Reklama zniknie z fasady gmachu NBP? Domaga się tego syn architekta

Autorem projektu elewacji budynku był architekt Jerzy Łoziński. Teraz jego syn zapowiada, że pozwie prezesa Glapińskiego, za oszpecenie budynku. Czy reklama zniknie z fasady NBP?

Od wielu tygodni fasadę siedziby Narodowego Banku Polskiego zasłania naklejony banner. Ma kilkaset metrów długości i szczelnie przysłonił całą frontową ścianę budynku. To cenny budynek dla warszawskiej architektury. Oryginalną elewację zaprojektował architekt Jerzy Łoziński. Dziennikarze Gazety Wyborczej rozmawiali z synem architekta, Krzysztofem Łozińskim, który przypomniał o prawie autorskim projektów architektonicznych. Jest on jedynym spadkobiercą praw autorskich do elewacji budynku. – Nie życzę sobie, żeby NBP traktował ją jak słup ogłoszeniowy dla swoich bohomazów – powiedział dziennikarzom Gazety Wyborczej.

Całą ścianę elewacji zajął granatowy banner z czerwonym i białym pasem w niższej części. NBP reklamuje na nim kolekcjonerskie monety – “Ochrona polskiej granicy wschodniej” oraz “Dziękujemy służbie zdrowia za poświęcenie w czasie pandemii COVID-19”. Jak przypomina Wyborcza, wcześniej w tym miejscu reklamowano kolekcjonerski banknot z wizerunkiem Lecha Kaczyńskiego.


Budynek Narodowego Banku Polskiego znajduje się w centrum Warszawy, obok placu Powstańców Warszawy i budowano go etapami. Najpierw pierwszą część projektu zespołu architekta Bohdana Pniewskiego oddano do użytku w 1955 roku. Następnie w 1975 roku oddano do użytku niższą część, którą widać na zdjęciach. Fragment ten zaprojektowała architektka Maria Barbara Dąbska-Czerwińska. Szczególnie potraktowano elewację – jej projekt wyłoniono w konkursie. Wygrał go zespół związany z Zakładami Doświadczalnymi Akademii Sztuk Pięknych, który został założony przez plastyka Mirosława Duchowskiego, konstruktora Eugeniusza Karwatki oraz architekta Jerzego Łozińskiego. Projektanci zaproponowali budowę czarnej fasady, która została rozcięta w centralnej części. W ten sposób wyznaczono główne wejście. Do budowy fasady wykorzystano lekkie pokrycia lotnicze, wykonane z żywic epoksydowych. Pierwotny projekt zakładał jeszcze budowę złotej rzeźby o abstrakcyjnej formie. Rzeźba miała zdobić szczelinę nad wejściem, jednak nigdy nie została wykonana.

Poniżej zdjęcie niemal czystej elewacji z 2020 roku. Dalsza część tekstu jest pod fotografią.

fot. Adrian Grycuk, wikimedia.org, licencja CC 3.0

Co prawda budynek NBP jest wpisany do gminnej ewidencji zabytków oraz znajduje się na liście dóbr kultury współczesnej Stowarzyszenia Architektów Polskich, jednak stołeczny konserwator zabytków ma związane ręce. W 2017 roku wojewoda PiS Zdzisław Sipiera odebrał stołecznemu konserwatorowi prawdo do decydowania o zabytkach w Warszawie i przekazał te kompetencje wojewódzkiemu konserwatorowi zabytków. Elewacja mogłaby zostać oczyszczona, gdyby w Warszawie działała uchwała krajobrazowa. Ta ostatnia została w 2020 roku uchylona przez wojewodę Konstantego Radziwiłła (PiS).

Dziennikarz warszawskiej Gazety Wyborczej Tomasz Urzykowski skontaktował się z biurem Mazowieckiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków, chcąc ustalić, czy reklama wisi legalnie. Okazało się, że NBP nie występował o taką zgodę i zapowiedział kontrolę budynku.

Czytaj też: Warszawa | Elewacja | Biurowiec | Ciekawostki | whiteMAD na Instagramie

źródło: Gazeta Wyborcza, materiały redakcji