Dom podzielony na strefy. Powstał dla kreatywnego duetu z Warszawy.

Dom podzielony na strefy miał spełniać konkretne oczekiwania właścicieli, którzy pracują w tak zwanej branży kreatywnej. Właściciele tego warszawskiego domu poprosili projektantki, aby ich osobowości płynnie łączyły się z miejscem, w którym mieszkają. Co więcej, ze względu na to, że właściciele pracują z domu, architektki postanowiły podzielić dom na strefy. Po co i jak to zrobiły? Przeczytajcie!

Strefa parteru miała być najbardziej pobudzająca, energetyczna, miała również zaciekawić użytkownika na tyle, żeby chciał zobaczyć więcej. “Głównym punktem przyciągającym uwagę jest miedziana ściana w kuchni. Nasi inwestorzy uwielbiają ten materiał, z tego względu chciałyśmy go wyeksponować w nowoczesny, nieprzegadany sposób. W kuchni pojawiła się łuska w tym odcieniu, do której dobrałyśmy odcienie zieleni, granatu oraz różu, które przenikają się ze sobą w całym domu. Nasi klienci lubią geometrię oraz różne faktury. Z tego względu chciałyśmy podkreślić wszystkie obłe formy w domu (włączniki, stoliki, lampy, łuski itd.) wpisując dodatkowo fornirowany okrąg w lamele za sofą. Widać go dopiero wtedy, kiedy staniemy pod odpowiednim kątem – ze strefy jadalni widzimy tylko antracytowe lamelki.” – mówią projektantki z pracowni Butterfly Studio

Strefa piętra to poziom wyciszenia oraz odpoczynku. Znajdziemy tu bardziej stonowane barwy, pozwalające się zrelaksować. Sypialnia została połączona z garderobą oraz łazienką. “Inwestorka poprosiła nas aby ta łazienka była w klimacie małego spa. Z tego względu w tym pomieszczeniu mamy dużą ilość klimatycznego oświetlenia, przy którym można odpocząć w wolnostojącej wannie. Za wanną mamy płytki ułożone w jodełkę, nawiązujące do tej dębowej, która została położona w całym domu. Nie zabrakło również miedzianych elementów, w tej łazience postawiłyśmy na piękne baterie marki Gessi. W sypialni królem jest duże, wygodne łóżko w odcieniu różu waty cukrowej. Postawiłyśmy na elementy wyciszające – tekstylia, tapicerowane łóżko oraz siedzisko krzesła, a na ścianie pojawiła się tapeta Wall&Deco. Lampy w tym pomieszczeniu również nawiązują do obłości.” – dodają Joanna Felczuk oraz Anna Baranowska, właścicielki oraz projektantki wnętrz Butterfly Studio

Wisienką na torcie jest łazienka gościnna. Inwestorzy dużo podróżują, ich marzeniem było aby to wnętrze nawiązywało stylem do klimatu łaźni tureckiej. Z tego względu cała łazienka została wyłożona kamiennymi płytkami w odcieniach szarości. Na wejściu największe wrażenie robi podświetlona, orientalna tapeta w łuku. W przestrzeni prysznica postawiono na granatowe płytki w kształcie łuski nawiązujące do tych w kuchni. Blat oraz szuflady zostały wykonane ze spieku dobranego kolorystycznie do szarości płytek. Pojawił się również akcent miedzi – w tym materiale mamy kinkiety obok lustra.
Na samej górze, czyli poddaszu mamy pokój gier planszowych. To pomieszczenie miało być nieco bardziej industrialne, w klimacie barowym. Głównym elementem w tej strefie jest profesjonalny stół do gier. W tej przestrzeni postawiłyśmy na cegłę, industrialne grzejniki oraz stalowe regały. W przyszłości pojawią się również siedziska pod skosem oraz ledony.
“Klatka schodowa jest dosyć wąska, natomiast nawet w tej części chciałyśmy wprowadzić element zaskoczenia. Z tego względu ozdobami stały się przepiękne i kolorowe kinkiety marki MarketSet. W drodze na piętro towarzyszą im również ledy w podstopnicach. W całym domu zostały także zastosowane włączniki światła oraz gniazdka polskiej marki Vectis.” – podsumowują projektantki

Jak wam się podoba taki dom podzielony na strefy? Dajcie znać!

źródło: Butterfly Studio (https://www.facebook.com/butterflystudiovisualisations) / zdjęcia: Marcin Grabowiecki (https://www.marcingrabowiecki.pl)