Sierczański dwór, źródło: wieliczka.eu

Siercza i Pawlikowice – dwie ciekawe wsie, które zachwycają krajobrazami i architekturą

Wieliczka kojarzona jest głównie z kopalnią soli, która co roku przyciąga w to miejsce setki tysięcy odwiedzających. Kilka minut jazdy od tej popularnej atrakcji turystycznej znajdują się jednak ciekawe wsie: Siercza i Pawlikowice. Chociaż ich historia jest związana również z wielicką kopalnią, mogą poszczycić się własnymi wielowiekowymi dziejami, ciekawą architekturą i pięknymi krajobrazami.

Nieszablonowe możliwości spędzenia wolnego czasu w Wieliczce opisywaliśmy kilka miesięcy temu tutaj. Po odwiedzeniu górniczego miasta warto jednak pojechać zaledwie kilka kilometrów wyżej, aby znaleźć się na urokliwym wzniesieniu, gdzie znajduje się pierwsza z wsi mogących poszczycić się ciekawą historią. To Siercza.

Wieś jakich mnóstwo?

Siercza to podwielicka wieś, której jednym z głównych obiektów jest dwór wzniesiony w centralnym (a zarazem najwyższym) punkcie wsi na początku XVII wieku. Mimo późniejszych przekształceń do dziś zachował swoją pierwotną formę. Cały zespół tworzyły liczne zabudowania gospodarcze, ogród i sady owocowe, a nawet stawy. Kompozycja samego ogrodu była zresztą charakterystyczna dla popularnych na przełomie XVIII i XIX wieku założeń romantycznych. Na początku XX wieku właścicielami zespołu dworskiego były rody Bylińskich i Rogyskich. Niewiele ponad sto lat temu, w 1921 roku, został on jednak sprzedany zgromadzeniu sióstr urszulanek, które zorganizowały w nim szkołę gotowania, prania, prasowania i szycia dla dziewcząt. Po wojnie, w 1949 roku, ziemia została odebrana siostrom zakonnym (z wyjątkiem parku dworskiego). Siostry mogły prowadzić jednak przedszkole, które działa do dziś. Podobnie zresztą jak kościół parafialny pw. Matki Bożej Częstochowskiej w Sierczy znajdujący się na terenie dawnego dworu.

Przydrożna kapliczka w Sierczy, lata międzywojenne, źródło: zyznowski.pl

Historia Sierczy jest jednak zdecydowanie o wiele dłuższa i niezwykle bogata (jej początki mają sięgać już XIII wieku, a jej nazwa ma pochodzić od „Swierczy” – osada miała powstać wieki temu w świerkowym lesie). Co rzadko spotykane, powstała nawet monografia, która jest poświęcona tylko i wyłącznie tej niewielkiej miejscowości. Chęć opisania jej historii była zresztą zalążkiem założenia niszowego wydawnictwa, które działa w sąsiedztwie dworu. Wydawnictwo Żyznowski, bo o nim mowa, powstało w 2004 roku. Jego założyciel, Wiesław Żyznowski, sam mówi o Sierczy, że to “wieś, jakich mnóstwo i miejsce, jakiego nie ma nigdzie indziej na ziemi”. Warto o tym się przekonać odwiedzając miejscowość lub sięgając po jej monografię “Siercza, dach Wieliczki 2” (która została poszerzona o nowe treści w stosunku do pierwotnego wydania) i ukazała się drukiem pięć lat temu. Można w niej znaleźć drzewa genealogiczne wielickich rodzin i specjalnie opracowane na potrzeby wydania plany wioski. 

Droga na Chalakówce, zdjęcie Józefa Dańdy z lat międzywojennych, źródło: zyznowski.pl

Ale nie tylko. Co godne pochwały, teksty napisali historycy i badacze, ale również sami mieszkańcy wsi. W ten sposób powstało niezwykle obszerne opracowanie jak na opracowanie poświęcone jednej wsi. Wśród zawartych w nim materiałów są między innymi teksty jednej z najbardziej zasłużonych dla wsi osób – Ludwika Młynka, sierczańskiego nauczyciela i twórcy, propagatora oświaty z przełomu XIX i XX wieku czy też wybrane utwory zmarłego kilka lat temu sierczanina Ryszarda Rodzika, poety, radiowca, dziennikarza. Publikacja jest też niezwykle bogato ilustrowana: znalazło się w niej 259 zdjęć i ilustracji, wśród nich wiele wcześniej niepublikowanych. Warto wybrać się na wycieczkę po miejscowości, próbując odnaleźć zawarte w publikacji miejsca. Więcej na jej temat można przeczytać na stronie internetowej Wydawnictwa Żyznowski.

Urszulanki w drodze przez Babiny do Podstolic, 1935 rok, źródło: zyznowski.pl

“Baza” robi wrażenie

Tuż obok sierczańskiego dworu znajduje się nie tylko siedziba wydawnictwa, ale również stadnina koni oraz wyjątkowa… stacja benzynowa. “Baza” (bo taka jest jej nazwa) jest jednym z najbardziej interesujących budynków architektonicznych okolicy. Podobnie jak oficyna wydawnicza, również ona powstała dzięki inicjatywie miejscowego przedsiębiorcy Wiesława Żyznowskiego. W 2010 roku otrzymała Nagrodę im. Stanisława Witkiewicza przyznawaną przez Województwo Małopolskiego najlepszym współczesnym realizacjom architektonicznym. Doceniono tym samym próbę pokazania, że można ciekawie zaprojektować budynek o tak banalnej funkcji, wpisany w dotychczasową świadomość mieszkańców jako nieatrakcyjny. 

“Bazę” opisywał też między innymi Filip Springer w swojej „Księdze zachwytów” będącej przewodnikiem po olśniewających obiektach architektonicznych powstałych po 1945 roku. Pisał o niej: „Wcześniej był tu po prostu obskurny barak byle jak obłożony styropianem, którego nikomu nie chciało się nawet obrzucić tynkiem. Obok stały dwa wbite w błoto dystrybutory, ponad którymi marniał paskudny daszek z blachy falistej. Całość przypominała raczej podobne obiekty z krajów Trzeciego Świata. Metamorfoza była więc całkowita. W 2009 roku stanął tu horyzontalny, obficie przeszklony budynek przykryty szarym prostopadłościanem dachu. Jego wnętrze zostało rozjaśnione okleinami ze sklejki brzozowej. Gliwiccy architekci, pamiętając, że projektują tylko stację benzynową, nie zrezygnowali z dbałości o jej formę i wpisanie obiektu w okolicę. Ich budynek jest prosty, podporządkowuje się funkcji, niczego nie udaje, ale nie jest pozbawiony wyrazu”.

Od kilkunastu lat “Baza” jest także miejscem realizacji wydarzeń kulturalnych i integracji mieszkańców. Odbywają się tu pikniki sąsiedzkie, a kolejny odbędzie się już we wrześniu. Organizatorzy zapewniają, że z przyjemnością ugoszczą także podróżników chcących właśnie wtedy zawitać do miejscowości, aby poznać jej ciekawe oblicze. Po szczegóły warto zajrzeć na stronę wydawnictwa i odwiedzić jego media społecznościowe.

Ekowinnica w Pawlikowicach 

W dalszą drogę warto wybrać się do sąsiednich Pawlikowic. Dziś znajduje się tu urokliwie położona Winnica Wieliczka, a trzydzieści tysięcy lat temu miały żyć mamuty i nosorożce włochate. Uprawa graniczy także z dwoma stanowiskami archeologicznymi, znaleziska z których można obejrzeć w wielickim muzeum. 

Odwiedzając to miejsce warto wiedzieć, że w średniowiecznej Polsce istniały winnice klasztorne, ale i miejskie, przydworskie, a nawet przyzagrodowe. Z Małopolski winorośla zniknęły jednak na 500 lat, a wróciły niedawno. W okolice Wieliczki za sprawą utytułowanej enolożki Agnieszki Rousseau i zajmującego się uprawą ekologiczną Piotra Jaskóły. 

Stworzona przez nich winnica jest sielskim miejscem odpoczynku wśród zieleni. Organizowane są tu degustacje, pikniki, a także enolekcje ze zwiedzaniem winnicy, które połączone są z omówieniem historii polskiego winiarstwa, uprawianych odmian, specyfiki miejscowego klimatu. Tak będzie również w nadchodzące wakacje. Ze względu na udział w wybranych piknikach zaproszonych gości (w tym Pasieki na brzegu, browaru rzemieślniczego Brokreacja czy krakowskiej piekarni Bread &Spread) będzie można dowiedzieć się także więcej na temat tajników produkcji miodu, piwowarstwa czy tworzenia najlepszych wypieków. Spotkania z pszczelarzami odbywają się tu zresztą nie bez przyczyny. Pasieka ma swoje ule także na terenie Winnicy Wieliczka! 

Tym, czym szczyci się winnica, jest posiadanie certyfikatu miejsca „eko”. Od samego początku jest ona prowadzona zgodnie z zasadami biodynamiki, przy uprawie nie stosuje się żadnych środków chemicznych. Dzięki temu produkowane w Pawlikowicach wina należą do kategorii „premium organic wines”. Ale można spróbować tu nie tylko wyśmienitych win. W Winnicy Wieliczka produkowane są także cydry, soki, oleje i naturalne kosmetyki na bazie wina i surowych olejów. Wszystko w duchu bycia „eko” i z miłości do tego miejsca oraz okolicy. Warto przekonać się o tym na własne oczy.

Tekst: Tomasz Kobylański, zdjęcia: materiały Wydawnictwa Żyznowski, UMiG Wieliczka, Winnicy Wieliczka, Nagrody im. S. Witkiewicza

Czytaj też: Podróże | Ciekawostki | Historia | whiteMAD na Instagramie