PO

Podwórko otwarte na świat. Podwórko na warszawskich Bielanach po rewitalizacji!

Podwórko otwarte na świat przy ul. Marymonckiej 93/97  (róg ul. Twardowskiej) zostało zrewitalizowane w ramach projektu zgłoszonego i wybranego przez mieszkańców w warszawskim budżecie obywatelskim. Na projekt zagłosowały402 osoby. Koszt rewitalizacji wraz z usunięciem odpadów, wymianą nawierzchni, montażem nowych ogrodzeń i małej architektury (śmietniki, ławki, płotki), a także wraz z nowymi nasadzeniami kosztowało 67.000 złotych. Miesięczny koszt utrzymania zieleni wyniesie 300 złotych. 

Projekt “Podwórko otwarte na świat” zakładał stworzenie przestrzeni wspólnej dla dzieci i dorosłych w różnym wieku.

“Przywrócenie dawnej świetności terenu. Do dziś, starsi mieszkańcy wspominają lata, kiedy podwórko tętniło życiem. Było miejscem spotkań i rozmów seniorów, do wieczora słychać było śmiech dzieci, a zabawom na trzepaku nie było końca. Spotkania międzypokoleniowe były codziennością, z której czerpały obie strony. Wierzymy, że to znów jest możliwe.” – podsumowuje w uzasadnieniu autor projektu, mieszkaniec Bielan.

“Mamy nadzieję, ze przyjazna przestrzeń pomoże w otwarciu się na świat i innych ludzi. Projekt przewiduje: montaż ławek parkowych, tradycyjnych przyrządów do ćwiczeń na świeżym powietrzu np. metalowe drabinki. Rekultywację trawnika do zabaw i gier ruchowych, zamontowanie koszy na śmieci, nasadzenie zieleni oraz ustawienie stojaków na rowery.Podwórko ma pokazać, że w dzisiejszych czasach dzieci nadal potrafią się dobrze bawić bez Internetu, komputerów i smartfonów. A do zabawy wystarczy podwórko, drabinka i trzepak. I nikt nie będzie narzekał, że się nudzi.” – czytamy w uzasadnieniu


Autor złożonego projektu zaznacza, że w chwili składania projektu, podwórko było zaniedbane, opuszczone, niepraktyczne, a nawet niebezpieczne ze względy na nierówności i dziury w chodnikach. Brak zieleni sprawiał, że podwórko było przygnębiające, a seniorzy niechętnie spędzali czas na zewnątrz.

“Są tam nierówności, kawałki szkła, brakuje trawnika, a w sezonie letnim są również wysokie chwasty. Rewitalizacja da możliwość spędzania czasu na powietrzu, zabawę ruchową, a także rozwijanie postaw społecznych, których młode pokolenie nie ma szansy rozwinąć przed komputerem czy telewizorem. Projekt jest odpowiedzą na potrzeby seniorów, którzy potrzebują możliwości spędzenia czasu na powietrzu niedaleko miejsca zamieszkania. Atutem jest również poprawa wyglądu okolicy.Realizacja projektu pozwoli na kształtowanie odpowiednich postaw młodego pokolenia. Zaniedbany i opuszczony teren, niegdyś tętniący życiem, pozwoli powrócić do dawnej tradycji spotkań. Obecnie miejsce jest niedostosowane do potrzeb społeczności, a także niebezpieczne dla dzieci i osób starszych.” – dodawał autor

Projekt został wybrany już w 2017 roku i miał zostać zrealizowany w roku 2018. Z powodu przebudowy sieci ciepłowniczej przez firmę Veolia w latach 2019-2020 uznano, że rewitalizację warto przesunąć na rok 2021. Prace właśnie dobiegły końca, a miasto tak podsumowuj realizację:

“W ramach projektu podwórko przy ul. Marymonckiej przeszło gruntowną rewitalizację.  Dokonaliśmy rozbiórki starej infrastruktury, modernizacji tej, która pozostała i usunęliśmy zużyty chodnik, a w jego miejsce położyliśmy nowy. Na podwórku utworzyliśmy strefę do ćwiczeń składającą się m.in. z zestawu do kalisteniki, równoważni i podestów na sprężynie oraz orbiteka z biegaczem. Zamontowaliśmy na podwórku elementy małej architektury jak ławki miejskie, kosze na odpady i stojaki na rowery. Zmieniła się także szata zielona podwórka. Nasadziliśmy m.in. dwie jabłonie dekoracyjne, różne gatunki krzewów m.in. hortensji, różanecznika i pióropusznika strusiego, setki bylin, a nie można zapomnieć też o gęstym bluszczu, który pnie się po ogrodzeniu. Trawnik poddaliśmy kompleksowej rekultywacji.” 

Czytaj też: Zieleń | Osiedle | Rośliny | Ekologia | Warszawa | Metamorfoza | whiteMAD na Instagramie

źródło: bo.um.warszawa.pl