Zbudowano go w 1923 r. Stary hangar lotniczy położony jest przy ulicy Wrońskiej 2 w Lublinie. Niedawno przeszedł konserwatorski remont, dzięki któremu udało się przywrócić jego świetność.
Budynek powstał według projektu inżyniera Stanisława Cywińskiego. Inżynier zbierał doświadczenie pracując w Szwajcarii i zasłynął projektami szybowców i samolotów. Hangar w Lublinie powstał w związku z rozbudową fabryki samolotów “Plage/Laśkiewicz” należącej do Teofila Laśkiewicza i Kazimierza Arkuszewskiego. Hangar zbudowano na planie wydłużonego prostokąta, który przykryto trójdzielnym walcowatym dachem. Wnętrze obiektu podzielono na trzy części podobnej wielkości, do których dostęp umożliwiały odrębne, rozsuwane drewniane wrota. Te ostatnie zostały zamurowane podczas przebudowy całego obiektu po II wojnie światowej.
Podczas powojennej modernizacji obiektu zmieniono kształt otworów okiennych. Wcześniej były półkoliste, natomiast po przebudowie stały się prostokątne. Od północnej strony dobudowano przybudówkę a całość przykryto blachą. Natomiast wewnątrz zmieniła się funkcja obiektu – zaczęto tu prowadzić działalność handlową.
Nowy właściciel obiektu przystąpił w 2017 roku do planowania prac odtworzeniowo-adaptacyjnych. Zlecił realizację tego zadania lubelskiemu architektowi mgr inż. arch. Januszowi Szymankowi, który opracował dokumentację projektową pod nazwą: ,,Projekt architektoniczno-budowany przywrócenia historycznego charakteru budynkowi hangaru lotniczego dawnych zakładów mechanicznych Plage i Laśkiewicza w Lublinie, ul. Wrońska 2” – informuje Lubelski Wojewódzki Konserwator Zabytków.
Podczas prac udało się usunąć wtórne przybudówki, zdjąć blaszaną okładzinę oraz dokładnie odnowić elewacją północno-zachodniej części. W elewacji południowo-wschodniej (którą wcześniej zdobiły drewniane wrota i górne oświetlenie) zamontowano świetliki, które przypominają te z pierwotnego budynku. Dodatkowo elewację ozdobiły elementy drewniane, mające nawiązywać do dawnych wrót hangaru.
Odnowiono też wnętrze. Dziś w środku znaleźć można modele samolotów, które były tu kiedyś produkowane. Modele są oczywiście mniejsze – ich skala to 1:3. Wewnątrz otwarto też ekspozycję, gdzie prezentowane są archiwalne zdjęcia obiektu. W ten sposób można poznać jego historię i śledzić losy budynku, który zmieniał się przez dziesięciolecia, by po 100 latach powrócić do dawnej formy.
zdjęcia: WUOZ w Lublinie
Czytaj też: Lublin | Zabytek | Metamorfoza | Elewacja | Ciekawostki | whiteMAD na Instagramie
