“Najlepsze jest to, że jest to projekt wnętrza w budynku z wielkiej płyty. Stanęliśmy przed wyzwaniem zrealizowania wnętrza dla małżeństwa, które już dawno odchowało córkę i podjęło decyzję o przeprowadzeniu generalnego remontu, aby dostosować 65 m2 do ich nowych potrzeb i zainteresowań. Zaplanowaliśmy totalną demolkę, zostawiając jedynie elementy warte zachowania, czyli oryginalną drewnianą podłogę. Zależało Nam również aby maksymalnie doświetlić wnętrza, stąd naświetla nad drzwiami, a także bardzo chcieliśmy optycznie powiększyć pokój dzienny, dlatego zaprojektowaliśmy przeszklenie w ścianie z widokiem na gabinet” – mówi architektka.
“Must have tego projektu był kominek oraz drzwi ze szprosami, o których marzyła właścicielka, dlatego oczywistym było, że te elementy muszą się tam znaleźć. W efekcie miało powstać wnętrze o spokojnym, lekko eleganckim charakterze. Temu zadaniu sprostały naturalne materiały, których właściciele są wielbicielami oraz stonowane jasne barwy, które przełamaliśmy akcentami zdecydowanej czerni, aby uniknąć mdłej atmosfery we wnętrzach” – dodaje Weronika Messyasz.