27-metrowe wnętrze w kamienicy

27-metrowe wnętrze w kamienicy na granicy poznańskiego Sołacza i Jeżyc

27-metrowe wnętrze w kamienicy nie kusiło na początku oczywistym potencjałem. Mieszkanie bez łazienki, z butwiejącą podłogą, pod którą znajdowało się klepisko, które przy mocniejszych deszczach nasiąkało wodą. To parter oficyny powojennej kamienicy na granicy Poznańskiego Sołacza i Jeżyc. Tak swoje pierwsze wrażenia opisuje Iwo Borkowicz z pracowni Jeju.Studio. 

Właśnie świetna lokalizacja mieszkania oraz przynależąca do mieszkania mała skrytka na węgiel (dzisiaj rower) dostępna z podwórka – szybko zbudowała podwaliny wizji skromnego, kompaktowego ale i potencjalnie uroczego mieszkania dla młodej dziewczyny – w otulinie centrum Poznania.

To tylko 27m2 ale poprzez powiększenie otworu w dzielącej przestrzeń ścianie oraz wytworzenie czytelnego układu przestrzennego opartego o podłużną przestrzeń dzienną oraz trzy “norki” funkcyjne, pomieściło w sobie wszystko co potrzeba. Pas dzienny zamknięty na obu końcach jest rudymi zabudowami meblowymi (garderobą wejściową i prywatną), nad którymi zaprojektowano lustra, stwarzając iluzję pokoju jako wycinka długiej przestrzeni. W dodatku mebel na ścianie wejściowej posiada koryto na rośliny ukryte w ostatniej półce.

Norka pierwsza to kuchnia, duża w proporcji do całego mieszkania – w odpowiedzi na potrzebę właścicielki, która po prostu dużo gotuje. Druga norka to łazienka. Schowana za ścianką ze sklejki i wykończona zielono-białą ceramiką. Trzecią norką jest duże, wygodne łóżko z biblioteczką, rzutnikiem i pojemną szufladą pod materacem.

W meblach zaprojektowane zostały dwie trójkątne dziuple. Pierwsza przy wejściu pozwala sprawnie odłożyć klucze, pocztę i włączyć światła w całym mieszkaniu. Druga przy łóżku pełni funkcję drugiego stoliczka nocnego, tam również znajdują się dodatkowe gniazda na ładowarki. Zasłona na ciągłej, niebieskiej prowadnicy pozwala oczywiście zasłaniać okna ale również szafę garderobianą lub wnękę na łóżko (co pomaga gdy jedna z osób wstaje a druga śpi dłużej). W razie spontanicznej wizyty znajomych łatwo również wrzucić tam bałagan i przesunąć zasłonę.

“Chcieliśmy zaprojektować mieszkanie, w którym czuć myśl projektową ale nie wymaga ona od mieszkanki analogicznej dyscypliny. Pozwala na luźne interwencje, elementy nieporządku – zwyczajnego ludzkiego życia. Na niewielkiej przestrzeni użyte zostało dość dużo materiałów, tekstur, kolorów i nietypowych detali kierując czytanie wnętrza w rejony ciepłego bałaganu i zabawy.” – tłumaczy Iwo

Ciekawym elementem jest kamienne koło osadzone w podłodze. Jak dodają architekci kamienny księżyc wpuszczony w posadzkę to prosty life-hack na naprawę miejscowego uszkodzenia parkietu, w tym wypadku błędu szklarza, któremu podczas montażu spadło lustro. Ale za to można odstawiać gorące garnki na ziemi.

Projekt: jeju.studio / Iwo Borkowicz / Dominik Paździor
Wykonawstwo meble: Labuda Design / https://labuda.com.pl
Tkaniny: DEKOMA / https://dekoma.eu/pl/ 
Zdjęcia: Migdał.studio / https://www.facebook.com/migdalphotographystudio/

Czytaj też: Architektura w Polsce | Wnętrza | Kamienica | Mieszkanie | Metamorfoza


Tak prezentowało się wnętrze przed przebudową: 

źródło: 27-metrowe wnętrze w kamienicy / www.jeju.studio