Warszawska palma na rondzie de Gaulle’a to jeden z symboli stolicy. W związku z modernizacją podziemnej linii średnicowej rondo ma zniknąć z pejzażu miasta, bowiem PKP S.A. planuje w tym miejscu nowy przystanek kolejowy. Według urzędników zmiany w tej części Śródmieścia ułatwią przesiadki pasażerom komunikacji miejskiej oraz będą korzystne dla pieszych. A co z palmą?
PKP planuje przeprowadzić wielki remont linii średnicowej w Warszawie, czyli połączenia kolejowego między Dworcem Zachodnim, a Dworcem Wschodnim. Będzie to wymagało rozkopania na kilka lat ścisłego centrum stolicy, dlatego miasto chce przy okazji przeprowadzić zmiany w układzie drogowym w Śródmieściu. Zmiany mają zajść do końca 2030 roku.
Warszawska palma w 2015 r. Fot. Валерий Дед, CC BY 3.0, via Wikimedia Commons
Jedną z największych zmian będzie przebudowa ronda gen. Charles’a de Gaulle’a i utworzenie tam zwykłego skrzyżowania, zgodnie z planami znanymi już od lat. Uchwalony w 2017 r. plan miejscowy dla tego obszaru wskazuje, że rondo w tym miejscu jest przeskalowane, zbyt duże w stosunku do otaczającego go układu drogowego. Powoduje to m.in. utrudnienia w płynnej przesiadce w komunikacji zbiorowej oraz utrudnia ruch pieszy i rowerowy w okolicy. Planowana likwidacja ronda de Gaulle’a będzie powrotem do stanu sprzed 1961 r., kiedy istniało w tym miejscu zwykłe skrzyżowanie. W ramach prac zniknie także inne słynne rondo im. Dmowskiego.
W wyniku przebudowy zostanie zlikwidowana centralna wyspa, zatem sztuczna palma będzie musiała zmienić lokalizację. Ustawiono ją na środku ronda w 2002 r. jako projekt artystyczny Joanny Rajkowskiej „Pozdrowienia z Alej Jerozolimskich”. Pierwotny pomysł na instalację zakładał cały szpaler drzew tego typu. Ostatecznie Rajkowska zdecydowała się ustawić jedną palmę. Została ona wykonana przez amerykańską firmę Soul-utions.com z tworzyw sztucznych i naturalnych materiałów. Ma wysokość ok. 15 metrów i jest wodoodporna, a stabilność zapewnia jej osadzenie na metalowej konstrukcji obciążonej betonowymi prefabrykatami.
Instalacja nawiązuje do dawnej żydowskiej osady Nowa Jerozolima, od której Aleje Jerozolimskie wzięły swoją nazwę. Podobne rośliny do warszawskiej imitacji rosną w Izraelu. W 2007 roku palma przeszła remont, podczas którego wymieniono korę na pniu i liście, co całkowicie zmieniło kształt korony sztucznego drzewka.
Według planu miejscowego z 2017 r. palma może pozostać w przestrzeni miejskiej. Przedstawiciele władz miasta zapewniają, że ten osobliwy symbol stolicy nie zniknie, a pod uwagę jako nową lokalizację brana jest okolica nowego skrzyżowania Alej Jerozolimskich z Nowym Światem.
A Wy, co sądzicie o tej instalacji?
Źródło: muratorplus.pl, um.warszawa.pl
Czytaj też: Architektura w Polsce | Urbanistyka | Miasto | Komunikacja miejska | Ciekawostki | Rzeźba | Warszawa