Zamieszkali na 11. piętrze w bloku. Skromne mieszkanie architektów

Najważniejsza jest funkcjonalna przestrzeń. Tak swoje miejsce do życia urządzili René Dlesk oraz Tamara Kolaříková, którzy na co dzień działają jako RDTH architekti. Mieszkanie architektów znajduje się w Pradze.

Apartament ma 79 m kw. powierzchni. Dodatkowe 6 m kw. stanowi loggia. Architekci kupili mieszkanie w bloku na 11 piętrze. René Dlesk wprost przyznaje, że jego dni są uporządkowane. Zaczynają się wcześnie rano. Poranki wita z kubkiem kawy w dłoni, słucha muzyki klasycznej, fascynują go przeróżne maszyny i mechanizmy, lubi analizować, jak działają. Lubi też naturalność i szczerość, nawet w materiałach budowlanych. Szorstka powierzchnia, wzory… z tym wszystkim może obcować pracując jako architekt.

W bloku zamieszkał wspólnie z żoną i córką. Remont mieszkania przeprowadzono w 2021 r. Właścicielom zależało na dużym salonie, który będzie sercem mieszkania. Salon miał współgrać z kuchnią, mieć duży stół do wspólnych posiłków i miejsce do ćwiczeń. Aby uwolnić przestrzeń architekci zrezygnowali z przedpokoju. Loggię zaaranżowali na mały ogródek – rosną tam ogórki i pomidory.

Prócz salonu w mieszkaniu jest też pokój córki oraz pokój dla gości. Ten ostatni na co dzień służy jako gabinet. Pomieszczenia połączone są drzwiami przesuwnymi. W lokalu jest też toaleta oraz sporej wielkości łazienka z wanną.


We wnętrzu próżno szukać wyszukanych materiałów czy luksusowych dodatków. Architekci świadomie odsłonili instalacje i okablowanie. Nie chcieli budować podwieszanych sufitów, aby zachować jak największą przestrzeń. – Lubię ograniczenia, które ułatwiają podejmowanie decyzji, a jednocześnie tworzą moją własną, naturalną estetykę – przyznaje René Dlesk.

Realizacja jego projektu spotkała się jednak ze zdziwieniem ekipy wykonawczej. Murarze, hydraulicy i elektrycy byli zaskoczeni, kiedy usłyszeli, że właściciele nie chcą wyrównywać powierzchni i tynkować przebarwień po rozbiórce ścian działowych. Murarze mieli je jedynie oczyścić, zaimpregnować i wybielić. – Nierówności mi nie przeszkadzają. Lubię je. To dekoracja wnętrza – dodaje architekt.

Projektant przyznaje, że wnętrze będzie się jeszcze zmieniać. Marzy mu się zabudowa małej sypialni, której ściany w całości będą pokryte drewnem, ale póki co obcuje z surowym tynkiem, którego atuty również dostrzega.

zdjęcia: Filip Beránek, www.filipberanek.com

projekt: RDTH architekti, www.rdth.cz

Czytaj też: Mieszkanie | Wnętrza | Minimalizm | Drewno | Praga | whiteMAD na Instagramie