Eleganckie mieszkanie na Żoliborzu w Warszawie

Mieszka tu małżeństwo. Mieszkanie znajduje się na Żoliborzu w Warszawie. Apartament zaprojektowali Monika i Adam Bronikowscy z pracowni Hola Design. Projektanci poznali potrzeby właścicieli i stworzyli elegancką przestrzeń, którą wypełnia wyszukany design oraz sztuka. Tutaj każdy fragment stanowi inną, ciekawą historię o wnętrzach.

Inwestorzy postanowili kupić mieszkanie na Żoliborzu w Warszawie w chwili, kiedy ich dzieci już dorosły i usamodzielniły się. Właścicielom zależało na możliwości szybkiego dojazdu do centrum miasta i bliskości terenów zielonych. Wybór padł na Żoliborz – najmniejszą dzielnicę Warszawy oraz lokal w nowym budownictwie.

Wymarzone 120 metrów teraz trzeba było, chcąc nie chcąc, funkcjonalnie zaaranżować i pięknie urządzić. Zadania podjęli się architekci z warszawskiej pracowni Hola Design.

Ten projekt sprawił nam szczególną radość, ponieważ współpraca z inwestorami przebiegała w pełnym poszanowaniu zaangażowania każdej ze stron. Mamy nadzieję, że zaaranżowana przestrzeń będzie im służyć przez długie lata – mówi Monika Bronikowska.

Na pierwszy ogień poszło rozdzielenie strefy dziennej od prywatnej. Na tym najbardziej zależało inwestorom. Sypialnia typu master – połączona z łazienką i garderobą – to było marzenie, które architekci z Hola Design postanowili spełnić. Zanim jednak tak się stało, odizolowali część nocną od dziennej. Rolę łącznika pomiędzy salonem a sypialnią przejął gabinet gospodarza, dodatkowa łazienka z prysznicem oraz pokój gościnny, który na co dzień jest królestwem pani domu.

Bardzo nam zależało, żeby efekt końcowy był taki jak sobie wymarzyli gospodarze, tym bardziej, że ostateczny wygląd mieszkania miał być niespodzianką dla właścicielki. Mąż chciał, żeby zobaczyła je dopiero kiedy wszystko będzie gotowe – wyjaśnia projektantka z Hola Design. I tak też się stało.

Zaprojektowany hol stanowi swego rodzaju intro do przestronnego salonu połączonego z otwartą kuchnią i jadalnią. Niewielki, ale funkcjonalny, bo znalazło się w nim sporo miejsca do przechowywania. Pojemne szafy są prawie niewidoczne, za to kryją miejsce na wierzchnie okrycia i sezonowe sprzęty. Obniżony sufit dekorują pomysłowe ryflowania, a granicę z salonem wyznaczają wielkoformatowe polerowane płyty na posadzce, które płynnie łączą się z parkietem z delikatnie szczotkowanego i bielonego dębu. I tu zaczyna się salon.

Strefa odpoczynku

Salon ma sporą powierzchnię i łączący trzy strefy – do gotowania, biesiadowania i odpoczynku. Otwarta kuchnia została zaprojektowana w formie kubiku. Tu całe kuchenne wyposażenie zostało praktycznie scalone ze ścianą – kompaktowa zabudowa perfekcyjnie rozwiązuje kwestię funkcji. Za lakierowanymi na wysoki połysk frontami ukryto większość sprzętów agd oraz szafki na kuchenne akcesoria. Nie mają uchwytów, przez co tworzą jednolitą czarną płaszczyznę, w której obija się sceneria salonu. Są efektowną ramą dla białego środka, a w nim zaaranżowano strefę roboczą – ze zlewem i płytą do gotowania. Nad blatem podwieszono niewielkie witrynki z przyciemnianego szkła, które dodają lekkości całej zabudowie. Gładkie lśniące płaszczyzny kontrastują z matowym fornirem, którym wykończono wyspę. Jej prosta forma została „poszatkowana” horyzontalnymi bryłami, które rozdzielają lustrzane wstawki.


W strefie jadalni ustawiono duży stół z lustrzanym blatem, to nowoczesna interpretacja ludwikowskich mebli na finezyjnie wygiętych lwich nóżkach. Ustawiono przy nim proste designerskie krzesła tapicerowane skórą, pikowane na plecach. Tu rodzina celebruje wspólne spotkania, chętnie przyjmuje przyjaciół i zaproszonych gości. A kiedy atmosfera się rozluźnia wszyscy przenoszą się zza stołu do części livingowej.  Modułowa sofa z funkcją szezlonga pozwala na komfortowy relaks podczas wspólnych filmowych seansów czy na wieczór we dwoje przy ciekawej lekturze.

Sypialnia master

Pewnym wyzwaniem okazała się sypialnia właścicieli. Została zaaranżowana w stylu master bedroom czyli połączona z łazienką i garderobą. Inwestorzy bardzo cenią sobie wygodę i komfort – chcieli mieć prywatną przestrzeń tylko dla siebie. To rozwiązanie okazało się dla nich idealne. Pozostało tylko wybrnąć z jednej kwestii – połączyć łazienkę wizualnie ze strefą do spania, ale tak, żeby jednocześnie zapewniała poczucie intymności. Projektantom udało się to osiągnąć poprzez zastosowanie szkła elektrochromatycznego.

Nieco bardziej męski w charakterze jest gabinet gospodarza. To jego miejsce do pracy i relaksu. Rolę klasycznego biurka przejął lewitujący nad podłogą masywny blat. Jedną ścianę zajmuje meblowa zabudowa do przechowywania biurowych akcesoriów. To rodzaj luksusowej nowoczesnej meblościanki, z miejscem na telewizor oraz sprzęt hi-fi. Na przeciwko, na tle drugiej ściany wykończonej dekoracyjnym tynkiem, stanęła kompaktowa sofa z małym stoliczkiem. Podobna znalazła się w pokoju gościnnym, z którego na co dzień korzysta gospodyni. Tu widać zresztą kobiecą rękę – stonowane ciepłe beże łączą się z pastelowym różem, a na ściany zdobią kwiaty – w postaci grafik i wielkoformatowego muralu.

Te dwa pomieszczenia mają dla właścicieli duże znaczenie. Teraz oprócz części wspólnych (salonu i sypialni) każde z nich ma też tę własną.

Projekt: Hola Design

Zdjęcia: Yassen Hristov

Stylizacja: Magda Chudkiewicz (@soryzabalagan)

Czytaj też: Mieszkanie | Wnętrza | Art Deco | Warszawa | Detal | whiteMAD na Instagramie