Przedłużacze są zawsze brzydkie? Niekoniecznie! Ten jest małym dziełem sztuki.

Wreszcie ktoś stworzył przedłużacz, którego nie trzeba się wstydzić. Pracujący w Los Angeles projektant David Okum do tej pory zajmował się projektowaniem mebli. Niedawno wpadł na pomysł stworzenia przedłużacza, który sam w sobie może pretendować do miana małego dzieła sztuki.

Kolorowy przedłużacz to alternatywa wobec białych, plastikowych przewodów, jakie można znaleźć niemal w każdym domu. Na prostym kablu oprócz rozgałęźnika projektant umieścił drewniane kulki. Zdobią one urządzenie i jednocześnie sprawiają, że wygląda na dziecięcą zabawkę. Klocki te mają też pełnić inną funkcję – zabezpieczają przewód przed poplątaniem.


Pomysł na stworzenie przedłużacza zrodził się podczas remontu w jego pracowni. Plątanina kabli przeraziła go na tyle, że ten chciał zamienić przedłużacze na jeden dobry produkt. Nie znalazł takiego w sklepie więc musiał go sam wymyślić.

W sumie do przedłużacza można podłączyć jednocześnie trzy urządzenia. Kostki, w których znalazły się rozgałęźniki można obracać o kilkaset stopni. Takie rozwiązanie jest bardzo przydatne i pozwala dopasować przewód do różnych sytuacji. Projektant zaznacza, że taki wygląd przedłużacza wziął się z tego, że uwielbia geometryczne kształty. Całość zdobi kabel, który pokryty został kolorowym materiałem.

Przedłużacz kosztuje 79 dolarów i można zamówić go na oficjalnej stronie projektanta.