W minioną niedzielę poznaliśmy laureatów jednej z najsłynniejszych muzycznych nagród – Grammy. Po raz czwarty scenę laureatom oświetliły lampy z Gdyni zaprojektowane przez spółkę z Pomorskiego Parku Naukowo-Technologicznego w Gdyni.
Tegoroczna 63. edycja Grammy Awards miała pierwotnie odbyć się 31 stycznia. Z powodu pogarszającej się sytuacji pandemicznej w Los Angeles organizatorzy przenieśli galę na 14 marca, na dzień pierwszej
rocznicy wprowadzenia lockdownu w USA. Ceremonię poprowadził aktor i komik Trevor Noah.
Gdynianie mogą mówić o prawdziwym sukcesie. W blasku ich oświetlenia wystąpiła m.in. laureatka nagrody w kategorii „najlepszy album pop” – Dua Lipa wykonując hity Levitating i Don’t Start Now
Choć od głośnego debiutu Portmana na rynku minęły już cztery lata, a młodzi producenci powiększyli swoje portfolio o nowe rodzaje lamp, to light designerów największych wydarzeń muzycznych na świecie, wciąż urzeka jedyny w swoim rodzaju koncept polskich projektantów: światło żarowe, piękne dla oka i dla obiektywu, przywołujące na myśl najlepsze widowiska ze złotej ery Hollywood.
Czego można więc życzyć dziś gdyńskim twórcom? Dominik Zimakowski – CEO Portman Custom Lights. – Mamy takie marzenie, że jeśli ktokolwiek na świecie pomyśli o świetle dekoracyjnym na scenę, to natychmiast przyjdzie mu na myśl Portman.
Zobacz również: Lampa | Technologia | Gdynia