Ruiny kościoła opakowane w szkło to pomysł pochodzącego z Iraku, a mieszkającego na Węgrzech architekta i projektanta Carola Kharbosha, który zaproponował, aby zagospodarować nieużywane obecnie ruiny gotyckiego kościoła wchodzącego w skład dawnego klasztory franciszkanów na wyspie Margrit w Budapeszcie. Projekt znalazł zarówno swoich sympatyków, jak i przeciwników. Jakie jest wasze zdanie?
Projekt autorstwa irackiego architekta i projektanta Carola Kharbosha ma na celu odnowienie tego miejsca, nadanie mu drugiego życia i przedstawienie kościoła w jego oryginalnej formie, jednak z wykorzystaniem współczesnych materiałów i technologii. Kolejną zaletą wskazanego przez Kharbosha rozwiązania jest fakt, że zachowane mury kościoła wciąż niszczeją, a pozostawienie ich w takim stanie niechybnie doprowadzi do ich dalszej degradacji i docelowo utraty.
Architekt zaproponował, aby pokryć ruiny szklaną, półprzezroczystą powłoką, której kształt będzie imitował oryginalny kształt dawnej świątyni. Kharbosh zaproponował materiały takie jak szkło i stal, aby umożliwić oglądanie wnętrza świątyni od zewnętrz, jak i obcowanie ze światem zewnętrznym podczas nabożeństw.
Proces projektowania Carol Kharbosh rozpoczął się od poszukiwań w starych węgierskich książkach i czasopismach rycin i wzmianek na temat kościoła wchodzącego w skład dawnego klasztory franciszkanów
“Badanie to wyjaśniło nam jak wyglądał plan istniejącego wcześniej kościoła. W wielu źródłach wspominano, że budynek pochodzi z XIII wieku, a jego styl był gotycki, co ułatwiło nam zastanowienie się nad tym, jak wyglądała zewnętrzna forma głównego holu, czy dzwonnicy.” – mówi architekt
Projekt zaproponowany przez Kharbosha zachował pierwotny charakter, który występuje w większości kościołów z tej epoki, włączając w to salę główną, antresolę dla orkiestry kościelnej, dzwonnicę i zakrystię, jednak ze względu na lokalizację i współczesne potrzeby, do programu przestrzennego dodano nowe elementy, gdyż świątynia ma służyć raczej do udzielania ślubów i chrztów, a także jako centrum dla zwiedzających. Biorąc to pod uwagę, w dzwonnicy zaaranżowano specjalną przestrzeń pełniącą funkcję tarasu widokowego. W głównym holu przewidziano niewielką przestrzeń, pod niewielką ekspozycję muzealną prezentującą dawne wzmianki o kościele, jak i znaleziska pochodzące z wykopalisk archeologicznych. W piwnicy pod ołtarzem znaleźć miałyby się urządzenia obsługujące budynek oraz pomieszczenia techniczne. Co więcej, kościół miałby zostać wyposażony w około 153 panele słoneczne, które produkują znacznie więcej energii niż potrzeba do oświetlenia świątyni. Nadwyżka miałaby zasilić pobliskie latarnie w parku oraz pobliską infrastrukturę.
Projekt ma zarówno swoich zwolenników, którzy uważają, że pozostawienie ruin w obecnej formie nie służy nikomu, a nie nie niesie za sobą większej wartości architektonicznej, czy historycznej. Inni uważają, że nowa zabudowa zniszczy historyczny charakter miejsca. Jakie jest wasze zdanie?
Czytaj również: Kościół | Architektura w Polsce | whiteMAD na Instagramie | Ciekawostki | Szkło
temat: Ruiny kościoła opakowane w szkło
źródło: www.designboom.com
wizualizacje: Carol Kharbosh