Z miłości do drewna. Białe mieszkanie w Lublinie

Ma 55 m kw. powierzchni. Mieszkanie znajduje się przy Alejach Racławickich w Lublinie. Projekt wnętrza powstał z myślą o czteroosobowej rodzinie, a jego autorem jest Grzegorz Kłoda prowadzący pracownię GK-ATELIER.

Mieszkanie powstało dla rodziny, która od lat mieszka i pracuje w Norwegii. Ten kraj malowniczych zakątków urzeka czystością natury. Właściciele są pasjonatami Norwegii i uwielbiają tamtejsza przyrodę. Mieszkając niemal we wszystkich regionach skandynawskiego kraju mogli obserwować, jak inaczej wygląda kraj w okolicach mroźnego koła podbiegunowego w porównaniu do miejsc w pobliżu Oslo.

Zadaniem architekta było zaprojektowanie wnętrza, które będzie bardzo jasne. Miało mieć liczne źródła światła, ale bez żyrandoli. Dominować miała tu kolorystyka nawiązująca do barwy ziemi i śniegu, od czerni przez odcienie szarości aż do drewna. Wnętrze miało być jasne, ale nie zimne, minimalistyczne, ale nie sterylne.

W efekcie powstała przestrzeń dzienna, w której dominują biel i kolor świeżego, jasnego drewna. Ten ostatni udało się osiągnąć poprzez położenie dębu na podłogę.

Duża ilość różnorodnego oświetlenia sprawia, że możemy modelować klimat wnętrza, dopasowując go do samopoczucia oraz sytuacji. Całość okraszona jest beżami (kanapa oraz zasłony) oraz ziemistością (stolik oraz dywan). Śladowe ilości czerni możemy odnaleźć w detalach takich jak hokery czy oświetlenie szynowe – opisuje autor projektu.

Elementem dekoracyjnym części dziennej jest ściana za kanapą. Inspiracją do jej powstania było zdjęcie ośnieżonego lasu, w którym przez rytmicznie rosnące drzewa przebijają się promienie zachodzącego słońca. Architekt umieścił na ścianie drewniane, pionowe lamele, które przeplecione zostały oświetleniem LEDowym.

W części kuchennej najważniejsza była funkcjonalność. Projektant zastosował tu biały, napinany sufit, aby lepiej rozpraszać światło i wprowadzić namiastkę wrażenia światła dziennego.

Podobny jest sufit w łazience, która urządzona została w ciemniejszej tonacji kolorystycznej. Inwestorzy pokochali mikrocement za jego praktyczność, fakturę i minimalizm. Podobnie jak beton – w tym mieszkaniu materiały te stanowią metaforę kamienia.


Inwestorzy nie wyrazili zgody na fotografowanie strefy nocnej, ponieważ tę część chcieli zachować wyłącznie dla siebie. Jest ona utrzymana w ciemniejszych tonacjach szarości. Pojawia się więcej czerni szczególnie w zabudowach meblowych. Ziemistość oraz namiastkę jakichkolwiek barw możemy dostrzec na jedynym zdjęciu z tej strefy, czyli fotografii tapety w sypialni – dodaje autor projektu.

Mieszkanie w Lublinie wykorzystywane jest jako baza wypadowa podczas podróży do Polski. Jeśli dzieci zdecydują się w przyszłości na studia w Lublinie to mają już miejsce, gdzie będą mogły się zatrzymać.

źródło: GK-ATELIER GRZEGORZ KŁODA

Czytaj też: Lublin | Mieszkanie | Wnętrza | Minimalizm | whiteMAD na Instagramie