Penthouse w wieżowcu Cosmopolitan w Warszawie

Ma genialny widok na centrum. Penthouse w wieżowcu Cosmopolitan zaprojektowane zostało przez Matuszewski Studio. Liczącą 160 m kw. przestrzeń na zdjęciach uwiecznił fotograf Nate Cook. 

Główne skrzypce w mieszkaniu gra widok i to jemu została podporządkowana cała koncepcja. Sercem mieszkania jest ponad 60m2 przestrzeń dzienna z aneksem kuchennym, obszernym stołem jadalnianym na 8 osób oraz kanapą. Na pozostałą część mieszkania składają się główna sypialnia z garderobą i łazienką, gabinet do pracy, sypialnia dla gości oraz dwie dodatkowe łazienki. Z każdego miejsca rozpościera się niesamowity widok na panoramę Warszawy.

Oczekiwaniem przyszłych mieszkańców względem projektu było stworzenie minimalistycznej bazy. Wnętrza miały być jasne, przestronne, ograniczone do kilku kolorów, naturalnych materiałów wysokiej jakości.

Chcieliśmy też, by kolorystyka i dobór materiałów w mieszkaniu odpowiadały otoczeniu i wydawały się w tym miejscu naturalne. Dlatego zamiast pójść w ostre, czarno-białe kontrasty, mieszkanie bazuje na beżach, ciemnych brązach, szarościach, które dają pożądany, minimalistyczny kontrast, ale jednocześnie dobrze współgrają z błękitną barwą warszawskiego skyline’u – opisuje autor projektu.

Materiały użyte w projekcie, drewno, skóra, tkaniny oraz ich tekstury sprawiają, że mieszkanie zyskuje ciepły, domowy odbiór, pomimo bardzo oszczędnej i minimalistycznej stylistyki. Ta ogromna przestrzeń w połączeniu z surowością pozwala odpowiednio zadziałać pięknym meblom, które znalazły swoje miejsce w projekcie. Odpowiednio ustawione wydobywają całą swoją urodę i związują się z otaczającą przestrzenią tak dobrze, że wydają się być czasem zaprojektowane specjalnie dla niej.

W mieszkaniu oprócz widoku i dobrego wzornictwa dominuje i przykuwa uwagę jeszcze jeden element. To hołd złożony znanej historii z pobytu Picassa w Warszawie, gdy malarz pozostawił po sobie mural warszawskiej Syrenki na ścianie osiedla na Kole. Chociaż oryginał został już dawno temu zamalowany, powrócił tu w formie muralu w strefie jadalnianej.

Wspomniane ciepło i przytulność osiągają zupełnie nowy poziom w przestrzeni głównej sypialni właścicieli. Główną uwagę przyciąga pozłacana tapeta, mieniąca się w świetle.


Całość jest wzmocniona miękkimi formami, ciepłą, ciemną skórą zagłówka, stolikami z plecionką i rozproszonym światłem. W garderobie, w szerokim lustrze toaletki odbija się wciąż zmieniający obraz Warszawy, a przyjemne, brzoskwiniowe światło przechodzące przez mleczne szkło drzwi do łazienki w rozproszony sposób oświetla wejście do strefy nocnej.

O ile prywatna, nocna strefa właścicieli wyróżnia się na tle mieszkania szczególną przytulnością, w zupełnie osobny sposób działa gabinet. Wnętrze skrajnie minimalistyczne i funkcjonalne pozwala skupić się na pracy i pobudza do kreatywnego, odciążonego myślenia. Natomiast w otoczeniu pozostałej części mieszkania, poprowadzone konsekwentnie, wciąż posiada ten przytulny charakter prywatnej przestrzeni mieszkalnej.

Dzięki dość rygorystycznemu podejściu klientów do środków wyrazu, ograniczeniu wyposażenia do minimum, wnętrze zyskało zaskakującą przytulność, wynikającą z przestrzeni pozwalającej na wyciszenie i odpoczynek. Uwaga kieruje się na detal, piękno faktury i kształtu oraz jakości użytych materiałów we wnętrzach.

fot. Nate Cook, źródło: Krzysztof MatuszewskiMatuszewski Studio

Czytaj też: Warszawa | Mieszkanie | Wnętrza | Wieżowiec | Bauhaus | whiteMAD na Instagramie