Proekologiczne tabliczki informują i edukują o ważnych przyrodniczo strefach w Warszawie. Ta jakże piękna i ważna incjatywa to wspólny projekt zorganizowany i prowadzony przez Fundację Noga w Łapę (http://www.nogawlape.org/), która została wsparta przez Zarząd Zieleni Miejskiej w Warszawie (https://zzw.waw.pl), a także Fundację Skwer Sportów Miejskich (skwer.eu), graficzkę Olę Jasionowską (olajasionowska.myportfolio.com), pracownię AKG Architektura Krajobrazu (akg.pl) oraz pracownię Jakabe Projektu (jakabe.pl). Wszystkim osobom zaangażowanym w inicjatywe należą się olbrzymie brawa, a miastu podziękowania za wsparcie i umożliwienie działania instytucjom.
Pierwsze proekologiczne tabliczki informacyjne pojawiły się na wyremontowanym niedawno Skwerze Sportów Miejskich, który opisywaliśmy TUTAJ. Miejsce to jest tzw. strefa dziennego pobytu wróbli. Co to oznacza? Oznacza to, że stado wróbli obrało to miejsce, jako swoje siedlisko i spędza tam sporo czasu w ciągu dnia. Aktywiści chcąc ochronić te niewielką ostoję natury w samym centrum miasta postanowili postawić w tym miejscy kamienne poidełko, które zapewnie ptakom bezpieczny wodopój.
Poza poidełkiem, wokół skweru zamontowano estetyczne (jakże by inaczej, skoro zaprojektowane zostały przez Olę Jasionowską) tabliczki informacyjne, które informują i edukują przechodniów. Jak zapowiada fundacja – narazie dość enigmatycznie – możliwe, że już niedługo podobne tabliczki pojawią się w innych częściach miasta.
“Stworzyliśmy zakątek dzikości w sercu zabetonowanego Placu Bankowego. Dziękujemy Zarząd Zieleni Warszawy, graficzce Ola Jasionowska, Fundacji Skwer Sportów Miejskich, Jakabe Projekty i AKG Architektura Krajobrazu za to zespołowe wspieranie dzikiego życia. W dobrej atmosferze, bez podziałów, z wzajemną inspiracją, w duchu idei, które ukorzeniły ZZW, i z którymi się utożsamiamy: otwartości na społeczność, budowania zielonego miasta z mieszkankami i mieszkańcami, przełamania formuły skostniałego urzędu.
To autentyczna strefa przyrody, bo powstała sama, nie została “założona”. Krzewy oczywiście posadził człowiek, ale potem znaleźli się ludzie, którzy ich nie wycięli, choć mogli uznać za stare i nieestetyczne, ludzie, którzy wskazali na niuanse (to my :^), które warto wziąć pod uwagę: odejście od odmładzania krzewów, usuwania posuszu, wyrywania roślinności spontanicznej, którą żywią się ptaki, pozostawienie naturalnego podłoża, by ptaki nadal mogły odbywać swoje piaskowe kąpiele; w końcu ludzie, którzy wyszli temu na przeciw, dodatkowo zgodzili się zrobić razem tabliczki i poidło dla zwierząt.
My pod tą inicjatywą podpisujemy się rękami, łapami i pazurami! Brawo!
źródło / zdjęcia: Fundacja Noga w Łapę (http://www.nogawlape.org/) / Zarząd Zieleni Miejskiej w Warszawie (https://zzw.waw.pl)
Czytaj też: Architektura w Polsce | Warszawa | Place, Skwery, Parki | Zieleń | Zwierzęta | Ekologia