Kudowa-Zdrój. Drewniana willa Erika z 1898 roku i jej wyjątkowa metamorfoza

Kudowa-Zdrój to urokliwe uzdrowisko na Dolnym Śląsku. W samym jego sercu znajduje się budynek, którego historia rozpoczyna się pod koniec XIX wieku. Zniszczony obiekt niemal dwie dekady temu kupiło małżeństwo z Warszawy, dając mu nowe życie. W ubiegłym roku przeszedł ponowną renowację. O wystrój wnętrz zadbały młode projektantki – Joanna Hutna i Dorota Żak z Ukłon Studio. Projekt przygotowały z szacunkiem dla historii tego miejsca, a także nawiązując do lokalnej przyrody.

Dawne piękno ukryte pod farbą i gumoleum

Małżeństwo, które uratowało zabytkową willę, po raz pierwszy ujrzało ją w 2004 roku. Opuszczony budynek był bardzo zniszczony, wyróżniał się jednak licznymi i ciekawymi detalami. Błyskawicznie podjęto decyzję o odkupieniu obiektu należącego do Funduszu Wczasów Pracowniczych. Rok później zaczął się gruntowny remont zabytkowej willi, dzięki któremu obiekt został uratowany przed całkowitym zniszczeniem.

Już wtedy starano się przywrócić domowi piękno ukryte pod warstwami farby olejnej i gumoleum. Zachowano drewniane stropy i wydobyto spod sklejki ażurowe schody. Drewniane detale balkonów przeszły renowację, podobnie jak oryginalne kute barierki. Poszukiwania dotyczące historii budynku zaprowadziły nowych właścicieli natomiast aż do końca XIX wieku. Odkryli wówczas, że budynek od początku pełnił funkcję pensjonatu i nazywał się Willa Erika.

W czasach powojennych budynek nosił natomiast nazwę Kryniczanka. Nowi właściciele zmienili jego nazwę na Willa Lawenda, która po raz pierwszy przyjęła gości w 2008 roku. Po 13 latach funkcjonowania przyszedł kolejny przełomowy moment. W pandemii podjęto decyzję o remoncie i zmianie koncepcji na butikowe apartamenty.


Główny cel: zachowanie historycznej wartości miejsca

Willę Lawenda na nowo zaprojektowały Joanna Hutna wraz z Dorotą Żak z Ukłon Studio. Pokoje gościnne zostały zamienione w apartamenty (każdy z własną łazienką i aneksem

kuchennym). Jak opisuje Joanna Hutna, wymagało to zmian w układzie pomieszczeń i wielu kompromisów ze względu na zabytkowy charakter budynku.

– Każdy apartament ma swój własny, niepowtarzalny charakter ze względu na architekturę obiektu, a także dzięki unikalnym elementom, takim jak przeszklenia oraz zabudowy stolarskie zamówione na wymiar u lokalnego stolarza. Wydzielają one różne strefy przestrzeni – opisuje Joanna Hutna. Jak podkreśla, kluczowym celem projektu było zachowanie historycznej wartości miejsca i wykorzystanie istniejącego wyposażenia willi w duchu zrównoważonego projektowania.

Zdobiona stalowa klatka schodowa została oczyszczona, a meble sosnowe otrzymały nowe kolory i detale, odzyskując świeżość. – To dowód na to, że dbałość o środowisko i piękno mogą iść w parze – dodaje projektantka.

Kudowa-Zdrój. Tu każdy element opowiada pewną historię

Jak zaznaczają obie twórczynie, kolorystyka projektu wnętrz Willi Lawenda to harmonijna paleta naturalnych barw, w tym beżów, uspokajającej zieleni, głębokiego granatu oraz delikatnych odcieni szarości i niebieskiego.

– Materiały i tekstylia tworzą atmosferę przytulności i ciepła, sprzyjając wypoczynkowi. Projekt uwzględniał również istniejące motywy, takie jak zachowane płytki tarasowe, do których celowo nawiązuje wzór szachownicy umieszczony na łazienkowych posadzkach. W projekcie wykorzystałyśmy także elementy vintage, z których każdy opowiada swoją osobliwą historię – drobne elementy wyposażenia, takie jak książki czy wazony, zostały skompletowane przy okazji wizyt w antykwariatach i na targach staroci – dodaje Dorota Żak.

 Nawiązanie do lokalnej botaniki

Kuchnie poszczególnych apartamentów zostały natomiast wyposażone w wyjątkową, porcelanową zastawę. Ceramiczne włączniki i gniazdka z kolei nie tylko zdobią ściany, ale także nawiązują do zabytkowego klimatu pomieszczeń.

Tym, co zasługuje na uznanie, jest to, że niektóre elementy wnętrz projektantki wykonały samodzielnie. W korytarzach i w przestrzeni klatki schodowej pojawiła się ręcznie malowana numeracja pokoi. Na ścianach apartamentów zawisły ręcznie stworzone linoryty przedstawiające nieregularne kształty lokalnych roślin leczniczych. Nad wejściem zawieszono dawny, odrestaurowany szyld z nowo namalowaną nazwą.

Jak podsumowuje Dorota Żak, Willa Lawenda, dzięki projektowi Ukłon Studio, zachowuje tradycję i historię, jednocześnie oferując nowoczesny komfort dla swoich gości. – Całość tworzy harmonijną przestrzeń, gotową na przyjęcie podróżnych. To projekt, który z wrażliwością i uwagą łączy przeszłość z teraźniejszością – podsumowuje Dorota Żak.

Warto podkreślić, że Ukłon Studio działa od niedawna. Metamorfoza willi w Kudowie-Zdroju to jeden z ich pierwszych projektów. Trzymamy kciuki za dalsze działania młodych projektantek!

Zobacz również: Metamorfoza | Podróże | Hotel | Las