Żoliborz z telefonem w dłoni. Architektoniczny przewodnik po dzielnicy

Żoliborz to najmniejsza dzielnica Warszawy. Jednocześnie przez wielu uznawana za jedną z najciekawszych. Znajduje się tu wiele historycznych budynków, które powstały jeszcze przed II wojną światową. Modernistyczne wille, zielone skwery i ogrody, liczne knajpki i bliskość centrum sprawiają, że Żoliborz jawi się jako bardzo dobre miejsce do życia. Postanowiłem zebrać listę 10 unikalnych budynków, które warto tu zobaczyć na własne oczy. W mojej podróży towarzyszył mi telefon OPPO Reno7 Lite 5G, którym wykonałem wszystkie opublikowane tu zdjęcia. Dlaczego telefonem? Odpowiedź poniżej.

W redakcji magazynu whiteMAD lubimy otaczać się pięknym designem. Przyjemność sprawia nam obcowanie z dobrze zaprojektowanymi przedmiotami, ale też oglądanie wyjątkowej architektury. Stąd pomysł, aby chwycić designerski telefon w dłoń i pokazać wam zakątki Żoliborza, które wywołują u nas szybsze bicie serca. W pracy dziennikarza bardzo często robię zdjęcia telefonem, które później mogę opublikować w artykułach i mediach społecznościowych. Dlatego tak ważne dla mnie jest, aby kompaktowych rozmiarów urządzenie miało bardzo dobry aparat, wytrzymałą baterię, mieściło się w kieszeni i było ciągle gotowe do pracy. W tej kwestii zgadzam się z większością Polaków – dla 61 procent naszych rodaków to właśnie jakość aparatu ma kluczowe znaczenie przy zakupie urządzenia. Wydajność docenia 65 proc., a czas pracy na baterii aż 73 proc. Dane wyciągnąłem z raportu pt. “Drivery zakupu smartfona. Design a użyteczność – czego chcą polscy użytkownicy smartfonów“, które przeprowadziła pracownia badawcza ARC Rynek i Opinia na zlecenie marki OPPO. Dzięki raportowi dowiedziałem się również, że dla ponad ⅔ badanych design i ergonomia telefonu ma znacznie. Nie będę ukrywał, że sam zwracam uwagę na wygląd smartfona, także ta liczba nie była dla mnie zaskoczeniem, ale było już to, że ważniejszy dla nich jest wygląd smartfona z przodu, niż jego tył oraz że nie wyobrażają sobie smartfona bez diody powiadomień, ale potrafią zrezygnować z wejścia mini-jack. Zainteresowanych tym, co jeszcze zawiera raport odsyłam TUTAJ, z kolei głodnych wiedzy o architekturze Żoliborza zapraszam do lektury. Zaczynamy!

1. IX Kolonia Warszawskiej Spółdzielni Mieszkaniowej

Spacer rozpoczynamy od ulicy Próchnika. Znajduje się tam kompleks budynków mieszkalnych, które zaprojektowane zostały przez Barbarę Brukalską i Stanisława Brukalskiego w latach 1936-1947. IX Kolonia Warszawskiej Spółdzielni Mieszkaniowej składa się z pięciu budynków, które różnią się nieco wyglądem. Część powstała jeszcze w dwudziestoleciu międzywojennym, a część już po wojnie. Na uwagę zasługuje budynek pod numerem 8c. Architekci nadali mu wygląd, który nawiązuje do stylu okrętowego. Świadczą o tym między innymi okrągłe okna oraz ryzality klatek schodowych z łukowato wygiętymi ścianami.

adres: ul. Próchnika 8c


2. Spółdzielczy Dom Handlowy “Merkury”

Kolejnym krokiem jest modernistyczny wieżowiec przy ulicy Słowackiego. Spółdzielczy Dom Handlowy “Merkury” zaprojektował architekt Jacek Nowicki. Jego budowa trwała w latach 1960-1964. Budynek ma dziewięć kondygnacji. Bryłę wyróżniają rytmiczne podziały pionowe i poziome. Projektując gmach architekt wydzielił część usługową na pierwszej kondygnacji. W pierwszych latach działalności funkcjonował tam sklep samoobsługowy SAM oraz kawiarnia Havana. Na uwagę zasługuje wystrój wnętrz. W latach 60. kawiarnię zdobiły ceramiczne dekoracje oraz mozaiki. Te ostatnie zachowały się do dziś. Niestety z biegiem lat z budynku usunięto neony “Havana” i “Merkury”. Mimo to, biały wieżowiec do dziś stanowi ciekawy przykład modernizmu lat 60.

adres: ul. Słowackiego 16/18


3. Willa Zygmunta Rakowicza

Kiedy powstała śmiało mogła być uznawana za jedną z najbardziej okazałych willi w Warszawie. Willa Zygmunta Rakowicza zbudowana została w 1937 roku według projektu Anny i Aleksandra Kodelskich. Sporej wielkości dom powstał dla Zygmunta Rakowicza, oficera i przedsiębiorcy. Architekci trafili na klienta, który był świadomy architektury. Rakowicz uznawany jest za wyznawcę idei Bauhausu i miał jasne oczekiwania do architektów projektujących budynek. Co ciekawe, budynek w części przyziemnej miał schron z pancernymi szybami, a wzmocniony dach miał chronić przed atakami bombowymi. Najbardziej charakterystycznym elementem budynku jest jednak monumentalne wejście wsparte na trzech wysokich filarach.

adres: ul. Czarnieckiego 53


4. Kościół Dzieciątka Jezus

Wiele osób może być zaskoczonych, że na gęsto zabudowanej ulicy Czarnieckiego zmieścił się kościół. Nie jest to bowiem wolnostojący budynek, ale stanowi fragment pierzei zabudowań mieszkalnych. Kościół zaprojektował Włodzimierz Skolimowski. Jego budowa zakończyła się w 1952 roku. Kościół zaczął powstawać w 1949 roku, początkowo za sprawą proboszcza – księdza Piórkowskiego. Mała kaplica stopniowo była rozbudowywana, aż nabrała ostatecznego rozmiaru. Dziś za niepozornymi drzwiami kościoła kryje się długa nawa zwieńczona ceglaną ścianą. Wnętrze jest skromnie urządzone. W słoneczne dni przestrzeń urozmaica snop kolorowego światła, który przenika do środka przez witraż umieszczony od strony południowej.

adres: ul. Czarnieckiego 15


5. Osiedle Hozjusza

To najmłodszy obiekt w zestawieniu. Osiedle Hozjusza zbudowane zostało w 1996 roku według projektu pracowni JEMS Architekci. Mimo panującego boomu na kolorowy postmodernizm w latach 90., architekci z pracowni JEMS postawili na minimalizm i zaprojektowali budynki tak, by pasowały do starych, modernistycznych sąsiadów. Osiedle składa się z domów wielorodzinnych oraz budynków bliźniaczych. To niska, trzykondygnacyjna zabudowa z charakterystycznymi szklanymi loggiami i białą elewacją. Kompleks był na tyle udaną inwestycją, że zdobył nawet nagrodę dla najlepszego zespołu mieszkaniowego dziesięciolecia w konkursie “Życie w Architekturze”.

adres: ul. Hozjusza 1/3/5


6. Budynki wielorodzinne przy ulicy Brodzińskiego

Niewiele jest miejsc w Warszawie o tak spójnej zabudowie. Spacer ulicą Brodzińskiego pozwala na chwilę mentalnie przenieść się do małego miasteczka. Aż dziwne, że stosunkowo blisko gwarnego Śródmieścia znajduje się miejsce, które przypomina idee miast-ogrodów. Unikalna zabudowa ulicy stanowi element Żoliborza Urzędniczego. Powstały tam piętrowe, szeregowe domy z klasycznymi dwuspadowymi dachami. Budynki powstały w latach 20. XX wieku, ale przywodzą na myśl architekturę polskiego prowincjonalnego klasycyzmu. Unikalny klimat tworzą detale jak nawierzchnia ulicy z cegły klinkierowej. Podobne założenia zrealizowano tuż obok – na ulicy Wieniawskiego.


7. Willa Brukalskich

To szczególny budynek w zestawieniu ponieważ architekci zaprojektowali go dla siebie. Autorami projektu willi są Barbara i Stanisław Brukalscy. Duet architektów zaprojektował dom w duchu funkcjonalizmu. Jego budowa zakończyła się w 1928 roku, a sam dom był uznawany za pierwszą w pełni awangardową realizację architektoniczną w Polsce. Co jest tutaj unikalnego? Dom przypomina kilka połączonych ze sobą brył, ma liczne przeszklenia oraz krągłości które przypominają o modernistycznym duchu. Ważnym elementem willi jest ogród, który wypełniły barokowe rzeźby.

adres: ul. Niegolewskiego 8


8. Plac Henkla

Jego unikalny układ w 1925 roku zaprojektował Romuald Gutt. Powstały wtedy szeregowe domy w stylu dworkowym, które miały dwie kondygnacje. Budynki niestety zostały zniszczone podczas powstania warszawskiego. Po wojnie budynki odbudowano według projektu Jacka Nowickiego – ucznia Romualda Gutta. Architekt zaproponował budowę większych budynków, które zwieńczono dachami o pokaźnych rozmiarach. Przyciągającym wzrok elementem są wieżyczki, które doświetlają klatki schodowe.

adres: Plac Henkla


9. Osiedle Sady Żoliborskie I

Ich wygląd przypomina rozrzucone kostki. Osiedle Sady Żoliborskie I składa się w sumie z 24 niskich budynków. Najniższe mają trzy kondygnacje, a najwyższe – pięć. Ich budowa trwała cztery lata i zakończyła się w 1964 r. Kompleks zaprojektowała Halina Skibniewska z zespołem. Architektka chciała stworzyć nowoczesne miejsca do życia, które lokatorom dostarczy wygód na miarę XX wieku. Wszystkie mieszkania musiały oferować minimum 11 m kw. powierzchni na mieszkańca. Co ciekawe, Skibniewska zaprojektowała też meble, które idealnie pasowały do wnętrz mieszkań. Zadbała też o dziedzińce i place zabaw, które integrowały mieszkańców. Między budynkami rosną stare drzewa, z których część to drzewa owocowe. Stąd nazwa miejsca.

adres: skrzyżowanie ulic Broniewskiego i Krasińskiego


10. Zespół Szkół nr 31

To ostatni punkt na naszej trasie. Zespół Szkół numer 31 znajduje się przy ulicy Felińskiego 13. Jego projekt wykonali Mieczysław Jerzy Gliszczyński i Izasław Biłas. Budowa szkoły zakończyła się w 1968 roku. Była to jedna z tak zwanych “tysiąclatek” i ówcześnie jedna z największych szkół w stolicy. W środku powstało 136 sal lekcyjnych. Modernistyczny obiekt ozdobiono ogromną mozaiką wykonaną z kamieni i żwiru. Jej autorami są Hanna i Gabriela Rechowicz. Dziś mozaika jest już zniszczona i zachowała się tylko część elementów.

adres: ul. Felińskiego 13

Zwiedzanie Żoliborza do dobry pomysł na weekendowy spacer. Dzięki niewielkiej powierzchni dzielnicę można zwiedzić w kilka godzin. Wcześniej polecam zaznaczyć na mapie wybrane miejsca, aby wybrać optymalną trasę zwiedzania. Warto też zgubić się w krętych uliczkach Żoliborza i odkrywać ten fragment Warszawy na własną rękę. Architektoniczna przygoda jest dobrą lekcją o modernistycznej architekturze i świadectwem estetyki dawnych lat.

Artykuł przygotowałem we współpracy z firmą OPPO.

Czytaj też: Technologia | Modernizm | Zabytek | Urbanistyka | whiteMAD na Instagramie