Kraków stawia na minimalizm. Nowe tablice z nazwami w całym mieście

Nowe tablice z nazwami ulic pojawiły się w Krakowie w ramach Systemu Informacji Miejskiej (SIM). Przez ostatnie miesiące drogowcy zamontowali ponad 650 tablic z blisko 1700 panelami informacyjnymi. To minimalistyczne tabliczki, a zamieszczone na nich nazwy i wskazówki są bardzo czytelne.

Prace prowadzone były przez pracowników Zarządu Transportu Publicznego w Krakowie. Nowe tablice z nazwami ulic montowane były przez 12 ostatnich miesięcy. Wcześniej kierowcy czy piesi musieli korzystać z oznaczeń, których estetyka nie była spójna. Często wręcz stawiano prowizoryczne tabliczki. Ten informacyjny chaos przechodzi do historii.

Montaż nowych tablic odbywał się w 624 miejscach. Pojawiło się łącznie ponad 650 elementów z nazwa i obszarów miasta, ponad 100 z nazwami rond czy placów oraz 920 z nazwami różnego rodzaju obiektów. Przy wjazdach do miasta i zjazdach z IV obwodnicy Krakowa stanęło 17 nowych eleganckich witaczy.

O skali zrealizowanego przedsięwzięcia najlepiej mówi jego zasięg. Na wschodzie nowe oznakowanie pojawiło się w okolicach Wolicy czy Branic, na zachodzie znajdziemy je w Tyńcu, na południu przy Opatkowicach, a na północy w okolicach Toń. Słowem estetyczna rewolucja objęła cały Kraków. Nikogo nie pomijając, nie pozostawiając na uboczu. Inwestycja łącznie kosztowała nieco ponad 12,5 miliona złotych – informuje Zarząd Transportu Publicznego w Krakowie.

Najczęściej montowano tak zwane tablice kierunkowe, które wskazują drogę do popularnych, turystycznych miejsc. Do obiektów kultury prowadzi aż 150 tablic. Najwięcej wskazuje położenie Wawelu, który pojawia się na 67 tablicach. To więcej niż Dworzec Główny, który na tablicach pojawia się 58 razy.

Realizując projekt montowania nowych oznaczeń Kraków został podzielony na 105 obszarów. Podział ten nawiązuje do historycznych terenów i nazw różnych części Krakowa czy podkrakowskich wsi. Obszary te zostały opracowane we współpracy z naukowcami z Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie. To oni wykonali badania, kwerendy historyczne, dla ustalenia właściwej nazwy danego miejsca.

Część takich odkryć czy ustaleń była zaskakująca – a przy okazji miała funkcję edukacyjną. Dzięki pracom nad SIM udało się między innymi ustalić prawidłową nazwę wzgórza i obszaru w Podgórzu Duchackim – Kozłówki. Okazuje się, że ta nazwa powinna brzmieć właśnie tak – zupełnie jak inne nazwy terenów, wzięte od nazwiska właścicieli: Gubałówka, Golikówka, Baranówka czy Traczykówka. W tym przypadku mówimy o miejscu należącym kiedyś do osoby o nazwisku Kozioł lub podobnym – czytamy w komunikacie Zarządu Transportu Publicznego.

Ciekawe ustalenia dotyczą też Ronda Polsad na Prądniku Czerwonym. Nazwa firmy, która się pojawia powinna być używana w mianowniku, a nie w dopełniaczu.


Dzięki jednolitym tablicom kierunkowym miasto jest lepiej uporządkowane. Czytelne napisy pozwolą łatwiej określić położenie w terenie oraz wyznaczyć trasę dalszej wędrówki bądź jazdy. Na tym zmiany jednak się nie kończą. ZTP będzie teraz zachęcać, by swoje tabliczki z numerami domów wymieniali właściciele nieruchomości. Z darmo otrzymają oni projekt graficzny oraz merytoryczne wsparcie niezbędne do jego realizacji. Gdy nowe numery zawisną już na wszystkich krakowskich budynkach (a przynajmniej na zdecydowanej większości) wówczas dopiero cały system domknie się, a porządek i użyteczność uzyskają oczekiwany maksymalny poziom.

źródło: Zarząd Transportu Publicznego w Krakowie

Czytaj też: Kraków | Identyfikacja wizualna | Miasto | Minimalizm | whiteMAD na Instagramie