Otruł 39 drzew, by móc zabudować działkę. Po trzech latach batalii sądowej właściciel działki przy ul. Bitwy pod Płowcami 57 w Sopocie został ukarany przez Prezydenta Sopotu karą administracyjną na kwotę 214 tysięcy złotych. Skarga właściciela działki na tę decyzję została ostatecznie oddalona. Wyrok jest zatem prawomocny, a nieuczciwy właściciel jest zobowiązany zapłacić karę. Choć w naszej ocenie, kara ta powinna być znacznie wyższa, bowiem zysk z takiego nielegalnego działania może przewyższać nałożoną karę, a co za tym idzie, kara mogła być od początku wkalkulowana w koszty. Takie działanie może nie wystarczyć, by realnie zapobiec podobnym sytuacją w przyszłości. Nie mniej doceniamy działania Urzędu Miasta Sopotu, jak i samego prezydenta. Bezczelne niszczenie środowiska dla zysku powinno być surowo karane.
Batalia o ukaranie sprawcy zniszczenia drzew trwała blisko 3 lata. Nie pomogły kolejne odwołania i skargi właściciela działki. Wojewódzki Sąd Administracyjny oddalił skargę na postanowienie Samorządowego Kolegium Odwoławczego, utrzymujące w mocy decyzję Prezydenta Miasta Sopotu o nałożeniu kary administracyjnej. Wyrok jest prawomocny.
Tym samym właściciel działki za zniszczenie 39 drzew zobowiązany jest zapłacić 214 391 zł, z czego w trybie natychmiastowym – 154 345 zł. Egzekucja pozostałej kwoty, czyli 60 046 zł jest zawieszona na 5 lat, z uwagi na fakt, że stopień zniszczenia 15 drzew nie wyklucza możliwości zachowania ich żywotności. Ekspertyzy dendrologa wykazały, że drzewa, między innymi olchy, brzozy i topole, zostały nawiercone i otrute środkiem roślinobójczym.
“Niedopuszczalna jest sytuacja, w której inwestor dla zysku chce oczyścić teren z drzew. Szczególnie, że na tej działce można było wykonać zabudowę bez uczynienia tego” – mówi prezydent Sopotu Jacek Karnowski.
Urząd Miasta Sopotu został poinformowany o sprawie wiosną 2019 roku. Usychające drzewa zaniepokoiły mieszkańców. Po oględzinach miasto zawiadomiło prokuraturę o możliwości popełnienia przestępstwa i wszczęło administracyjną procedurę w sprawie wymierzenia kary.
Z wykonanej na zlecenie urzędu ekspertyzy dendrologicznej wynika, że pnie i korony zostały nawiercone, a do otworów wprowadzono substancje chemiczne, najprawdopodobniej środki chwastobójcze o silnym stężeniu, które doprowadziły do usychania drzew.
Czytelników zachęcamy, aby pamiętali ten adres i w przyszłości, gdy na działce powstanie jakakolwiek inwestycja, mieli w pamięci działanie właściciela działki.
źródło: UM Sopot / https://www.sopot.pl/
zdjęcia: UM Sopot / https://www.sopot.pl/
Czytaj też: Architektura w Polsce | Sopot | Ekologia | whiteMAD na Instagramie | Zieleń | Place, Skwery, Parki
Budynek powstał w zielonym terenie i wygląda, jakby stał tu od dziesiątek lat. Dom w…
Zbudowano go w 1980 r. Żytni Rynek w Kijowie był nowoczesnym targowiskiem i jednym z…
Wcześniej zajmowała się głównie projektowaniem wnętrz. Teraz Żywia Nowicka przygotowała serię obiektów pod nazwą Kollekti.…
Apartament w centrum Kijowa został zrealizowany przez Maksyma Dietkovskyiego już po rozpoczęciu rosyjskiej inwazji na…
To 75-metrowe mieszkanie na warszawskim Bemowie jest oazą spokoju. Przestrzeń jest harmonijna, dobrze przemyślana, tworzy…
W Ostrowie Wielkopolskim realizowany jest program, w ramach którego szyldy wybranych sklepów zyskują nowe oblicze.…
Ta strona korzysta z pliki cookie, dzięki którym informacje są przechowywane na Twoim komputerze. Pozostawanie na tej stronie oznacza wyrażenie zgody na wykorzystywanie plików cookie.
Dowiedz się więcej