W Wielkopolsce znajdują się rozmaitej klasy zamki i pałace. Są też pośród nich unikaty. Należy do nich zdecydowanie pałac myśliwski w Mojej Woli koło Ostrowa Wielkopolskiego. Jego zewnętrzną elewację pokryto korą dębu korkowego sprowadzoną z Portugalii, uzupełnioną gdzieniegdzie korą dębów rodzimych. Właśnie to rozwiązanie czyni pałac wyjątkowym i niepowtarzalnym. Co prawda posiadłość stoi opuszczona i zaniedbana, ale to prawdziwa perełka, którą warto zobaczyć.
W Europie istnieją tylko dwie takie budowle. Ta powstała w roku 1852 według projektu architekta Carla Wolfa dla księcia brunszwicko-oleśnickiego Wilhelma. Pałac zbudowano z drewna w konstrukcji szkieletowej na kamiennej podmurówce, a całość utrzymano w stylu szwajcarskim. W następnych latach budynek przeszedł dwie poważne rozbudowy. Część środkowa jest parterowa, z mieszkalnym poddaszem, w części północno-wschodniej znajduje się skrzydło piętrowe, wyższe od części środkowej, a także wieża z tarasem widokowym. Obiekt nakryty jest dwuspadowym dachem, deski okapowe i szczytowe pokryte są ornamentem. Od strony frontowej i południowej znajdują się tarasy, prowadzące olbrzymiego parku w stylu angielskim.
Sławomir Milejski, CC BY 3.0, via Wikimedia Commons
Około roku 1885 pałac odkupił od pierwotnych właścicieli baron Daniel von Diergerdt, który nadał mu obecny wygląd. Po jego śmierci pałacem zarządzała żona barona Agned. W latach przedwojennych właścicielką była Elżbieta Brygida von Klitzing-Romberg. Jej mąż udzielał się aktywnie w organizacjach nazistowskich. Pałac stał się ich siedzibą. W czasie okupacji w budynkach pałacowego zaplecza znajdował się obóz jeniecki. W 1948 r. w pałacu założony został Ośrodek Doskonalenia Robotników Leśnych, który działał do 1950 r. W latach 1950 – 1952 powstało tam Technikum Leśne im. Bolesława Bieruta, które było pierwszą w historii leśnictwa szkołą dla dziewcząt. Technikum w pałacu znajdowało się do 1975 roku. Pałac pozostawał własnością Lasów Państwowych do 1992 r., potem przekazano go gminie, a następnie sprzedano osobie prywatnej. W roku 2007 właścicielem pałacu została spółka IDM.
Sławomir Milejski, CC BY 3.0, via Wikimedia Commons
Niestety, mimo swojej niezwykłości pałac myśliwski w Mojej Woli od wielu lat popada w ruinę i ulega szybkiej dewastacji. Jego stan pogarsza się z roku na rok. Schody i korytarze trzymają się w dobrym stanie, ale skala zniszczeń i tak jest olbrzymia. Na niektórych sufitach zachowała się jeszcze polichromia i bogato zdobiona sztukateria. Środek nosi ślady zmieniającego się przeznaczenia budynku. W powojennych latach nikt nie przejmował się historyczną wartością pałacu. Powstało wiele nowych ścian działowych i zmienił się rozkład pomieszczeń. Obecnie właścicielem posiadłości jest spółka Pasaż Handlowy Rawicz S.A. z siedzibą w Warszawie, która zajmuje się wynajmem i zarządzaniem nieruchomościami. Jest duża szansa, że obiekt przestanie wreszcie ulegać dalszej dewastacji i stopniowo odzyska, przynajmniej częściowo, swoją dawną świetność, a mapa Wielkopolski wzbogaci się o kolejną wartą odwiedzenia perełkę. Choć nawet teraz, mimo dewastacji pałacu, warto przyjechać do Mojej Woli i zobaczyć na własne oczy to niezwykłe dzieło.
Źródła: grafywpodrozy.pl, kurierostrowski.pl
Czytaj też: Architektura | Elewacja | Historia | Drewno | Ciekawostki | Architektura w Polsce
