109-letni Australijczyk robi sweterki na drutach dla zagrożonych pingwinów. 

Starość nie musi być nudna. Dowodem na to może być 109-letni Australijczyk, Alfred Date, który postanowił pomóc lokalnym, zagrożonym wyginięciem pingwinom, dziergając dla nich małe, niezwykle urocze sweterki. 

Alfred Date to mający 109 lat emeryt z Australii, który wychował 7 dzieci i ma obecnie 20 wnuków. Pan Alfred od 1930 roku profesjonalnie zajmował się dziewiarstwem i tkactwem. Australiczyk postanowił wykorzystać swoje ponad 80-letnie doświadczenie, by pomóc zagrożonym wyginięciem pingwinom z wyspy Phillip Island.


Emeryt postanowił pomóc pingwinom na prośbę Fundacji Victoria’s Phillip Island Penguin Foundation, która zajmuje się opieką i wychowywaniem Pingwinów Małych (Little Penguin lub Fairy Penguin), których siedliska zostały skażone wyciekami ropy, lub  śmieciami. Te wyjątkowo ciekawe nieloty można spotkać jedynie u wybrzeży Nowej Zelandii i na południu Australii, od Perth na zachodzie, przez Tasmanię, aż po Sydney wschodzie. Fundacja ogłosiła na swojej stronie internetowej, że poszukuje chętnych wolontariuszy, którzy pomogą uszyć dla pingwinków ubrania na zimę.

Sweterki od Pana Alfreda są nie tylko niesamowicie urocze, ale również odpwiednio dopasowane i wykonane z najwyższą starannością. Żeby jak najlepiej przystosować ubranka do rozmiarów ptaków, pan Alfred korzysta z pluszowych manekinów, które służą mu jako modele. Niestety pan Alfred odszedł w 2016 roku, jednak jego ubranka do dziś służą pingwinom.

źródło: ninemsn