Otwarto nowy parklet, który powstał przy ulicy Dąbrowszczaków na Pradze-Północ. To mała oaza zieleni z ławkami do odpoczynku. Zbudowano go w miejscu parkingu, który przysłonięty był kostką.
Projekt zrealizował Zarząd Zieleni m.st. Warszawy w ramach projektu z budżetu partycypacyjnego “Rabata dla Warszawy przy Dąbrowszczaków”. Na projekt ten głosowało 452 mieszkańców. Powstały parklet to przestrzeń służąca do chwilowego odpoczynku z siedziskami i zielenią.
W tym przypadku mamy do czynienia z nietypową lokalizacją parkletu, który utworzony został poprzez adaptację części szerokiego w tym miejscu chodnika. Nowy parklet stanie się stałym elementem tego rejonu ulicy Dąbrowszczaków – wierzymy, że mieszkańcy będą chętnie korzystać z tego miejsca do chwilowego odpoczynku – czytamy w komunikacie Zarządu Zieleni.
Betonową kostkę, którą dotychczas wyłożony był teren przed kwiaciarnią, zastąpiły nasadzenia bylin i traw oraz taras z desek WPC. Pojawiły się ławki w trzech wariantach dostosowane do różnych grup wiekowych mieszkańców. W obrębie parkletu posadzono dwa drzewa z gatunku Głóg pośredni, Paul’s Scarlet’, które zakwitną w maju i z czasem będą dawać cień.
Pomysłodawcą stworzenia parkletu był Grzegorz Walkiewicz. Co ciekawe, osoby popierające ten projekt już na początku wskazały, że nie chodzi im o standardowe nasadzenia zieleni. Podali tu nawet przykład takiej realizacji. Od początku idea była taka, aby stworzyć całoroczne miejsce do wypoczynku.
Pomysł na budowę zielonej przestrzeni zgłoszono w 2018 r. Koszt realizacji projektu to 50 tys. zł.
Czytaj więcej: Meble miejskie | Łąki kwietne | Warszawa | Zieleń | Miasto
źródło: Zarząd Zieleni m. st. Warszawy
Dominanta to wieża widokowa na rondzie św. Jerzego w Gorzowie Wielkopolskim, która została wybudowana w…
Willa Allora znajduje się przy ulicy Uzdrowiskowej w Konstancinie-Jeziornie. Zbudowana została w latach 30. XX…
Indywidualnie dopasowany materac zapewni Ci pełen komfort podczas snu. Jednak znalezienie idealnego modelu wśród wielu…
Samotnia jest jednym z najstarszych schronisk w Polsce. Pierwsze wzmianki o niewielkim domku pochodzą już…
Centrum Warszawy jest coraz gęściej zabudowane. Wolne obszary pod nowe inwestycje mogą powstać dzięki przebudowie…
Kolejna zabytkowa wielorodzinna kamienica na Oruni odzyskała dawny blask. Jest to już dwunasta inwestycja Gdańskich…
Ta strona korzysta z pliki cookie, dzięki którym informacje są przechowywane na Twoim komputerze. Pozostawanie na tej stronie oznacza wyrażenie zgody na wykorzystywanie plików cookie.
Dowiedz się więcej
View Comments
@Gabek
Co za bzdura. Jak niby ma Pan tam ograniczoną widoczność? Ławki są dużo niższe niż samochód. Przechodnie też ograniczają Panu widoczność?. Radzę przejść się na miejsce a nie klepać bezmyślne wpisy.
Rewelacyjna realizacja! Mieszkam tuż obok i mimo chłodnej pogody już kilka razy z dzieciakami skorzystaliśmy. Starsze osoby też się przytrzymują na odpoczynek. Na widoczność nie ma to ABSOLUTNIE żadnego wpływu, w pierwotnej realizacji lawki były wysokie, teraz nie mają prawa nic nikomu zasłaniać. Brawo!
Przykład najgorszej realizacji projektu, cała ta instalacja bardzo negatywnie wpływa na widoczność dla kierowców aut. Jest to miejsce bardzo ruchliwe z trudnymi skrętami i wyjazdami o dużym natężeniu auti busów . Dodatkowo obok jest podjazd i praking dla karetek przychodni, stwarza to wzmozony ruch, co z tym idzie wzmożone zagrożenie kolizji, a instalacja ja wzmaga przez ograniczenie widoczności. Jest ona świetnym przykładem jak nie budować i projektować oraz jak wyrzucić pieniądze w błoto. Niski trawnik w tym miejscu wraz z rabatkami tak, ale nie to co powstało.