A gdyby tak coworking na wodzie? Projekt studenta z Wrocławia

Projekt pływającego obiektu, który umożliwia coworking na wodzie przygotował Kacper Klaus, student Wydziału Architektury Politechniki Wrocławskiej. Jego śmiałą koncepcja zwyciężyła w międzynarodowym konkursie Coworking Space na najlepszy obiekt do pracy zdalnej.

Aquacamp to projekt obiektu biurowego, który osadzony został na wodzie. Jego wnętrze przypomina wysokiej jakości biuro, w którym powstały komfortowe przestrzenie do pracy.

Konkurs Coworking Space zorganizowany został przez Polski Związek Przemysłu Oświetleniowego we współpracy z 31. Międzynarodowymi Targami Światło i śląskim środowiskiem architektów. Zadaniem uczestników było stworzenie atrakcyjnej i wygodnej przestrzeni do pracy w formule coworkingu. Punktowane były rozwiązania, które pozwalają na elastyczną aranżację przestrzeni, dające poczucie prywatności, ale też strefy, które sprzyjają nawiązywaniu relacji z innymi osobami.

Projektowany obiekt miał składać się z kilku pomieszczeń lub stref. Wśród nich są miejsca na spotkania, strefa socjalna i przestrzeń do wypoczynku. Zgłoszony projekt musiał też zawierać analizę oświetlenia wewnątrz oraz na zewnątrz.

Najlepszy okazał się projekt, który przygotował Kacper Klaus. Merytorycznego wsparcia studentowi udzieliła dr inż. arch. Anny Berbesz. Student w projekcie Aquacamp proponuje, by strefa do pracy zdalnej powstała na wodzie. W ten sposób takie miejsce może powstać w atrakcyjnej lokalizacji, centrum miasta i nie zajmuje dodatkowej powierzchni. Zaprojektowany obiekt jest jak horyzontalny biurowiec.

Dużą wagę przykładałem do jego wpasowania się w dowolny kontekst architektoniczny. Dlatego np. postanowiłem zastosować przeszklone ściany osłonowe jako przegrody zewnętrzne, które zacierają granicę między budynkiem a otoczeniem. Takie rozwiązanie daje też możliwość maksymalnego wykorzystania światła naturalnego i pozwala na pracę lub relaks z szerokim widokiem na wodę – tłumaczy Kacper Klaus.

Lekka i stalowa konstrukcja osadzona została na betonowym pływaku wypełnionym izolacją. Gwarantuje to stabilność i minimalizuje problem drgań w przypadku, gdyby w pobliżu przepływała inna jednostka. Młody projektant zaplanował powstanie na dachu zielonego ogrodu. Jednostka nie miałaby własnego napędu, musiałaby korzystać holownika.


W całym projekcie ogromne znaczenie miało światło, dlatego na konstrukcji ścian osłonowych zaprojektował półki świetlne, które mogłyby być również panelami fotowoltaicznymi. Latem taka konstrukcja odbijałaby bezpośrednie światło, kierując do wnętrza światło rozproszone oraz akumulowałaby ciepło nie dopuszczając do nadmiernego nagrzewania wnętrza. Jednocześnie zimą, kiedy naturalnego światła jest mniej, głębokość półek świetlnych pozwalałaby promieniom przenikać do środka i nagrzewać pomieszczenia.

Większość przegród wewnętrznych obiektu stanowiłyby zasłony. To do użytkowników należałaby decyzja, czy wolą w danym momencie więcej prywatności, czy też chcą je odsłonić, by stworzyć duży open space. A do tego zaproponowałem jasną tkaninę zasłon, żeby nie tylko absorbowały hałas, ale także odbijały światło – dodaje autor projektu.

Projektując wnętrze Kacper Klaus wydzielił strefy do pracy indywidualnej oraz grupowej. Zaprojektował biurka na kółkach, które umożliwiają ich łatwe przemieszczanie. Gratulujemy pomysłu!

źródło: Politechnika Wrocławska

Czytaj też: Ciekawostki | Biuro | Wrocław | Edukacja | whiteMAD na Instagramie