Wystarczy sześć lat, by zastąpić węgiel i gaz odnawialnymi źródłami energii i zarobić

Naukowcy z Uniwersytetu Stanforda przeanalizowali rynek energetyczny i obliczyli, że wystarczy sześć lat, aby ludzkość mogła zrezygnować paliw kopalnych i zastąpić je odnawialnymi źródłami energii. Po tym czasie nakłady finansowe na “zieloną” infrastrukturę zaczną się zwracać.

Koszty gazu, węgla i ropy naftowej notują najwyższe ceny w historii. Z pomocą przychodzą odnawialne źródła energii, które korzystają z promieni słonecznych lub wiatru. Badanie przeprowadzone przez naukowców z Uniwersytetu Stanforda dowodzi, że przejście na odnawialne źródła energii może nie być tak trudne, jak nam się wydaje. Naukowcy przeanalizowali 145 państw na świecie i stwierdzili, że przejście na odnawialną energię nie spowoduje przerw w dostawie prądu ani wzrostu cen. Wręcz przeciwnie – koszt energii byłby niższy niż obecnie, a po sześciu latach inwestycje w OZE zaczęłyby na siebie zarabiać.

Zespołem naukowców przewodził profesor Mark Z. Jacobson, profesor inżynierii lądowej i środowiskowej. Zwrócił on uwagę na wielowymiarowy zakres takiej operacji. Nasycenie rynku energią odnawialną nie wiąże się wyłącznie z budową farm wiatrowych czy stawianiem paneli słonecznych. Aby zrezygnować z paliw kopalnych należy też efektywniej korzystać z dostępnej energii. Profesor ma tu na myśli przemysł – systemy energetyczne w większości państw na świecie oparte są na spalaniu i same pochłaniają dużo energii, którą produkują. Farmy wiatrowe czy elektrownie słoneczne potrzebują takiej energii znacznie mniej. Zastąpienie elektrowni węglowych czy gazowych czystą energią spowoduje mniejsze zużycie prądu.

W raporcie Uniwersytetu Stanforda pojawiły się wyliczenia, z których wynika, że w 145 badanych krajach transformacja energetyczna w kierunku zielonej energii kosztowałaby 62 biliony dolarów. Z kolei rezygnacja z tradycyjnych sposobów pozyskiwania energii pozwalałaby zaoszczędzić około 11 bilionów dolarów rocznie. Z tego wynika, że inwestycje zwróciłyby się w sześć lat.

Kiedy wprowadzać zmiany? Profesor Jacobson i jego zespół zalecają, by ludzkość zaczęła w pełni korzystać ze źródeł odnawialnych w 2035 roku, ale nie później niż do 2050 roku. Najlepiej będzie, jeśli do 2030 roku 80 proc. populacji Ziemi będzie już korzystać z OZE.

Zespół zauważa, że do przeprowadzenia zielonej transformacji nie są potrzebne “cuda technologiczne”. Techniczne możliwości mamy tu i teraz. Ważne, by transformacja dotyczyła wszystkich sektorów gospodarki. Inaczej – zamiast budować wielkie elektrownie lepiej stawiać na sieć mniejszych rozwiązań.

Odnawialne źródła energii nie tylko sprawią, że prąd będzie tańszy, ale do atmosfery nie trafią pokłady dwutlenku węgla. To z kolei sprawi, że będziemy oddychać czystszym powietrzem i rzadziej będziemy chorować. Efektem takiej układanki są mniejsze nakłady finansowe na opiekę zdrowotną.

Wizja naukowców nie jest wcale kwestią fantastyki. Aby zrealizować plan potrzebne jest globalne porozumienie państw i konsekwentne działanie.

źródło: My Modern Met 

Czytaj też: Ekologia | Technologia | Urbanistyka | Ciekawostki | whiteMAD na Instagramie