zareagują.