Kiedyś studenci mogli o takim pomarzyć. Nowy akademik w Poznaniu

Student Depot Poznań to nowy akademik, który zaczął działać w Poznaniu. Jego wnętrze zaprojektowali architekci z pracowni MIXD. Co ciekawe, akademik powstał w kultowym budynku dawnego hotelu Polonez.

Poznański hotel Polonez był jedną z flagowych hotelarskich inwestycji lat 70. Zbudowany z okazji 30-lecia PRL miał służyć odwiedzającym Targi Poznańskie. Ten monumentalny obiekt (408 pokoi) wykończono w wysokim jak na tamte czasy standardzie: nie zabrakło marmurowych posadzek, okładzin ściennych z granitu i drewnianych boazerii. Całość wyposażono specjalnie zaprojektowanymi meblami. Nic dziwnego, że jeszcze długo był oazą hotelarskiego luksusu. Już po 1989 roku dobywały się tu pierwsze „kapitalistyczne” dancingi, przez jakiś czas działało tu pierwsze w Poznaniu kasyno.

Gdy okazało się, że miejsce biznesmenów i targowych gości zajmą studenci, ta barwna przeszłość okazała się niewyczerpanym źródłem inspiracji dla zespołu projektowego MIXD, ale także wyzwaniem.

Z jednej strony chcieliśmy wyeksponować te wnętrza z lat 70., uratować i ponownie wykorzystać szlachetne materiały, pokazać design z tamtej dekady. Z drugiej – szukaliśmy dla nich mocnego kontrastu, przełamania, wprowadzenia czegoś atrakcyjnego dla młodych mieszkańców akademika Student Depot. Szukaliśmy inspiracji w dancingach, dyskotekach, placach zabaw z okolicznych osiedlach. Zrobiliśmy to na różne sposoby. W przestrzeni lobby pojawiły się grafiki, na czele z muralem w strefie telewizyjnej, zaprojektowanym przez Katarzynę Bogucką czyli popularną Nioskę. Zachowane granitowe okładziny na filarach uzupełniliśmy wpuszczonymi w kamień ledowymi neonami, które nie tylko rozświetlają wnętrze, ale także, dzięki sterownikom RGB, pozwalają na zmianę jego kolorystyki i nastroju. Na oryginalnym lamelowym suficie wymieniliśmy lampy. Marmurową posadzkę w wybranych miejscach przykryliśmy wykładziną, żeby ocieplić wnętrze. Wprowadziliśmy współczesne materiały, takie jak blacha trapezowa, stal szczotkowana czy laminaty. No i wiele tkanin, które pomagają zbudować jego klimat, intymność – mówi Anna Stachi, Associate, MIXD.

Przestronne hotelowe lobby dziś podzielone jest na kilka mniejszych stref przypisanych różnym aktywnościom młodych ludzi.


Nie zmienialiśmy układu wnętrza – aby wydzielić strefy wykorzystaliśmy tkaniny i wykładziny podłogowe. W intensywniej użytkowanych miejscach są to wykładziny winylowe, w mniej ruchliwych – wykładziny dywanowe – opisuje Anna Stachi.

Naprzeciwko wejścia mamy symboliczny „plac zabaw” – strefę spotkań, ogłoszeń, gdzie można się zrelaksować czekając na przyjaciół lub spróbować ćwiczeń na „trzepakach” i drabinkach. Po prawej stronie znalazła się recepcja – zbudowana w duchu #reuse z pięknego, odzyskanego przy remoncie, czerwonego marmuru. Naprzeciwko niej zlokalizowana jest kawiarnia – z współczesnymi meblami Fameg nawiązującymi do stylu vintage, z pianinem i ukulele. Wzory na blatach stolików inspirowane są tu lastryko. Obok recepcji znajduje wysoki stół coworkingowy, zbudowany na bazie dawnej recepcji hotelowej. Tu studenci mogą się spotkać zarówno na luźną pogawędkę, jak i po to, by pracować w grupach nad projektami na zajęcia. Dalej po tej samej stronie mamy game room: zarówno do gier planszowych, jak i do rozgrywek na playstation. Ta strefa wyróżnia się relaksującym, turkusowym kolorem i zabawnym akcentem w postaci wanny wypełnionej piłeczkami – idealnej do zrobienia wesołego #selfie dla znajomych.

W zlokalizowanej naprzeciwko strefie TV mamy dwa przeboje: obszerne, wygodne kanapy King firmy Noti i maszynę do… robienia popcornu. Dzięki temu smakołykowi każdy seans jest jak wizyta w kinie. A kiedy nasi grają mecz? Wtedy tekstylne zasłony oddzielające strefy lounge i kawiarnię można odsunąć i kibicować mogą wszyscy zainteresowani mieszkańcy akademika Student Depot. A co zostaje tym, którzy akurat muszą skupić się na nauce? Na przeciwległym skraju lobby, z dala od hałaśliwych rozrywek, mieści się silent work room – jedyne wydzielone trwale pomieszczenie, gdzie przy dużym, okrągłym stole można w skupieniu przygotowywać się do kolokwiów i egzaminów.

W całym wnętrzu znajdziemy sporo akcentów odnoszących się do hotelowej przeszłości. Autentyczna lampa z wyposażenia hotelowego pokoju oświetla strefę lounge, a odnowiony stół na toczonych nogach służy grającym w planszówki. Koło recepcji czeka hotelowy wózek na bagaże – gdyby ktoś chciał przewieźć wyjątkowo ciężkie walizki do pokoju.

Wiemy, że to wnętrze przypadło do gustu młodym użytkownikom, że chętnie zapraszają znajomych, żeby pochwalić się jak mieszkają. Również tym, że kiedyś był tu hotel, że to miejsce ma wyjątkową historię, która warta jest poznania – dodaje Anna Stachi.

Hotelowa spuścizna to także niezwykle dogodna lokalizacja: bliskość Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza, Parku Cytadela, wygodny dojazd do dworca PKP i poznańskiej starówki. Nowy akademik jest więc bardzo dobrze zlokalizowany.

zdjęcia: Studio Pion, źródło: MIXD

Czytaj też: Edukacja | Poznań | Wnętrza | Architektura PRL | whiteMAD na Instagramie