Zamek w Stobnicy to budowla, która wzbudziła w kraju w ciągu ostatnich lat najwięcej kontrowersji. Inwestycja powstaje na obszarze Natura 2000, na skraju tzw. Puszczy Noteckiej, co odbiło się w mediach szerokim echem i krytyką. Budowę próbowały powstrzymać służby oraz politycy, z marnym efektem. Prace przy zamku są w ostatniej fazie i wszystko wskazuje na to, że najmłodsza tego typu budowla w Polsce, a może i w Europie, wkrótce przywita pierwszych lokatorów. Wielorodzinny kolos liczy 15 nadziemnych kondygnacji, a całość wieńczy kilkudziesięciometrowa wieża.
Zamek, a właściwie budynek mieszkalny imitujący zamek powstał w wielkopolskiej miejscowości Stobnica z inicjatywy znanej w okolicy firmy D.J.T. z Poznania. Autorem projektu jest architekt Waldemar Szeszuła. Gmach swoimi wieżami i basztami góruje nad lasem i zbiornikiem wodnym. Mówi się, że stoi na wyspie, lecz tak naprawdę zamek w Stobnicy sam w sobie jest wyspą.
Architekt całego założenia twierdzi, że ma to być historyczne miasteczko z uliczkami, dziedzińcami i zaułkami. Jego zdaniem projekt był „trudny i wymagający”. Prace nad nim trwały łącznie pięć lat, a momentami w pracach brało udział około 30 projektantów. „Projekt nie zawierał żadnych elementów powtarzalnych. Trudno go porównywać ze współczesnymi, standardowymi projektami budynków mieszkalnych, biurowych i innych. Zawiera mnóstwo szczegółowych detali, w dużym stopniu opartych o kamieniarkę, wymagających szczegółowych rysunków. Wszystko po to, aby w efekcie powstał obiekt, który w jak najwierniejszy sposób imituje czy jest formą prawdziwego średniowiecznego zamku” — mówi architekt Waldemar Szeszuła.
Zamek liczy ponad 70 metrów wysokości i około 200 m długości. Każda z 15 kondygnacji równa jest dwóm standardowym piętrom w typowym budownictwie mieszkalnym. Jak możemy przeczytać na stronie stobnica.com, „ta niezwykła budowla jak i obszar wokół niej to efekt pracy grupy ludzi fascynujących się architekturą zamkową, którzy stworzyli budynek mieszkalny o tak nietypowej w dzisiejszych czasach architekturze. Stworzony również został cały akwen otaczający Zamek z naturalną linią brzegową i licznymi wyspami.” Docelowo ma się w nim znaleźć 46 lokali, które może zamieszkiwać niemal sto osób, obsługiwanych przez dziesięcioosobowy personel. Prace budowlane na zewnątrz obiektu są na ukończeniu, kamieniem i tynkiem pokryto już niemal całą powierzchnię fasady. W 2023 r. otwarto prowadzącą wokół budowli i stawu, płatną Leśną Ścieżkę Edukacyjną o długości 2,2 km z dwunastoma tablicami edukacyjnymi.
O zamku w Stobnicy zrobiło się głośno w 2018 r., kiedy ekoaktywiści zaczęli udostępniać w sieci zdjęcia zagadkowej budowli powstającej w puszczy. Wznoszący się zamek budził ogromne wrażenie, ale też i wiele kontrowersji. Wówczas sprawą zajęły się CBA, Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska i prokuratura. Wszczęto śledztwo w sprawie decyzji urzędniczych związanych z jego budową.
Obecnie przed Sądem Rejonowym w Obornikach toczy się proces w sprawie kontrowersyjnej inwestycji. Ława oskarżonych stoi w obliczu zarzutów m.in. poświadczania nieprawdy w dokumentach i działalności zagrażającej środowisku. Zdaniem prokuratury doszło tu do fałszowania dokumentów i zniszczenia środowiska. Żaden z oskarżonych nie przyznaje się do zarzucanych mu czynów, a atmosfera wokół sprawy jest napięta.
Zdjęcia: Bukowsky Studio (facebook, instagram) – Łukasz Bukowski: filmowiec, fotograf z zamiłowania, twórca wielu filmów dokumentalnych, m.in „Jakubek- człowiek, który urodził się za wcześnie” w reż. Macieja Glabusa.
Źródło: noizz.pl, stobnica.com, gloswielkopolski.pl
Czytaj też: Architektura | Hotel | Architektura w Polsce | Ciekawostki | Wille i rezydencje