Biżuteria z krzemienia pasiastego zachwyca od 50 lat. Powstaje w Sandomierzu!

Najszlachetniejsza odmiana tego kamienia występuje tylko w jednym miejscu na świecie. Jest nim Ziemia Sandomierska. I chociaż krzemień pasiasty występuje tutaj od kilku tysiącleci, to biżuteria z krzemienia pasiastego zaczęła powstawać dokładnie pół wieku temu za sprawą wyjątkowego artysty, jakim jest Cezary Łutowicz.

Tak jak Gdańsk jest określany stolicą bursztynu, tak i krzemień pasiasty w ostatnim czasie stał się prawdziwym symbolem Sandomierza. Chociaż największą popularność kamieniowi przyniosły prawdopodobnie ostatnie lata, to był on znany już w późnym neolicie. Był wówczas kamieniem wyróżniającym jego posiadacza oraz określającym jego pozycję w społeczeństwie. Tak znaczącym, że wkładano go do grobów osób o szczególnej pozycji społecznej. Dziś w pięknym polskim mieście jest z niego tworzona zachwycająca biżuteria dla każdej i każdego – bez względu na pochodzenia i status społeczny.

Z Pomorza do Sandomierza

Przez ponad dwa tysiące lat w kopalniach i osadach u podnóża Gór Świętokrzyskich krzemień pasiasty był starannie obrabiany, gromadzony i w ramach wymiany handlowej rozpoczynał swój szlak przez Europę. Musiało jednak upłynąć naprawdę sporo czasu, aby stał się doceniany jako element biżuterii. Zasługa w tym Cezarego Łutowicza, twórcy przybyłego ze Słupska do Sandomierza, który w 1972 roku podjął udaną próbę wprowadzenia lokalnego kamienia do świata biżuterii. Okazało się to nie lada sukcesem, gdyż krzemień pasiasty stał się w kolejnych latach jednym z najbardziej rozpoznawalnych dóbr Sandomierza i okolic.

Krzemień nie tylko na światowych salonach

Biżuterię wykonaną przez Cezarego Łutowicza (złotnika, który choć przez dwa lata pracował w Wiedniu i projektował biżuterię dla Austriaków, to na stałe związał się z Sandomierzem) ma w swojej kolekcji królowa Belgów Matylda czy gwiazdy show-biznesu: Robbie Williams oraz Victoria Beckham. Krzemień pasiasty jest jednak nie tylko coraz bardziej obecny w kolekcjach znanych osób, ale również w świadomości rodzimych projektantów biżuterii i mody.

Biżuteria królowej Belgów, księżniczki Matyldy. Proj. i wykonanie Cezary Lutowicz

Biżuterię z sandomierskiego kamienia można było podziwiać chociażby na ubiegłorocznym Sandomierz Fashion Street, czyli wydarzeniu łączącym z sobą modę, kulturę i miłość do lokalnego dziedzictwa. Jest to przedsięwzięcie cykliczne odbywające się zawsze w pierwszą niedzielę sierpnia, dlatego już teraz warto zaplanować wizytę na tym wyjątkowym evencie. W ubiegłym roku w sercu sandomierskiej starówki swoje kolekcje na wybiegu zaprezentowali polscy projektanci mody tacy jak: Justyna Wesołowska, Serafin Andrzejak, Anna Łucka-Wójcik, Gabriela Tomaka-Ząbek, Aneta Łącka, Kaja Adamus, Ewa Zbaraszewska, Agnieszka Bliszczyk czy Mateusz Gurgul. Krzemień pasiasty był także pokazywany tysiące kilometrów dalej, na kilku kontynentach, w tym na wystawach światowych EXPO w Mediolanie i Astanie. Gości także w muzeach i galeriach, nie tylko Polski, ale i Europy.

W minionym miesiącu w galerii Instytutu Polskiego w Bratysławie została otwarta wystawa “Krzemień pasiasty – sandomierski kamień optymizmu”, na której zostało zaprezentowanych aż sto autorskich prac twórców wykorzystujących krzemień pasiasty. Oprócz Cezarego Łutowicza swoje prace prezentuje na niej 20 innych artystów. Można ją oglądać jeszcze do 15 kwietnia. Od połowy maja ekspozycja przeniesie się do zabytkowego sandomierskiego ratusza. Na cały rok zaplanowaliśmy w Sandomierzu także kilka wydarzeń, które szerzej zaprezentują kamień optymizmu. W długi weekend czerwcowy zapraszamy na pierwszą, bardziej rozrywkową odsłonę Festiwalu Krzemienia Pasiastego, zaś w pierwszy weekend września będzie miało miejsce drugie, merytoryczne wydarzenie połączone z galą wręczenia statuetki Ambasadora Optymizmu. Serdecznie zachęcam do odwiedzenia naszego miasta i udania się w wyjątkową podróż szlakiem krzemienia pasiastego – mówi Katarzyna Knap-Sawicka, kierowniczka referatu kultury, promocji, sportu i turystyki w sandomierskim magistracie.

Biżuteria z pracowni Cezarego Lutowicza

Zobacz kamień optymizmu na własne oczy

Okazja do tego w tym roku jest szczególna. Chcąc docenić jubileusz, 2022 rok jest obchodzony w Sandomierzu jako rok 50-lecia wykorzystania krzemienia pasiastego w biżuterii. Oprócz wystaw, konferencji i konkursów fotograficznych, zaplanowano również organizację Festiwalu Krzemienia Pasiastego, który odbędzie się we wrześniu. W tym tygodniu rondo u zbiegu ul. Mickiewicza i Armii Krajowej zaczął zdobić natomiast napis przypominający o tym, że miasto jest światową stolicą kamienia optymizmu. Znajduje się na nim również instalacja prezentująca krzemień pasiasty, a w pracach związanych z jej powstaniem brał udział sam Cezary Łutowicz.

Warto dodać, że już od niemal dekady w Sandomierzu można zobaczyć inne dzieło. Przy ul. Zamkowej znajduje się rzeźba przedstawiająca pierścień, którego oczko jest wykonane właśnie z krzemienia pasiastego. Waży ono aż 30 kilogramów! Także pomysłodawcą tej ponad metrowej rzeźby na urokliwej sandomierskiej starówce jest Mariusz Pajączkowski, a wykonawcą Cezary Łutowicz.

Więcej informacji o działalności odkrywcy krzemienia pasiastego znajduje się na stronie internetowej jego pracowni autorskiej. O innych sandomierskich twórcach biżuterii można przeczytać na stronie sandomierz.eu. Znajdują się tam również dodatkowe informacji na temat możliwości spędzenia wolnego czasu w Sandomierzu. Wśród nich jest specjalny szlak spacerowy, w ramach którego można odwiedzić sandomierskie perełki turystyczne oraz mniej oczywiste urokliwe miejsca, których pozytywna energia dodaje sił i spokoju ducha. Wśród nich jest wizyta w pracowni, w której kontakt z kamieniem czy zanurzenie rąk w koszu z krzemieniami można odbyć jako rytuał ozdrowienia, energetyzowania się i chłonięcia optymizmu. Z trasą można zapoznać się w tym miejscu.

Czytaj też: Biżuteria | Kamień  | Ciekawostki | Detal | whiteMAD na Instagramie

Poniżej zdjęcia, które dla Agnieszki Kawiorskiej wykonał P. Tatła:

Tekst: Tomasz Kobylański
Zdjęcia: materiały UM Sandomierz, archiwum Cezarego Łutowicza, Instytut Polski w Bratysławie